Forum Konstruktor budowlany Strona Główna Konstruktor budowlany
Forum projektantów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Oparcie ściany żelbetowej na płycie sprężonej

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Konstruktor budowlany Strona Główna -> Konstrukcje żelbetowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dywan
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 24 Wrz 2018
Posty: 1002
Przeczytał: 16 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:18, 19 Kwi 2020    Temat postu: Oparcie ściany żelbetowej na płycie sprężonej

Mam płytę spręzoną rozp. 14m - podłoga poddasza. Jakieś 2m od podpory mam z jednej strony ściankę kolankowa więźby. Na fragmencie ściana poddasza jest cofnieta. Modeluję sobie tam wieniec, trzpienie... no i jak trzpienie zakotwić w płycie spręzonej? Nadbetonu dam np.~7cm (5cm w środku płyty, 7 przy podporze bo wygięcie +/-2cm). Na zginanie to nie zapracuje Smile

Zamiast trzpieni na długości 6m gdzie mam omawianą sytuację dam całą ściankę żelbetową. Ta ścianka jest zaparta z jednej strony o ścianę (już poza stropem sprężonym) a z drugiej strony na długości tych 2m gdzie kształtuje się cofnięcie bedzie ta sama ścianka żelbetowa wzdłuż płyt - dojdzie do ściany zewnętrznej, a tam wycięcie narożnika płyty sprężonej i będzie odpowiednie zbrojenie na ścinanie i zginanie ze sciany poniżej przepuszczone przez płytę spręzoną.

No ale w jaki sposób mogę wylać ścianę żlebetową na nadbetonie płyt spreżonych? Jaka może być minimalna grubosć nadbetonu bym mógł powiedzieć, że ściananie ze ścianki kolankowej mam przeniesione? Zginanie będzie przeniesione przez "wieniec" - w drugim kierunku. Poza ścianką kolankową, od strony zewnętrznej mogę się wykłócić o grubszy nadbeton, ale zastanawia mnie to ile go moze być min. Na całym stropie z płyt sprężonych jest nadbeton zbrojony na momentu ujemne i rozciaganie. Myślałem o zbrojeniu #8/10-15cm.

Omawiana ścianka 130cm, długość 6m, rozpór ok.10kN/mb. Tam gdzie ścianka zakręca i idzie przez te 2m do ściany zewnętrznej wzdłuż płyty trzeba przenieść ścinanie ~100kN.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
an.pas
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 547
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:13, 21 Kwi 2020    Temat postu:

Płytę? jedną? czy strop z płyt prefabrykowanych sprężonych
Jak utwierdzisz ściankę w płycie, płytach sprężonych
Nie "przekombinowałeś" tego trochę?
Najpierw popytaj producenta i dostawcę płyt czy możesz je tak obciążyć jak planujesz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dywan
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 24 Wrz 2018
Posty: 1002
Przeczytał: 16 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:37, 21 Kwi 2020    Temat postu:

Płytę sprężoną moge obciążyć siłą pionową od ściany, czemu by nie? Tylko trzeba to policzyć sobie dobrze, schemat belki wolnopodpartej, normlanie tnącei momenty. Co do przeniesienia ścinania skłaniam nie do kotwienia zbrojenia w nadbetonie, ale do wycięćia otworu okrągłego po 1szt. w kazdej płycie. Czyli co 1,2 trzpień. Ścinanie przeniesione - w otwór wsadzi się trzpień. Nie ma wg mnie jak przenieść bezpiecznie zginania.
O to dokładnie nie pytałem dziś nikogo, bo nie miałem jak, ale jutro może uda się zadzwonić. Chciałem spytać jak najszerszego grona, staram sie nie opierać na zdaniu jednej osoby Smile Dla mnie kluczową sprawą z tym momencie jest to jaka może być minimalna grubość nadbetonu by powiedzieć, że mogę na ścinanie kotwić bezpeicznie w nim ściankę żlebetową. Ze względu na układ całości i kolankową musze i tak mieć nadbeton dla zbrojenia podporowego płyt sprężonych.

Wydaje mi się, ze takie 2x2,5cm czyli 5 to minimum. Natomiast wyobrażam sobie też przypadek gdy ścianka jest zginana i nadbeton się odspaja od płyty spreżonej. Nie znalazłem na ten temat informacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
an.pas
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 547
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:49, 22 Kwi 2020    Temat postu:

Projektowałeś kiedyś strop z płyt sprężonych prefabrykowanych?
Skontaktuj się z projektantem wykonawcy płyt
Unikałbym ingerencji w płyty, ale pogadaj z wykonawcą, np. Consolis


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dywan
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 24 Wrz 2018
Posty: 1002
Przeczytał: 16 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:53, 22 Kwi 2020    Temat postu:

Projektowałem nie jeden strop z płyt sprężonych. Choć zwykle były to proste pola o rzucie prostokata i nie było nad czym się zbytnio głowić. Ale skąd to pytanie? Zbyt trywialne?
Czemu mam unikać ingerencji w płyty? Taka jest architektura, trzeba jakoś temu sprostać.
Z działem technicznym jest tak, że każdy jest troche inny, zleży na kogo się trafi. Otwory/wycięcia w płytach można wykonywać wg konkretnych zasad. Każdy producent ma troche inne bo np inną liczbę kanałów. Może przycinać, wycinać. Oczywiście to wszystko potem uwzględnia się w obliczeniach, np. podcięcie jednego narożnika wywołuje skręcanie itp. Ale to się da zrobić.
Pytanie mam takie - nie chce stawiać na płycie ścianki z silki, chcę ją wylać. Nie będę oddylatowywał tej ścianki od nadbetonu. Nadbeton będzie miał 5cm. Na jakie problemy moge się natknać?
To jest pytanie z cyklu - mam tarcze poprzeczną dochodzącą do ściany zewnętrznej, która jest z silki, mam do okna 20-50 cm - wylać czy wymurować ten filarek? Odp. - weź wylej bo to potem pęka/rysuje się na łączeniu tarczy z tak cienkim filarkiem.
Więc pytanie konkretniej - jak zazbroje na ścinanie rzędu 10-15kN/mb i to zbrojenie w postaci prętów #8 zatopie w nadbetonie 5cm to czy mi to się porysuje - czy ktoś coś takiego robił i mu się porysowało, odspoiło? Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gln
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 514
Przeczytał: 16 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Czw 7:59, 23 Kwi 2020    Temat postu:

A ile ta ścianka jest cofnięta względem reszty przebiegu?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dywan
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 24 Wrz 2018
Posty: 1002
Przeczytał: 16 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:23, 23 Kwi 2020    Temat postu:

Strop ma 14m rozpietosci. Na 6m ścianka cofnięta 2m.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dywan
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 24 Wrz 2018
Posty: 1002
Przeczytał: 16 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:54, 23 Kwi 2020    Temat postu:

To chyba przez tego covida połączyć się z kimkolwiek dziś to jest sztuka...
Jak już się połączę to słyszę w słuchawce raczej: "nie wiem", "zmienić architekture", "zmienic architekta" itd. A ten facet akurat zapłacił połowe przed robotą więc takie rady to o kant tyłka rozbić Smile
Ale jeden Pan powiedział tak:
Rozsuwamy płyty, miedzy nie wlewamy żebro (na całej długości 14m). To żebro jest obciażeniem dla płyty. By żebro połączyć z płytą dajemy boczne zamki - takie jak się daje przy ścianie bocznej. Nacina się boczną ściankę i wierzch pierwszego kanały, wstawia się tam zbrojenie, zalewa - to jest standartowe rozwiazanie. W ten sposób zebro wisi miedzy płytami. Normlanie daje się powiedzmy 3 sztuki, tutaj propozycja by dać co metr. To bardziej na oko niż wynika z jakiegoś liczenia.
Teraz z tego słupka wyprowadzamy zbrojenie na zginanie trzpienia. Czyli trzpień jest co szerokosć płyty + szer. trzpienia (=szer żebra). By policzyć zbrojenie w układzie trzpień+żebro pomijamy ciężar własny.
Małym problemem jest to, że takie żebro troche warzy i teraz trzeba zbierać obciążenia nie z 1,2m ale np z 1,2+0,24=1,44m. Ale w ten sposób można to rozwiązać. Moment mam mały to moze żeberko będzie węższe.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gln
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 514
Przeczytał: 16 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Sob 11:46, 25 Kwi 2020    Temat postu:

O ile dobrze Cię rozumiem to wprowadzisz w ten sposób moment ujemny w płytę, poprzez zamocowanie trzpienia w zamku w kanale, a w przypadku HC trzeba dobrze sprawdzić czy ten moment ujemny jest ok.

P.S. Widzę, że napisałeś w pierwszym poście o nadbetonie zbrojenym na moment ujemny i rozciąganie, ale kwestia stopnia zespolenia nadbetonu z płytami kanałowymi nie jest dla mnie oczywista. Pewnie ktoś mądrzejszy wie jak do tego podejść.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez gln dnia Sob 12:11, 25 Kwi 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Parikon
Skokovis



Dołączył: 09 Lip 2014
Posty: 2109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:10, 25 Kwi 2020    Temat postu:

Dywan napisał:
To chyba przez tego covida połączyć się z kimkolwiek dziś to jest sztuka...
Jak już się połączę to słyszę w słuchawce raczej: "nie wiem", "zmienić architekture", "zmienic architekta" itd. A ten facet akurat zapłacił połowe przed robotą więc takie rady to o kant tyłka rozbić Smile
Ale jeden Pan powiedział tak:
Rozsuwamy płyty, miedzy nie wlewamy żebro (na całej długości 14m). To żebro jest obciażeniem dla płyty. By żebro połączyć z płytą dajemy boczne zamki - takie jak się daje przy ścianie bocznej. Nacina się boczną ściankę i wierzch pierwszego kanały, wstawia się tam zbrojenie, zalewa - to jest standartowe rozwiazanie. W ten sposób zebro wisi miedzy płytami. Normlanie daje się powiedzmy 3 sztuki, tutaj propozycja by dać co metr. To bardziej na oko niż wynika z jakiegoś liczenia.
Teraz z tego słupka wyprowadzamy zbrojenie na zginanie trzpienia. Czyli trzpień jest co szerokosć płyty + szer. trzpienia (=szer żebra). By policzyć zbrojenie w układzie trzpień+żebro pomijamy ciężar własny.
Małym problemem jest to, że takie żebro troche warzy i teraz trzeba zbierać obciążenia nie z 1,2m ale np z 1,2+0,24=1,44m. Ale w ten sposób można to rozwiązać. Moment mam mały to moze żeberko będzie węższe.


To rozwiązanie jest ciekawe. Jeśli jeszcze masz nad-beton zbrojony siatką, to to żebro może mieć wysokość wyższą niż same płyty. Czyli większą sztywność w miejscu utwierdzenia trzpieni stabilizujących ścianę. Natomiast zastanawiam się do czego potrzebne są tobie boczne zamki? Krawędzie płyty są pod skosem. Więc żebro będzie na niej zawsze oparte. Skoro normalnie płyt się nie zam-kuje a tylko zalewa przerwę między nimi to po co zam-kować takie żebro? Aby ciężar ze ściany równomiernie się rozkładał na płyty można zastosować żelbetową podwalinę nad płytą


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Parikon dnia Sob 13:21, 25 Kwi 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dywan
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 24 Wrz 2018
Posty: 1002
Przeczytał: 16 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:57, 25 Kwi 2020    Temat postu:

Też się zastanawiałem nad tym. Ale pamietam z przed kilku lat taką rozkmine, że trzeba było dla bardziej skomplikowanej geometrii (różne długości płyt) tak dobierać zbrojenie (struny) by ugięcia wychodziły podobnie, aby płyty nie chciały nam klawiszować. Bo mogły się przez różnice długości chcieć uginać różnie i wtedy niby jedne opierają się na drugich i coś tam się może przeciążyć. Teoretycznie sam skos by wystarczył, ale jak mamy nadbeton to niby nawet przy ścianach bocznych nie trzeba by tych zamków. Jednak ponieważ nie mam tutaj typowej belki wolnopodpartej to wolę się dodatkowo zabezpieczyć.

Dzwoniąc po różnych producentach, spotkałem się np z twierdzeniem że jedni mówili, że powinno się dać nadbeton bo to same plusy, inni mówili, że nie, nie dawać, nie potrzeba, tylko niepotrzebnie dociąża, styki się wypełnia betonem, nic nie klawiszuje. Takze różne opinie. Płyty wrażliwe są też na skręcanie jak nie są osiowo symetryczne (przy róznych wycięciach), mogą być też skręcane i żeberka ścinane w skrajnych płytach, które własnie są połaczone zamkami ze scianami podłużnymi. Trzeba pamietać, że tam nie ma zbrojenia poprzecznego w ogóle, tylko smukłe żeberka.

Z tego powodu wydaje mi się zasadne maksymalne usztywnienie ustroju i nadbetonem i zamkami.

Co do momentów ujemnych i zespolenia - jak pojawia się moment górą to może dojśc do zarysowania na takim poziomie, że płyta straci nosność na ścinanie. Co prawda przy tej rozp. są dodatkowe struny na górze, no ale trzeba dać nadbeton by przejąć to częściowe utwierdzenie. Zbrojenie nadbetonu kotwi się w wieńcu, dla pręta #8 to nie takie trudne, bo płyty wysokie. Zespolenie - no płyta sprężona to nie filigran, raczej jest gładka, ale ten beton jakoś tam się zespoli. W każdej płycie też pierwszy i ostatni kanał zostanie zalanany na jakiejś odległosci, powiedzmy 2m - rozcięcie z góry. W ten kanał wejdzie takie zbrojenie "wieńca" czyli 4#12 i strzemionko #8/20.

Także typowa beleczka wolnopodparta zostanie troche poszatkowana, wszystko w granicach rozsądku opisanych w poradnikach Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Parikon
Skokovis



Dołączył: 09 Lip 2014
Posty: 2109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:50, 26 Kwi 2020    Temat postu:

Nie wiem na jakim etapie projektowania jesteś. Czy podjąłeś się zaprojektować każdą płytę z osobna czy też projektujesz konstrukcję jako układ i dobierasz maksymalną wysokość płyt wg jakiegoś katalogu, a potem i tak ktoś w oparciu o projekt każdą płytę zazbroi indywidualnie i takie płyty pójdą dopiero na produkcję? Może też być tak, że ty dopuszczasz określony rodzaj płyty na podstawie danych z katalogu do wbudowania w konstrukcję i nikt nie będzie tego liczył tylko przywiozą taką płytę i ją zamontują.

Powinno to wynikać z umowy między tobą a projektantem lub tobą a inwestorem. Ja idę zawsze w tę pierwszą opcję. Dzięki temu mogę obniżyć cenę za moją robotę, gdyż nie będę robił projektów wykonawczych płyt. Ale albo inwestor (ewentualnie ) projektant już na etapie uzyskiwania pozwolenia na budowę zapewnią autora projektu płyt albo później.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Konstruktor budowlany Strona Główna -> Konstrukcje żelbetowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin