Konstruktor budowlany

patrycjusz08

Po pierwsze nazywajmy "a" tym czym jest czyli odległością do środka ciężkości zbrojenia ( inaczej będzie jak masz zbrojenie w dwóch rzędach itp.). Czyli "a" to nie jest otulina.
Metoda tabelaryczna określa Ci wprost jaką masz mieć minimalną szerokość słupa i odległość do środka zbrojenia aby spełnić konkretne "R". Metoda ta nie "sprawdza" czy masz spełnione otuliny z warunków PN-EN 1992-1-1 (klasa ekspozycji, klasa betonu, klasa konstrukcji. itp.).
Oczywistym jest, że musisz spełnić zarówno wymagania otulin jak i wymagania odporności pożarowej. A w wyznaczaniu otulin masz już odchyłkę na niedokładność wykonania przecież. W praktyce przy dużych R zawsze otulina wyjdzie Ci większa niż z dobierania jej według warunków z PN EN 1992-1-1.
Rozumiem, że martwisz się dokładnością wykonania na budowie bo ktoś spierdzieli i otulina prętów nie będzie spełniona dla konkretnego R. Ale przy takim podejściu to można martwić się nawet czy na budowie nie pomylą średnic prętów Razz

Ja po wyznaczeniu "a" z tabel, znając już mniej więcej jakie będę stosował zbrojenie słupa staram się określić konkretną otuliną zaokrąglając ją w górę aby było to możliwie do zmierzenia na budowie. Czyli jak w Twoim przykładzie wyszło Ci 36mm, to przyjmujesz otulinę 40mm i dla takiej wymiarujesz słup. Masz zawsze jakiś zapas a i kierownik budowy jest w stanie to sprawdzić bo czy ma spełnione "a" to już może mu się nie chcieć Wink

Samson

niedokładność wykonania, ktora okresla np norma PN EN 13670, jest uwzględniona w różnych współczynnikach normowych, także póki wykonane w ramach tolerancii, to wszystko jest OK. Dodaktkovo masz te Δc_dev ok 10mm.
To jest problem kierownika budowy i inspektora nadzoru potem

diagnostykakonstrukcji

Jeżeli mówimy o odpowiedzialnych z powodów ppoż, czy trwałości elementach, to zawsze można zalecić inspekcję powykonawczą otuliny. Z doświadczenia wiem, że tam gdzie w projekcie wpisana jest kontrola otulenia metodą prądów wirowych to o dziwo otuliny są zgodne z projektem (czyli da się!). Po prostu wykonawca który wie, że zostanie skontrolowany przykłada się do wykonania robót ulegających zakryciu i to nawet jeśli nie jest to wykonawca najwyższych lotów.

Pebeusz

josef44