Konstruktor budowlany

grego

Z własnych obserwacji i wiadomości z rynku wynikałoby, że albo już jesteśmy albo zaraz będziemy na fali opadającej naszej sinusoidy koniunkturalnej. Obym się mylił, ale
coś jakby mniej tematów - takich poważniejszych i średnich.

Jakie są Wasze odczucia i spostrzeżenia w tym temacie?

KAM

Obserwuje sytuacje zarowno w Polsce jak i w UK.

W UK juz od konca 2008 roku jest widoczne bardzo mocne zastopowanie rynku i na razie nic nie wskazuje na jakiekolwiek polepszenie w branzy budowlanej (nie tylko projektowej) ze wzgledu na wstrzymanie planowanych inwestycji oraz niewiele nowych. Pojawiaja sie nowe oferty pracy, ale wynikaja one z tego, iz niektorzy odchodza na emeryture/wyjezdzaja do np. Kanada, Australia i szukane sa osoby aby je zastapic. Nowych etatow tworzy sie niewiele. Duzo lepiej sytuacja wyglada chyba tylko w Londynie i okolicy.

Jesli chodzi o Polske to najwieksze tapniecie dopiero nastapi jak zakonczy sie strumien pieniedzy z EU. Mam wrazanie ze obecnie wszystko jest budowane na kredyt (stadiony, drogi, mosty). Sa brane pozyczki i z nich realizowana jest wiekszosc inwestycji. Obym sie mylil. Chytnie poczytam opini innych.

piotrbu (Piotr Buśka)

To dziwne, bo ja raczej słyszę i widzę, że jest lepiej, więcej inwestycji, więcej pracy.

trzciel

Nie wszędzie i nie dla wszystkich (czyt. młodych bez uprawnień). Coś o tym wiem, bo szukałem cały wrzesień. Nawet o zgrozo na rozmowę nie mogłem się dostać, tylko od razu padało "Po budownictwie ? Nie potrzebujemy.". Prawdziwy bum, to ja widzę u siebie w mieście, na renowacje zabytkowych kamienic.

Noord-Brabant

Sytuacja w Holandii tez nie jest rozowa.Duzo zakladow bardziej zwalnia pracownikow niz przyjmuje nowych.

W najblizszych dniach, tygodniach , miesiacach nalezy spodziewac sie BANKRUCTWA Grecji. Panstwa zachodnie chca pomagac, chca wydawac swoje pieniadze , ale w przypadku teg kraju jest to poroniony pomysl.
Mentalnosci i sposob zycia Grekow jest niestety przeszkoda zeby im pomoc.
Z tego co wiem to do tej pory, a uplynelo duzo czasu , Grecy jak zyli , tak nadal zyja. Zaden urzednik panstwowy nie zostal zwolniony, nikomu nie ukrocono pensji , urzednicy caly czas korzystaja ze swoich przywilejow itd.

Obecnie Niemcy stoja przed duzym dylematem:
pomagac i dawac pieniadze dla leni smierdzacych z Grecji ??
czy przyzwolic na bankructwo ktore mocno odbije sie na wszystkich gospodarkach ??

Stawiam ze kres cierpliwosci i mozliwosci panstw bogatych sie wyczerpie i bedziemy mieli do czynienia z bankructwem Gracji co odbije sie takze mocno na nas.