Konstruktor budowlany

senmil

Tak, organ nie może badać zgodności projektu budowlanego przy wydawaniu PnB (art. 35), ale już w art. 81 może przeprowadzić kontrole na wezwanie bądź z urzędu (jeśli dobrze pamiętam) i uczestniczy w nim również oprócz NB również organ administracji arch.-bud. Ktoś miał już taki przypadek (ja szczerze pisząc jeszcze o takim nie słyszałem)?

Ciekawe z tym postanowieniem. Za każdym razem tak robią i znajdują podstawę prawną?? Zgadzam się, że to nie jest normalne. U nas zazwyczaj dzwonimy albo dzwonią z urzędu i mówią co im nie pasuje i wtedy zaczynają się "negocjacje". Jednak nawet w obrębie danego urzędu różni urzędnicy mają niekiedy inne wymagania.

Jaka jest podstawa prawna, że KAŻDY komin ma posiadać ławę i wyłaz??

konrad88nj

§ 146 WT
1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.

Cytuję "Na podstawie art. 33 ust. 2 ustawy z dnia ... prawo budowlane.... oraz art. 63 § 2 ustawy KPA
nakładam obowiązek uzupełnienia przedmiotowego wniosku z wykorzystaniem poniższych uwag...."

Za to art. 35 pkt 4 mówi:
W razie spełnienia wymagań określonych w ust. 1 oraz w art. 32 ust. 4, właści-wy organ nie może odmówić wydania decyzji o pozwoleniu na budowę.

ten artykuł urzędasy mają gdzieś Laughing

xblue

U mnie interpretacja jest tak, że jeden wyłaz na cały dach a do kominów ławy i stopnie kominiarskie. Czasami przechodzi w projekcie tylko taka uwaga, a czasami wymagają rozrysowania na rzucie dachu. Zależy od architekta i jego znajomości i indywidualnie od każdego urzędnika.

Co do sprawdzania projektu pod względem technicznym to urzędnicy faktycznie nie powinni ale się zdarza. Czasami można coś tam wytłumaczyć, czasami nie. Ogólnie mniej czasu i zachodu zabiera poprawienie niż walka.
Jest takie funkcjonujące powiedzenie: "Nie należy kopać się z koniem".

Ostatnio miałem taki przypadek. Przebudowa garażu. Zostawiłem fragment ściany (bo przebudowa a nie budowa). Pan urzędnik stwierdził, że zostawiony fragment ściany jest za mały - musi być większy. Nie ma nigdzie określonego w przepisach jaki procent przy przebudowie może być wyburzony a jako zostawiony. Mogłem podjąć walkę ale łatwiej było wymienić rysunek i za kilka dni dostać pozwolenie. W czasie budowy i tak wyburzą wszystko i postawią nowe ściany. I wszyscy o tym wiedzą ale w naszym kraju bicie piany jest czasami najważniejsze. Przynajmniej dla niektórych.

Czasami wykłócanie się jest konieczne. Kiedyś przy okazji jakiegoś projektu przesunąłem o kilka metrów rów (na działce na której był projektowany obiekt). Urzędnik stwierdził że to już są kompetencje wojewody. Trzeba ten rów wyłączyć z projektu a o pozwolenie na sam rów wystąpić do wojewody. Czyli dodatkowe 2 miesiące. Po dyskusjach z przełożonymi onego i telefonie z urzędu woj. okazało się że to już są kompetencje powiatu i tak jest dobrze.

senmil

Co tu dużo gadać: o tempora, o mores! Jakoś nigdzie nie widzę podstawy do takiego wymagania w powołanych artykułach. Mają wyraźnie zapisane, że TYLKO projekt zagospodarowania, a nie budowlanka obiektu.

Ja wyłaz robię zawsze jeden (MW) i jeszcze nigdzie nikt nie zanegował. Co do ław to ostatnio ich nie rysuję (bo i tak zazwyczaj robią po swojemu) tylko podaję uwagę w opisie i na rysunku.

Walka zazwyczaj się nie opłaca, chociaż interpretacje są niekiedy kompletnie kuriozalne. Ale to tak wygląda jak są zbyt duże regulacje. Ktoś kiedyś stwierdził, że socjalizm to system, który najpierw wymyśla przepisy i zakazy (czyt. problemy), a później z nimi walczy dla dobra ogółu Wink

.

A jak załatwiacie dostęp dla osób niepełnosprawnych na pierwszą kondygnację budynku? Robicie transportery, siodełka czy od razu windy (mam na myśli budynki niskie).

Skokovis

Wyłaz wystarczy jeden albo żaden. Można zrobić dojście do komina poprzez podstawianą drabinę i odpowiednio ustawione stopnie kominiarskie. Jednak inwestorzy a nawet projektanci takiego rozwiązania raczej nie preferują.

W budynku mieszkalnym jednorodzinnym (jedno-mieszkanie dwupoziomowe) klatki schodowej się nie projektuje. W takim budynku mamy do czynienia ze schodami a nie klatką schodową.

Więc jak nie ma klatki to i nie ma wyłazu z niej. Najczęściej jest wejście z korytarza na piętrze gdzieś przy schodach na poddasze nieużytkowe a z tamtąd robi się jeden wyłaz (minimum) żeby kominiarz mógł wyjść. Ten wyłaz nie musi mieć 80x80 ale powinien być w miarę duży. Dalej kominiarz może mieć porobione stopnie kominiarskie jeśli ma dojść do drugiego komina lub robimy wyłaz przy drugim kominie.

Nie ma kominów wentylacyjnych tylko są szyby wentylacyjne lub szachty wentylacyjne albo przewody wentylacyjne. Jeśli więc przewody wentylacyjne nie kończą się urządzeniami technicznymi to nie trzeba robić do nich wejść. Trzeba je tylko zabezpieczyć przed zapychaniem przez ptaki a ciąg sprawdzamy w pomieszczeniu.

Wszytko da się zaprojektować zgodnie z prawem tylko nie można mieszać pojęć.

Oczywiście klatki schodowe odejmujemy od użytkowej a to oznacza mniej podatku. I dlatego zaczęto nazywać schody w mieszkaniach klatkami schodowymi Smile

.

Nie projektujemy w domu jednorodzinnym anten na dachu Wink

Końcowy efekt może być taki [link widoczny dla zalogowanych]