Konstruktor budowlany

youlian

Ostatno inwentaryzowałem dom jednorodzinny z częścią usługową na parterze i zaniepokoiło mnie mocno ugięcie stropu żelbetowego podpartego kształtownikami stalowymi IPE 240. Strop w tym pomieszczeniu jest w stanie surowym tzn nie wykończony (widać płyte żelbetową oraz dwuteowniki), na planie prostokąta o wymiarach 8,3m na 11,9m. Belki stalowe podpierające strop są w następującym rozstawie licząc od krótszej ściany: 2m, 2,63m, 2,63m, 2,63m, 2m (razem 4 belki). Zmierzyłem ugięcie w najbardziej wytężonej części przęsła dwuteownika i wyszło 8,5cm! Budynek z tego co wiem w takim stanie jest już 6 lat i póki co nie zawalił się. Moim zdaniem trzeba koniecznie wzmacniać. Moje pytanie brzmi jak waszym zdaniem najrozsądniej wzmocnić strop? Czy dołożyć dodatkowe żebra pomiędzy isniejącymi belkami, czy może lepiej wstawić podciąg po stronie podłóżnej podparty słupami, czy może jeszcze inaczej?

piotrbu (Piotr Buśka)

Podciąg i ew. słup to najprostsze rozwiązanie ale musisz mieć na czym oprzeć ten podciąg i gdzie wstawić słupy.
Z kolei nad/pod spawanie belek stropowych może być nie do zaakceptowania z uwagi na zbyt małą wysokość pomieszczeń.

xblue

Tak dla jasności. Te belki stalowe są pod stropem czy w stropie?

youlian

Belki stalowe znajdują się pod stropem.

MaverS

Mi to wygląda na płytę opartą na półkach górnych dwuteowników IPE240, ale tu nieodpowiednio dobrano belki stalowe że doszlo do takich ugięć całości 8,3x11,9

sama płyta pracuje tu raczej jak płyta jednokierunkowo-zbrojona wieloprzęsłowa o rozpietosciach 2+3x2,6+2.

Na 100% powinny pojawić się rysy prostopadłe do belek stalowych.
Czy wymiana na sztywniejsze 4 belki nie załatwi sprawę? Bo SGN jak widac się jakimś cudem się sprawdził, ale SGU jest fatalne.
Nie jest to proste. Odkształcenia są juz trwałe.

xblue

Jak rozumiem nie ma jeszcze wszystkich obciążeń stałych i zmiennych. Nie problemu obliczyć nośność dwuteownika i sprawdzić jego wytężenie w warunkach docelowej eksploatacji. Prawdopodobnie przy wszystkich obciążeniach SGN zostanie przekroczony. Chociaż przy tych długościach belek 8,3m w świetle może będzie tuż poniżej 100%.
Ja bym wzmocnił belki aby spełnić SGN i nie zwiększać ugięcia więcej niż 5%.
Jeśli SGN będzie zachowane to jest pewnośc że się nie zawali. A ugięcie jest jakie jest i jedynie co można to go nie zwiększać zbytnio czyli właśnie te 5%.
Sposób wzmocnienia w kilku możliwościach:
[link widoczny dla zalogowanych]
Strop niekoniecznie musi być zarysowany. Jeśli ugięcie nastąpiło w trakcie betonowania. Szalunki mogły być mocowane do belek (różnie to bywa).
Osobiście też bym sprawdził nośność stropu. Przy takim projektowaniu (?) gdy belki stalowe są tak mocno ugięte to nie wiadomo też jak jest zazbrojony strop. Odkrywka lub badanie nieinwazyjne zależnie do możliwości.

youlian

Wszystkie obciążenia stałe i zmienne już są. Cały obiekt już jest wykończony poza własńie sufitem w pomieszczeniu z feralnym stropem. Dodatkowe obciążenia mogą jedynie wynikać pewnie np. z podwieszenia na suficie płyty gipsowo-kartonowej. Myślałem również nad wzmocnieniem belek (zaproponowanym przez piotrbu) poprzez dospawanie do półek dolnych dodatkowego dwuteownika lub jego połówki (wysokość pomieszczenia pozwala na ten typ wzmocnienia). Szczerze mówiąc nie mam doświadczenia nad tego typu rozwiązaniami stąd mam pytanie – czy stemplując strop w przypadku naprawy zostawiamy go na takiej wysokości jakiej jest obecnie czy podnosimy dwuteownik o tyle o ile przewidujemy mniej ugnie się on w wyniku wzmocnienia?

apkonstr

Byłoby fajnie jakbyś wrzucił fotkę tego ugięcia, ciekaw jestem jak to wygląda. (oczywiście jak masz taką możliwość)