Konstruktor budowlany

senmil

Może się komuś przyda. Mi się nie zdarzyło, ale słyszałem o takiej akcji.

[link widoczny dla zalogowanych]

Zbyszek11

"W przypadku zastosowania projektu gotowego (projektu typowego, projektu przeznaczonego do wielokrotnego zastosowania) za wszystkie rozwiązania zawarte w projekcie budowlanym odpowiada osoba, która przystosowuje projekt gotowy do:

- wymagań decyzji o warunkach zabudowy
- i do warunków otoczenia.

Projektant, który dostosowuje projekt gotowy ponosi odpowiedzialność nie tylko za wprowadzone przez siebie zmiany, ale za całokształt rozwiązań przyjętych w projekcie. Odpowiedzialności za rozwiązania przyjęte w dostosowywanym projekcie gotowym nie ponoszą natomiast pierwotni twórcy projektu."

Czyli dostosowujesz szerokość ław fundamentowych do warunków gruntowych na działce i masz w pakiecie odpowiedzialność za cały dom, nawet za więźbę? To ja w takim razie aktualizuję cennik za adaptacje gotowego projektu.

senmil

Tak, masz odpowiedzialność za całość. Od A do Z... Nie pisałem o tym bo to było dla mnie oczywiste. No i zawsze mnie zastanawia jak mogą niektórzy robić adaptację za marne 3 tysiące...

barmin

No tak? A czemu miałoby być inaczej?
Z punktu widzenia PB to takie projekty to tylko szymel jest Very Happy

Taka interpretacja zawsze mi się wydawała "naturalna" dlatego mnie dziwiły "adaptacje za 500 PLN" czy jakieś tego rodzaju stawki.

senmil

No to mnie tymi pięcioma stówami przebiłeś. I dobiłeś...

josef44

senmil

Michal_

W moim mieście żądają takich zgód co niektóre panie urzędniczki. Zawsze uważałem, że nie mają ku temu podstawy prawnej, ale dla świętego spokoju uzupełniało się taką zgodę zwłaszcza, że i tak była zawsze dołączona do projektu.

Natomiast jeśli chodzi o zgodę na zmiany w projekcie to należy ją mieć ze względu na prawa autorskie, to tak żeby ktoś nie pomyślał inaczej.

senmil

Dywan

Ostatnie adaptacje, które robiłem, to raczej rysowanie od nowa i tak samo kasowanie. W typówkach to wystarczyła by architektura, po co konstrukcja, jak jest zwykle o kant dupy rozbić. Takei jedno większe biuro, z kórego często miałem adaptacje, jedno, to moze obliczenia całkiem ok. Ale jakieś pomniejsze to te typówki są nic nie warte.

Ulmus

Raz podczas spotkania z przedstawicielami Izby Podkarpackiej rozmawialiśmy na ten temat.
Wysoko postawiony przedstawiciel izby mówił wtedy cos zupełnie innego. Uważał, że jako projektanci odpowiadamy tylko za adaptacje fundamentów. Nie zgadzałem się z nim wtedy.
Co do typówek to pewne dość popularne biuro na literę A... ma w mojej ocenie dość znośne projekty, choć często duże obiekty wciśnięte na A3 są strasznie denerwujące. Natomiast zazwyczaj spotkania z projektami typowymi mniejszych biur nie są spotkaniami przyjemnymi.