Konstruktor budowlany

Slawek_9000

witam, przestrzegam przed współpracą z Marcinem Wojciechowskim i firmą w której pracuje (BCEG , także BCET), z Bordeaux.
Na współpracy z nimi wyłożyła się już niejedna firma i osoba prywatna, a pan Wojciechowski splajtował swego czasu z własną firmą LIGNIA, co na lukratywnym francuskim rynku jest , swoją drogą, niebywałe.
Żeby nie było niepotwierdzonych oskarżeń, kilka szczegółów:
1. po pierwsze to oszust. zleca prace, wiedząc że nie będzie chciał zapłacić takiej kwoty jak ustalono, a często wcale. Obiecuje pewne warunki, z których się potem wycofuje, nawet nie siląc się na jakieś wytłumaczenia.
2. pan M.W. jest inżynierem, ale ma bardzo marne pojęcie o tym co robi. W związku z tym, wykonawcy naciągają go na najbardziej niedorzeczne pomysły, którym on nie jest w stanie odmówić (bo się na tym nie zna), i robi się jakieś kompletnie niepotrzebne analizy, wersje projektu itp. , za które nikt nie zapłaci
3. naciąga na koszty osoby współpracujące, np. zalecając przyjazd do Bordeaux, za który nie zwraca (ani za noclegi), który okazuje się zupełnie niepotrzebny, bo p.Wojciechowski nie ma tak naprawdę nic mądrego do powiedzenia, poza przekazaniem tysięcy kserówek różnych norm i wytycznych.
4. narzuca swój styl pracy, wyjątkowo chaotyczny i nieefektywny. Przykładowo, wysyłam mu rysunki- rzuty konstrukcji na jednym pliku, co jest wygodne i czytelne. On chce zmiany na oddzielne pliki, co w trakcie pracy nad projektem tylko go utrudnia , a do tego na wysłanych plikach dokonuje jakichś poprawek, i odsyła bez zaznaczenia czego one dotyczyły. Potem ja nie wiem co jest aktualne, bo na swoim pliku też pracowałem; poprawki do plików wysyła na raty w terminie często wielodniowym. Narzuca jakiś termin np. na wysłanie rzutów konstrukcji, gdy nie są jeszcze obrobione przekroje cząstkowe, potem oczywiście rzuty są złe bo dopiero z przekrojów widać uwarunkowania geometryczne. Nie potrafi na czas zorganizować właściwych danych, tzn. zadzwonić do architekta i poprosić o ostateczną wersję plików.
5. Nie ma co liczyć na jakieś poszerzenie wiedzy, bo p.Wojciechowski zatrzymał się na etapie excela i dla niego zazbrojenie ściany wysokości 7m grubości 18cm nie stanowi problemu, nawet mimo moich uwag że reguły BAEL nie dotyczą tak smukłych obiektów, ani tak nietypowych.

mógłbym jeszcze wiele kuriozalnych przykładów przytaczać, generalnie jeśli ktoś już z nim nawiąże współpracę to niech patrzy mu na ręce, i pilnuje każdej formalności- wysłanego pliku, potwierdzenia przekazania itp bo to będzie potrzebne w sądzie, a bez sądu jeszcze się żadna współpraca z tym panem nie zakończyła.

GMBh

Potwierdzam słowa Slawek_9000 na temat Marcina Wojciechowskiego. Sam doświadczyłem wątpliwej przyjemności współpracy z tym osobnikiem w latach 2006-2008 (wtedy firma LIGNIA), która zakończyła się wielkimi stratami finansowymi (niezapłacone faktury oraz działanie na szkodę mojej firmy). Znam przypadki firm z Krakowa i Wrocławia, które zostały oszukane i również przestrzegają przed współpracą. Jestem gotów wspierać działania osób mające na celu rozliczenie Wojciechowskiego w tym na drodze sądowej. Zainteresowanych proszę o kontakt na PW.