Konstruktor budowlany

mp887

Witam

Od czasu do czasu zdarza mi się wykonać tzw. adaptację projektu typowego w zakresie konstrukcji (domki jednorodzinne). Jako, że projektant adaptujący ponosi całkowitą odpowiedzialność za "postawienie pieczątki" to adaptacja w moim wykonaniu polega po prostu na przeliczeniu całego obiektu, a przynajmniej najistotniejszych jego elementów. No i tu pojawia się temat do dyskusji. Mianowicie ignorancja pracowni projektowych sprzedających projekty typowe czasami poraża. Projekty seryjne, które z założenia powinny być dopracowane w każdym szczególe są czasami tak niedbałe, że aż wstyd. Nagminne są np. obliczenia wg nieaktualnych norm (śniegowa, wiatrowa), wytężenia elementów przyjmowane na poziomie 20-30%, czy po prostu rysunki tak nieczytelne, że nie wiadomo o co chodzi.

Tu chciałbym wyjść z inicjatywą aby założyć nowe podforum, na którym umieszczalibyśmy "Nazwę pracowni" oraz "nazwę projektu typowego" wraz z wypisywaniem błędów i niezgodności, które zauważyliśmy. Mogła by to być ciekawa baza. Przyjmując zlecenie adaptacji można by zerknąć "co nas czeka" lub na co zwrócić szczególną uwagę.

MaverS

bo te katalogi są obliczane wg norm z przeszlości i na adaptujacym ciąży pełna odpowiedzialność za czasem "nic nie wartą książkę". Inwestor czasem tak podchodzi ..kupi taki projekt katalogowy za 1500-2000 i mysli ze tani projekt ma a inwestycja ok. 300-500k. Po adaptacji i tak taniej go wyniesie niz projekt indywidualny, ale moze przepłacić czasem za spore przewymiarowywania elementów konstrukcyjnych. Wiekszość takich proj. katalogowych jest "idiotoodporna" na błędy wykonawcze. Czasami mogą być wyjątki.

Klinkier

ProjektK66

Akurat co do normy śniegowej starej do dachów 2 spadowych zastrzeżeń mieć nie można.
EC 1 1-3 wraz z publikacjami w necie to uwa fuwa figos migos kozi dziś będzie bigos.
BS EC 1 pokazuje współczynnik ni1 jako 1,2 czyli po staremu .. a nasz wielebny EC'ek 0,8 ..

Do założyciela wątku; zapodałem o śniegu dyskusję, zapodałem o wietrze ... nic.

Za brutalne by to było, każdy może zrobić błąd, błądzącego trzeba napomnieć.
Najlepsze co widziałem ? to łącznik izościema (isocobra) dookoła caluśkiego budynku.
Ściany szczytowe to już szlagier ... prędzej ściany gzymsowe. Dobrze iż jest 2cm na blachę.