Konstruktor budowlany

senmil

Wg mnie dotykasz sedna i dobrze wnioskujesz, że wszystko idzie w tym kierunku... Płacisz za coś co nigdy nie będzie Twoje, a do tego powierzasz swoje dane na zewnątrz (chmura) i nie masz żadnej pewności kto i co z tymi danymi robi. Co zrobisz jak portfel zleceń się zmniejszy i nie będziesz miał kasy na przedłużenie licencji? Zostajesz na lodzie i wypadasz z obiegu. Wszystko się globalizuje i moje pytanie: do czego to docelowo prowadzi (akurat AD od pewnego czasu sukcesywnie wykupuje coraz to inne firmy od oprogramowania)? Ostatecznie pozostanie jedna, wielka firma robiąca wszystko? Trochę wybiegam do przodu, ale na zdrowy, chłopski rozum (i słomę w gumakach) to jest niepokojące. Wolałbym rynek mniejszych, ale konkurujących ze sobą firm bazujących na jakości produktów zamiast jednego monopolisty, który może wszystko (np. możliwość zapisu projektów tylko w najnowszej wersji programu i brak możliwości zapisu w starszych formatach).

an.pas

Do "ciapek", a jak temat wroci, za miesiąc, 3 lub rok. Często jest tak, że inwestycja się przesówa, inwestor coś chce zmienić, albo wykonawca.
Pozostaje nadzór autorski. Jak sobie to wyobrażasz, ja nie za bardzo.
Przeszedłem na SCIA od 4 lat a wracają projekty robione w Robocie, mam go gdzieś zainstalowanego i mogę szybko wrócić.
W przypadku kreślenia sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana.

ciapek

@senmil
myślę że nie będzie tak źle i odrzucam tak daleko idące czarnowidztwo Smile

rynek software'u raczej nigdy nie będzie zmonopolizowany przez Autodeski, Bentley'e czy inne Tekle.
Zawsze będzie jakiś wybór, na całym świecie funkcjonują inżynierowie-freelancerzy, którzy wielokrotnie korzystają z niszowych oprogramowań i robią to z dużym powodzeniem. Nie "warsztat" a wiedza wychodzi wówczas dobitnie na wierzch.
Taki Autodesk myśli sobie globalnie - jak kazdy Chińczyk kupi Autocada za dolara to będziemy mieć miliard dolarów Smile

co go obchodzi "garstka" projektantów z Polski Wink

którzy się burzą że to nie po ich myśli.

@an.pas
zasadniczo nie widzę problemu.
potrzebujesz soft, to wypożyczasz - na miesiąc, kwartał, rok - załatwienie tego nie trwa dwa tygodnie tylko dzień/dwa - ja wiem, że i to czasem za dużo - ale coś za coś Smile

dostęp jest na okrągło.
w tym momencie mamy jeszcze sytuację taką (technicznie) że instalujesz soft u siebie a tylko licencja idzie "z sieci" - a uwierz mi, że idzie do tego, że nie będziesz instalował oprogramowania lokalnie tylko będzie wykupywał do niego dostęp przez neta - już teraz funkcjonują takie platformy do weryfikacji normowych niektórych elementów konstrukcji, ale w dobie cloud-computing to już niewielki krok do programu MES z całkowicie zdalnym dostępem.
Patrzyłeś na przykład na SIM 360? w RSA 360 masz w sumie u siebie tylko pre i post procesor (z tego co ja ogarniam tą technologię).

Pozwól, że ja przedstawię Ci inny problem - kupiłeś soft za 30-40koła - będzie raz na zawsze - super - z takich czy innych powodów go nie aktualizujesz bo jak sam zauważyłeś znalazłeś dla siebie lepsze rozwiązanie. Jaką gwarancję daje Ci taki Autodesk że Twój program uruchomi się na komputerze za 3 lata (chodzi mi o zmiany w OSach - nowy Windows, aktualizacje itp..)? żadnej.
kupiłeś program 3 lata temu i na systemie operacyjnym sprzed 3 lat będzie działał, na nowych niekoniecznie.
Może szukam dziury w całym ale takie rzeczy potem złoszczą. Ktoś kupił robota 20.0 i nie uruchomi go na Win7. Ktoś inny ma RSA 2010 i nie wiem jak będzie się zachowywał na Win 8.0 czy 8.1
Przy wypożyczeniu zawsze masz dostęp do wersji aktualnej.
W drugą stronę tez to działa - ktoś z uwielbieniem może trzymać u siebie kompa z 32bitowym XP-kiem i nie uruchomi aktualnej v.2015 - ale daleki jestem od tego aby twierdzić że to rozwiązanie uniwersalne i dla wszystkich.
na pewno natomiast nie jest to "zło wcielone" Wink

pozdr

ProjektK66

@semil masz rację, dodam tylko że produkty firmy dassault to jest pierwsza liga,
Autodesk próbuje gryźć wielkich oprogramowania CAD, co mnie się do końca nie podoba, ponieważ lubują się w konserwatywnych rozwiązaniach. Stąd pomstuję na AC, a chwalę sobie inventora.
Wybrałem koniec końców produkt Siemensa pt Solid Edge, gdzie jest jeszcze NX.
Niby w rękach Autodesku jest np Alias automative ale to nie ta liga.
Po części sami budujemy pozycję monopolu w dziedzinie kreślenia "2D" w postaci AC LT.

Na razie jeszcze mnie nie stać, ale mając opiekę techniczną, dostaję za każdym razem upgradę do najnowszego softu, a lic mam bezterminową. Oraz budując szersze biuro nie muszę inwestować masę kasy w zakup AC Lt .
Ba też mogę brać w dzierżawę program w pełnej konfiguracji.

https://www.youtube.com/watch?v=-7n0XVg7nrw jednak da się trzymać z daleka od AC itp.

senmil

Ciapek, piszesz "raczej" nie będzie Wink

. Pytanie jaki będzie niedługo jedyny i słuszny format międzynarodowy (to a propos wprowadzania BIM)?. AD myśli wg mnie grubo monopolistycznie i to zwyczajnie widać. Dlaczego nie udostępnią np. AC LT darmowo, nawet w starszej wersji? No nie wiem czy tylko garstka projektantów z Polski się burzy Wink

.

MaverS

Dlatego wybrałem opcję alternatywną od 2008r. "przewidując" problemy z subskrypcjami itp. ...cos za coś ... trzeba się może i bardziej wysilić ale efekty pracy są podobne.

ProjektK66

Nie mnie tylko chodziło o alternatywę, chodzenie utartą ścieżką to nie moja droga, stąd cieszy mnie oglądanie "cudów" zrobionych programem typowo uniwersalnym.

MaverS

mi się udaje zrobić coś takiego do żelbetu.

Ale to tylko w ramach samokształcenia i testów chciało mi się

an.pas

MaverS - czy ten obrazek z praktycznego punktu widzenia jest do czegoś przydatny?
Pewnie powiesz, że kolizje i takiem tam....można zobaczyć
Podchodzę do projektowania, w tym rysunków wykonawczych pragmatycznie
Traktuję to jako pasję, sposób zarabiania pieniędzy (rodzina, własne potrzeby) i najważniejsze spokojna realizacja mojego projektu na budowie.
Dlatego nie imponują mi takie rysunki, taką ramę można zrobić np. ASD, lub w AC - wyciągając z modelu, lub w Tekli - jeszcze nie wiem jak... Smile

)
Jeszcze żaden architekt, inwestor, wykonawca nie spytał mnie jakim narzędziem to robię - dla nich ważna jest kasa.

MaverS

an. pas zgadza sie, w tym przypadku chciałem coś potestować, test udany, generalnie kreśle żelbet w 2D, bo szybciej i taniej. 3D to "pieśń dalekiej przyszłości" , na budowie obecnie nikt nie potrzebuje takich "bajerów".

ProjektK66

Taki obrazek ma sens, pod jednym warunkiem, że można zrobić rzuty i zliczyć odpowiednie pręty, oraz wykonać ich rys.

MaverS

Znacznie szybciej robi sie to w 2D nakładką do żelbetu, obrazek 3D miał inny cel, własny wewnętrzny test CAD programu niskobudżetowego.