Konstruktor budowlany

Parikon

Oprócz tego że wysłanie pisma (w formie e-mail na adres [link widoczny dla zalogowanych]) z prostym pytaniem do PIIB skutkuje brakiem jakiejkolwiek odpowiedzi i spychologią to jeszcze w najnowszym numerze "Inżyniera budownictwa" wciska się artykuły, których autorzy sami ich nie potrafią sprawdzić lub napisali je lata temu, a redakcja nie wie, co to nadzór autorski i nie pozwoliła im ich sprostować przed rozpowszechnieniem.

Spokojnie! Ja też nie wiem co to nadzór autorski Twisted Evil

Pieję tu do artykułu w dziale "jak się nie znam to się wypowiem czyli w skrócie moim zdaniem"

Oczywiście chodzi o artykuł autorstwa prof. dr hab. Leonarda Runkiewicza z Instytutu Techniki Budowlanej Politechniki Warszawskiej oraz mgr inż. Jana Sieczkowskiego z Instytutu Techniki Budowlanej zatytułowany:
"Sprawdzanie i weryfikacja projektów budowlanych"

Na samym początku tego artykułu dowiadujemy się że zgodnie z art.20 ust. 2 projektant ma obowiązek zapewnienia sprawdzenia projektu arch-bud ... przez osobę lub rzeczoznawcę budowlanego.

Chciałbym ostrzec kolegów przez czytaniem tego dalej skoro nikt tego nie sprawdził Wink

tokkotai · Gość

Oj tam ojtam.
Panowie inżynierowie po prostu przyzwyczają młodzież do przyszłych regulacji w których projekt budowlany robiony za psie pieniądze przez 3 dni robocze będzie musiał być ze względu na odgórne ustalenia sprawdzony przez speawdzającego za pewnien % ceny kosztorysowej przez 30dni roboczych.

A może tylko sondują teren?

tokkotai · Gość

Oj tam ojtam.
Panowie inżynierowie po prostu przyzwyczają młodzież do przyszłych regulacji w których projekt budowlany robiony za psie pieniądze przez 3 dni robocze będzie musiał być ze względu na odgórne ustalenia sprawdzony przez speawdzającego za pewnien % ceny kosztorysowej przez 30dni roboczych.

A może tylko sondują teren?

pilot

Jak sondują to napiszę, że o konstruktorze przypomną sobie przy następnej katastrofie budowlanej. Jak to się ładnie mówi - za niedopełnienie obowiązków. Jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo że chodzi o pieniądze. Ciekawe na kogo przerzucą odpowiedzialność za błędy projektowe.

senmil

E, tam. Jest przecież jedyna-i-słuszna specjalność, która wie wszystko i wszystko potrafi Wink

.

Parikon

Chodziło mi o to, że od już długiego kawałka czasu projekt arch-bud sprawdzony przez rzeczoznawcę budowlanego nie dostanie pozwolenia na budowę. A panowie w tym artykule stwierdzają, że dostanie. Wink

Dostanie tylko w przypadku, gdy rzeczoznawca będzie miał uprawnienia budowlane w odpowiedniej specjalności, a nie gdy będzie jakimkolwiek rzeczoznawcą budowlanym. Twisted Evil

rumcajs997

Ciekawy temat