Forum Konstruktor budowlany Strona Główna Konstruktor budowlany
Forum projektantów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Swoboda nie wykonywania swojego zawodu, czyli więcej niż dwa

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Konstruktor budowlany Strona Główna -> Uprawnienia, certyfikaty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bielak78
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 09 Paź 2013
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Karczew

PostWysłany: Pon 11:27, 28 Sty 2019    Temat postu: Swoboda nie wykonywania swojego zawodu, czyli więcej niż dwa

Autor - technik budownictwa Dawid Bielak - niezrzeszony, analityk problematyki prawa budowlanego, bloger.

Swoboda nie wykonywania swojego zawodu, czyli więcej niż dwa słowa o braku zaufania publicznego.

Gdy idziemy do szkoły uczyć się zawodu nie zawsze jesteśmy pewni jego wykonywania. Bardzo często tylko znikomy procent absolwentów wykonuje zawód wyuczony do końca swojego życia. Niemniej w momencie, gdy po ukończeniu edukacji, przejściu przez walidacje edukacji zawodowej w drodze egzaminu zawodowego niewielu z nas spodziewa się ograniczeń swoich praw świadczenia pracy i usług.

W niektórych krajach można być, kim się chce bez konieczności posiadania wykształcenia kierunkowego - pod warunkiem posiadania dowody przejścia walidacji wiedzy i doświadczenia oraz opłacenia ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej.

Niestety taka swoboda istnieje, ale nie w Polsce. Istnieje za to pełna swoboda nie wykonywania zawodu wyuczonego tylko, dlatego że jakiś poseł wpadł na pomysł, aby pokazać, co komu wolno a czego nie wolno.

Niestety informacje, które chce wam przedstawić, jako bloger specjalizujący się sektorem budownictwa nie napawają optymizmem i świadczą, o jakości demokracji z naszym kraju.
W ostatnich dniach prowadzony był w Senacie w iście ekspresowy tempie proces wprowadzenia zmian w ustawie Prawo budowlane. Proces te miał tylko jeden cel, jakim jest zapewnienie płynności działania izb samorządu zawodowego: inżynierów i architektów a dokładniej – możliwość dalszej pracy kilku komisji statutowych tychże samorządów.

Obserwując historię legislacji druku senackiego nr 1060 zastanawiam się czy ludzie, którzy zajmują się tworzeniem i kształtowaniem prawa mają jakąkolwiek zdolność myślenia o prawach, jakie kształtują.

Do przygotowania w/w projektu zmian ustawy Prawo budowlane w ekspresowym tempie ustawy zmusiła rząd presja czasu a dokładniej termin budownictwie w wejścia w życie wyroku TK z dnia 7 lutego 2018 r. Sygn. akt K 39/15 powodującego usunięcia z porządku prawnego Rozporządzenia Ministra Infrastruktury i Rozwoju z dnia 11 września 2014 r. w sprawie samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie

Pozorny prządek.

Po bez mała 21 latach obowiązywania Konstytucji RP grupa sędziów TK po banalnie prostym pytaniu w sprawie regulacji ograniczeń praw wykonywania zawodu w drodze rozporządzenia orzekła, że tak nie wolno robić.
Nie przeszkadzało izbom samorządu zawodowego udzielać uprawnień budowlanych od 2002r do chwili obecnej.

Niestety Trybunał Konstytucyjny w swoim wyroku nie odniósł się do pozostałych usuniętych z obiegu prawnego aktów wykonawczych wydanych na podstawie art. 16 ustawy Prawo budowlane:

1 ) rozporządzenia Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa z dnia 30 grudnia 1994 r. w sprawie samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie.

2 ) rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 18 maja 2005 r. w sprawie samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie

3 ) rozporządzenia Ministra Transportu i Budownictwa z dnia 28 kwietnia 2006 r. w sprawie samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie

Niemniej w oczywisty sposób logika orzeczenia rozciąga się na wszystkie uprawnienia ograniczone wydane w drodze rozporządzenia

Trybunał Konstytucyjny nie uwzględniał w swoim orzeczeniu również kwestii zmian zakresu uprawnień nieograniczonych i ogólnego problemu określenia tego, jakiego przedmiotu i podmiotu dotyczą same uprawnienia. Jedno, co orzekł okazało się jednak słuszne – swobody wykonywania zawodu zaufania publicznego nie można ograniczyć w drodze rozporządzenia.

I nie byłoby żadnego problemu gdyby nie inne orzeczenia TK w przedmiocie rozumienia tego problemu. W orzeczeniu TK nie K39/15 nie odkryto ameryki niemniej postępowanie dotyczące zagadnienia trwało przed TK od wniosku U 7/15 z 18 marca 2015r aż do 7 lutego 2018r. ( sporo jak na postępowanie przed
U 7/15 - wniosek Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa
U 7/15 - postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 3 września 2015 r. - odmowa nadania biegu w zakresie
U 7/15 - zażalenie wnioskodawcy na postanowienie TK z 3 września 2015 r.
U 7/15 - postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 25 listopada 2015 r. - nieuwzględnienie zażalenia
Do tego wniosku dopiero w czasem przedstawione zostały stanowiska
K 39/15 - wniosek Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa
K 39/15 - postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 3 września 2015 r. - odmowa nadania biegu w zakresie
K 39/15 - zażalenie wnioskodawcy na postanowienia TK z 3 września 2015 r.
K 39/15 - postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 25 listopada 2015 r. - nieuwzględnienie zażalenia
K 39/15 - stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich
K 39/15 - stanowisko Prokuratora Generalnego
K 39/15 - stanowisko Sejmu
K 39/15 - pismo przedstawiciela Ministra Inwestycji i Rozwoju z 7 lutego 2018 r.
K 39/15 - stenogram rozprawy z 10 stycznia 2018 r.
K 39/15 - stenogram rozprawy z 7 lutego 2018 r.
I wszystko byłoby pięknie bo po bez mała 21 latach ktoś przywrócił porządek prawny.

Byłoby wręcz wspaniale gdyby nie kilka kwiatków z historii w udziałem kilku znanych osób oraz skutek jakim było ograniczenie przez ponad 6 lat wzrostu liczby nowych członków izb samorządu zawodowego. Aby zrozumieć problem zacznijmy od połowy całej historii uprawnień tj zmian ustawy Prawo budowlane z 2005r.

Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 18 maja 2005 r. w sprawie samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie wydano bez podstawy prawnej tj. istotnej zmiany treści upoważnienia zawartego w art. 16 Prawa budowlanego zmieniono naruszając układ tego aktu w tym przenosząc poszczególne rozdziały oraz odmiennie regulując treść wybiórczych przepisów.

Dowód na powyższe znajdziemy w wypowiedzi wiceprezes GUNB - Roberta Dziwińskiego - zawartej w treści stenogramu z posiedzenie Komisji infrastruktury z dnia 1 czerwca 2005 r. posiedzenie nr. 285 ( zawartego w biuletynie sejmowym nr: 4634/IV )

„Nasza uwaga dotyczy jeszcze wcześniejszej zmiany, a dokładnie zmiany między nr 4 a 5. Nieprocedowany art. 16 Prawa budowlanego zawiera delegację do wydania rozporządzenia w sprawie samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie. Rozporządzenie to już jest wydane i obowiązuje, natomiast Rządowe Centrum Legislacji zwróciło uwagę, że skoro procedujemy nad Prawem budowlanym, to warto byłoby przy okazji usunąć pewną niedogodność konstytucyjną w postaci braku wytycznych do tego rozporządzenia.”

Po pierwszym czytaniu projekt ustawy zmieniającej skierowano do podkomisji stałej do spraw budownictwa oraz gospodarki przestrzennej i mieszkaniowej. Na posiedzeniach w dniach 19 i 21 stycznia projekt rozpatrzono i przyjęto sprawozdanie podkomisji ( opis przebiegu procesu legislacyjnego dla rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo budowlane oraz niektórych innych ustaw, druk nr. 3529 z dnia 21 stycznia 2005r. W dokumencie tym w art. 1 dodano zmianę 3) zmieniającą treść art. 14 ust. 3 i zmianę 4) istotnie zmieniającą treść art. 15 ustawy Prawo budowlane.

Nikt naruszenia konstytucji nie zauważył i w wyniku głosowania tak zmieniony projekt ustawy przeszedł prawie jednomyślnie. Zarzuty w sprawie przyjętych norm miała natomiast izba inżynierów, która dopatrzyła się niekonstytucyjności przyjęcia zmian treści art. 15 ustawy Prawo budowlane regulującego kwestię prawa uzyskania tytułu rzeczoznawcy.

W sprawie w/w zmiany w treści art. 15 Prawa budowlanego, która nie spodobała się Izbie Inżynierów budownictwa skierowano skargę do Trybunału Konstytucyjnego. Postępowanie w sprawie w/w skargi trwało tak długo aż w/w normę tą usunięto z ustawy Prawo budowlane ( w wyniku wejścia w życie ustawy z dnia 9 maja 2014 r. o ułatwieniu dostępu do wykonywania niektórych zawodów regulowanych). Wyżej wymieniona ustawa weszła w życie w dniu 10 sierpnia 2014 r a już 10 września 2014r Trybunał Konstytucyjny wydał postanowienie w sprawie akt K18/11 znak 98/8/A/2014 umarzające postępowanie w sprawie konstytucyjności zmian treści art. 15 ustawy Prawo budowlane.

Źródło - [link widoczny dla zalogowanych]

„Z uwagi na częściowe potwierdzenie zarzutów proceduralnych, (co do niezgodności z art. 119 ust. 1 i 2 w związku z art. 118 ust. 1 Konstytucji) w pozostałym zakresie Sejm wniósł o umorzenie postępowania ze względu na zbędność wydania wyroku.”

Niestety w sprawie dokonanych na analogicznych naruszeniem art. 119 ust1 i 2 w związku z art. 118 ust. 1 Konstytucji zmian art. 14 ust. 3 oraz faktu i skutku dodania art. 16 ust. 1a do ustawy Prawo budowlane Trybunał Konstytucyjny orzec nie raczył.

Jakby problemu nie było. A przecież problem był i dotyczył nie tylko problematyki sposobu wprowadzenia art. 15 ale też zarzutów dotyczących jego niezgodności z art. 17, ust. 1 i 65 Konstytucji. Sędziom Trybunału Konstytucyjnego umknęła niestety ta przypadłość ustawy, która byłaby wykazana gdyby tylko wnioskodawca tj. izba inżynierów oraz opiniodawca, czyli Prokurator Generalny lub Rzecznik Praw Obywatelskich przyłożyli się prawidłowo do swoich zadań i obowiązków.

W związku z tym, że sędziowie Trybunału Konstytucyjnego czekali na wydanie wyroku od 20 maja 2011 aż do 10 września 2014r zostaje zadać tylko pytanie – jaki poziom muszą mieć obecni sędziowie którzy stwierdzają prawną „oczywistość”.

I tak w wyniku zmian wprowadzonych na mocy ustawy z dnia 9 maja 2014 r. o ułatwieniu dostępu do wykonywania niektórych zawodów regulowanych art. 15 Prawa budowlanego zniknął pozornie z porządku prawnego, aby magicznie pojawić się w art. 8b ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o samorządach zawodowych architektów oraz inżynierów budownictwa, jako nieuregulowana prawnie forma ograniczenia wykonywania zawodu na poziomie biegłego, eksperta w danej specjalności.

Geneza wprowadzenia projektu zmian ustawy o zmianie ustawy Prawo budowlane – druk sejmowy 1060 ( [link widoczny dla zalogowanych] )

W wyniku zbyt późnego przygotowania przez Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju projektów ustaw stanowiących realizację orzeczenia TK z dnia 7 lutego 2018 r. Sygn. akt K 39/15 opisanych w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów numerami UD 433,434 i 435 poproszono Senat RP o zajęcie się problemem w/w orzeczenia.

UD 433 - Projekt ustawy o architektach
[link widoczny dla zalogowanych]

UD434 - Projekt ustawy o inżynierach budownictwa
[link widoczny dla zalogowanych]

UD 435 - Projekt ustawy przepisy wprowadzające ustawę o architektach i ustawę o inżynierach budownictwa
[link widoczny dla zalogowanych]

Niestety, ale treść tych projektów przedstawiono bardzo późno, bo dopiero 10 listopada 2018r.
Z uwagi na liczbę opinii, która spłynęła do Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju nie udało się do dziś wykonać zestawienia ich treści.

Aby uniknąć paraliżu izby samorządu zawodowego, które od 8 lutego 2018r nie mogłyby przeprowadzać egzaminów ani wydawać uprawnień po posiedzeniu komisji ustawodawczej nr 288 z dnia 12.12.2018r.

[link widoczny dla zalogowanych]

Następnego wpłynął projekt zmiany ustawy Prawo budowlane druk sejmowy nr 1060
[link widoczny dla zalogowanych]

I tak już 18 grudnia 2018 dokonano skierowania druku do komisji ustawodawczej i komisji infrastruktury celem przygotowania sprawozdania najpóźniej do dnia 1 lutego 2019r

W zakładce – „konsultacje społeczne” znajduje się kilka moich wystąpień, które trafiły do senatu tylko, dlatego że przez przypadek dowiedziałem się o projekcie ustawy, który trafił do Senatu „po cichu”.

Regulacja ta różni się w sposób istotny od projektów, jakie przygotowało Ministerstwo Rozwoju i Inwestycji, gdyż stanowi w pewnej części pełne skopiowanie zakresu ograniczeń wykonywania zawodu, jakie obowiązywały do tej pory.

W czym więc rzecz? Dlaczego ustawodawca nie może bez pośpiechu i w całkowitej prawie ciszy medialnej zająć się naprawieniem błędów konstytucyjnych?

Aby zrozumieć istotę korporacjonizmu w Polsce należy samemu przyjrzeć się jak dużo organów nie wykonało „prostej analizy” i „prostego stwierdzenia” prowadzącego do wniosku, że pewne zasady współżycia społecznego reguluje się „tylko w „ustawie”

W mojej długoletniej walce z patologią legislacyjną zdarzyło mi się:

- pisać do komisji ds. deregulacji opisując naruszenie konstytucji w zakresie treści art. 14 ust.3 oraz art. 16 ust. 1 ustawy Prawo budowlane wraz z propozycją wprowadzenia regulacji ograniczenia praw wykonywania zawodu w ustawy z dnia 9 maja 2014 r. o ułatwieniu dostępu do wykonywania niektórych zawodów regulowanych
- korespondować z rzecznikiem praw absolwenta i Ministrem Nauki i Szkolnictwa wyższego o problemie ograniczenia praw wykonywania zawodu poniżej poziomu edukacji w przedmiocie inżynierów architektury i inżynierów architektury krajobrazu.
- napisać do Prokuratora generalnego w sprawie deficytu opinii jaką wydał w sprawie K18/11 o brak odnośnika dotyczącego art. 14 ust. 3 i art. 16 ust. 1a Prawa budowlanego
- napisać do Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie ograniczenia prawa wykonywania zawodu na mocy rozporządzenia z naruszeniem art. 65 ust. 1 Konstytucji
- współuczestniczyć w 2010r w akcji Manifest Inżynierów w trakcie której zwracaliśmy uwagę na naruszenie art. 65 ust. 1 Konstytucji
- napisać do Stanisława Biernata który był przewodniczącym składu orzekającego który wydał postanowienie z dnia 10 września 2014 r. Sygn. akt K 18/11
Jak również :
- napisać wielokrotnie do Ministrów Infrastruktury i Budownictwa, Ministra Inwestycji i Rozwoju o problematyce treści rozporządzenia i problematyce naruszeń jakie z niego wynikają.
- pisać wielokrotnie do Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa w sprawie naruszenia konstytucji oraz braku upoważnienia izby do realizacji egzaminów na uprawnienia ograniczone w okresie po wydaniu wyroku TK K 39/15

Poza kilkoma instytucjami
Izba Architektów RP
Minister Spraw Zagranicznych
Naczelny Sąd Administracyjny
Polska Izba Inżynierów Budownictwa
Prokuratoria Generalna Rzeczypospolitej Polskiej
Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju
Polska Izba Inżynierów Budownictwa
Izba Architektów Rzeczypospolitej Polskiej
Narodowy Instytut Architektury i Urbanistyki
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego
Jestem jednym z nielicznych obywateli, którzy mogą coś pokazać w sprawie istoty wykonywania zawodu zaufania publicznego oraz problematyki dwukrotnej walidacji prawa wykonywania tego samego zawodu.

Moje opinie o celu i skutku ustawy znajdziecie w kilku spośród pism stanowiących uwagi społeczne
uwaga 2
uwaga 3
uwaga 4
uwaga 1
uwaga 5
uwaga 6
Korporacjonizm wygrał – grupa senatorów PiS przegłosowała jednomyślnie projekt ustawy bo „tak trzeba”. Z pewnością żaden z nich nie przeczytał uwag społecznych bo zauważyłby błąd publikacji

Wady obecnej ustawy?

Jak sądzicie czy istnieją i na czym polegają i dlaczego grupa posłów która rozmawia 5 minut o projekcie na kilkunastominutowych komisjach działa na szkodę całego narodu ?

Po pierwsze – regulacja nie uwzględnia skutku edukacji tj. nie odzwierciedla zakresu edukacji a przez to nie podaje które prawa z uwagi na przebyte kursy edukacyjne winny być „dozwolone” dla osoby które przeszła walidacje edukacji zawodowej ( egzamin końcowy ) a nie posiada uprawnień budowlanych.

I tak na przykład można skończyć edukacje ale nie przystąpić do egzaminu zawodowego a przez co nie mieć prawa

Można też wykonywać czynności zawodowe które nie będą postrzegane przez prawo jako pełnienie samodzielnej funkcji technicznej w budownictwie.

Po drugie – regulacja nie uwzględnia skutku praktyki zawodowej tj. tego czego człowiek uczy się w okresie praktyki a przez to sprowadza człowieka do ograniczeń które mógł on w czasie swojej praktyki wielokrotnie przekroczyć. Takim oczywistym ograniczeniem jest na przykład kubatura obiektu budowlanego którą ustawa bez żadnego oparcia w jakimkolwiek uregulowaniu ustawy odniosła do 1000 m3.

Po trzecie – regulacja nie uwzględnia istoty i wad ograniczeń jakie istniały w zapisach rozporządzenia przez co bezmyślnie kopiuje je nie analizując na nowo ich zasadności. W żadnym słowie Oceny skutków regulacji nie ma mowy o tym dlaczego uznano dane ograniczenie za „uzasadnione prawem” tj. art. 31 ust. 3 Konstytucji

Po czwarte – regulacja nie posiada dodanego do niej projektu rozporządzenia które wyjaśniałoby jakie ograniczenia lub zakresy wykonywania zawodu opisze w nim Minister Inwestycji i Rozwoju

Brak rozporządzenia dodanego do projektu ustawy prowadzi do stwierdzenia niewykonalności ustawy w praktyce.

Brak rozporządzenia wykonawczego czyli o dejavu z historii naruszeń technik prawodawczych.

W wyniku dokonanego w trakcie legislacji projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo budowlane oraz niektórych innych ustaw, z dnia 21 stycznia 2005r. zmiany treści art. 16 ustawy Prawo budowlane na mocy zasady określonej w postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 21 marca 2000, K4/99, OTK 2000, nr,2 poz.65

„Przepis , który zmienia ( nowelizuje ) inny przepis (…) zawiera w swojej treści dwa elementy ( dwie normy). Pierwsze to uchylenie ( usunięcie z porządku prawnego ) dotychczasowej regulacji (dotychczasowego brzmienia, dotychczasowej treści ), a drugi to wprowadzenie nowej regulacji ( nowego brzmienia, nowej treści )


Stanowisko to oznacza, iż w wyniku dokonanej w drodze nowelizacji zmiany treści przepisu prawa materialnego następują dwa akty:
- pierwszym z nich jest aktem uchylenie mocy przepisu obowiązującego w całości lub w części zmienianej jednostki redakcyjnej
- drugim jest aktem powołanie w jego miejsce nowego przepisu w pełnym jego brzmieniu, lub jeśli artykuł jest podzielony na jednostki redakcyjne niższego stopnia tylko w zakresie pełnego brzmienia tej „zmienianej” jednostki redakcyjnej.

„ Taka technika nowelizowania przepisów służy podkreśleniu tego, że dotychczasowy przepis traci moc obowiązującą, a wchodzi w życie przepis o nowym brzmieniu”.
Utrata mocy obowiązującej w/w rozporządzenia nastąpiła z mocy prawa tj. wykładni § 32 ust. 2, 82 i 85 i 87 zasad techniki prawodawczej.

Wprowadzona w treści ustawy regulacja utrzymująca w mocy dotychczasowy akt wykonawczy istniała w istocie brew konstytucyjnym zasadom utraty mocy prawnej aktu którego podstawa prawna ulega zmianie.

Nie zawarcie vacatio legis przedłużającego moment wejścia w życie art. 16 ust. 1 spowodowało utratę podstawy prawnej obowiązującego w w/w okresie rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 18 maja 2005 r. w sprawie samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie ( Dz. U. Nr 96, poz. 817 ) z dniem 26.09.2005r ( dzień wejścia w życie w/w ustawy ).

A mimo to obie izby uznały, że nie ma problemu i do czasu kolizji norm ustawowych z rozporządzeniem wydawały uprawnienia.

Obecny art. 4 projektu ustawy powiela analogiczny błąd gdyż na podtrzymuje się nie opisaną w formie zakresowej cześć rozporządzenia. Co gorsza upoważnienie jakie zostało zachowane do wydania aktu wykonawczego zawiera rażący błąd tożsamy z wadą art. 16 ust. 1 pkt. 3 ustawy Prawo budowalne.

Minister określając „rodzaje” studiów wyższych i pokrewnych faktycznie zachowuje prawo do określania „pokrewnych” kierunków studiów które w myśl ustawy stanowić mogą podstawę do udzielenia prawa do posiadania uprawnień lub odmowy uznania kierunku studiów za umożliwiający przystąpienie do egzaminu na uprawnienia.

Istotą załącznika nr.2 którego treść uchylił właśnie Trybunał Konstytucyjny jest bowiem wskazanie właśnie w nim podziału kierunków które rozróżniają pomiędzy osobami które mogą uzyskać uprawnienia pełne od tych którym wolno uzyskać uprawnienia ograniczone.

Minister nie może również wskazać charakteru i zakresu praktyki zawodowej gdyż nie może nakazać absolwentowi uzyskać określonego przedmiotu praktyki. W sytuacji bowiem gdyby absolwent praktykował powyżej zakresu wykształcenia okazałoby się, że uczy się on właśnie innego zawodu na mocy. Dlatego określany jest zakres minimalny przy jednoczesnym braku oceny skutku przekroczenia tego zakresu w sposób powodujący inną klasyfikację tejże „praktyki”.

Potwierdzanie efektów uczenia się w celu podjęcia studiów dla osób z doświadczeniem zawodowym na wielu uczelniach pozwała przez wiele lat uzyskać uznanie do 50 % punktów ECTS

Powyższe oznacza, że za kierunkowe w danym zakresie należy uznać te uczelnie które w co najmniej 50 % punktów ECTS uczą w obszarze danego zawodu.

Żaden przepis ustawy nie reguluje w/w kwestii oraz powyższa zasada uznania doświadczenia zawodowego. W żadnym punkcie ustawy nie ma wskazówki jak minister ma kwalifikować program nauczania lub kierunek nauczania oraz kiedy ma zaliczyć dany kierunek studiów do kierunków podstawowych a kiedy do pokrewnych.

Dlatego też bez wskazówek zawartych w ustawie wydanie rozporządzenia wykonawczego nie jest możliwe. Co gorsza z uwagi na powiązanie rozporządzenia z wieloma innymi aktami wykonawczymi wymaga ono licznych konsultacji pomiędzy ministerstwami: obrony, rolnictwa, środowiska, infrastruktury, inwestycji oraz energii.

I tak dochodzimy do jeszcze jednej historii a mianowicie „uzgodnienia” jakiego minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego dokonał w sposób „warunkowy” oraz faktu sygnowania aktu przez Minister Elżbieta Bieńkowska w jej ostatnim dniu pełnienia funkcji Ministra Infrastruktury i Budownictwa.

Jako jedyny obywatel uzyskałem od Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego treść pisma DIR.ZSW.174.14.2014/AS z dnia 29 sierpnia 2014r zwierającego uwagi Ministra Nauki i Szkolnictwa wyższego wobec skali ograniczeń praw wykonywania zawodu nałożonych na absolwentów oraz ich skutku tj. braku postępowań o wydanie uprawnień w ograniczonym zakresie w specjalności architektonicznej.
Opisany w tym piśmie zakres uprawnień powielony został przez Senatorów co źle świadczy o ich świadomości w przedmiocie skutku owej regulacji polegającej na ograniczeniu wykonywania zawodu do obszaru zabudowy zagrodowej.

Wstyd to mało powiedziane – trzeba nie rozumieć pojęcia aby do tego stopnia ograniczyć prawo wykonywania usług w kraju.
Roszczenia członków izb.
W związku z rażącym obniżeniem zakresy prawa wykonywania zawodu wielu inżynierów po wejściu w życie ustawy będzie miało na podstawie art. 145a Kpa wnioskować o wznowienie postępowania w sprawie wydanych uprawnień i ponowną kwalifikację lub ponowną ocenę zakresu praw.
Aby nie dopuścić do wystąpienia o to wszystkich osób z uprawnieniami ograniczonymi obie izby „korporacji zawodowej sektora budownictwa” dumnie nazywane samorządem lobbowały o bardzo niski zakres uprawnień ograniczonych

Stan ten gwarantuje trwałe ograniczenie konkurencji, stagnacje rozwoju zawodowego oraz tzw. zabetonowanie rynku usług na dalsze lata. Wszystkie ważniejsze tematy trafią bowiem do magistrów kierunków podstawowych „wybranych” i „wskazanych” przez izby uczelni.

Ubezpieczenie od fikcji wykonywania zawodu

Kryzys związany z budownictwem, którego byłem świadkiem w okresie 2005-2013 ukazał mi dwa oblicza problemu. Pierwszym jest deficyt fachowców którzy pracują na rynku. W wyniku braku ich odpowiedniej liczby roboty budowlane nadzorowane były niejednokrotnie pozornie lub zdalnie. Kryzys ten opisany bardzo dobrze przez PZiTB które wskazywało na patologiczne wręcz świadczenie usług przez jedną osobą na kilku inwestycjach naraz.

Dobrze przygotowana do zmieniających się warunków projektowania i pracy na budowie kadra uzależniona jest od edukacji praktycznej, w której młody absolwent wprowadza nabytą wiedzę i doświadczenie używania narządzi komputerowych ucząc się jednocześnie istoty zarządzania i gospodarki od doświadczonych inżynierów.

Niestety w momencie gdy inżynierowie bronią się przed napływem młodej kadry dochodzi do sytuacji zwalczania konkurencji na rynku w celu utrzymania swojego monopolu świadczenia usług.

Powyższe prowadzi do błędów wykonawczych z powodu ograniczonej zdolności edukacji wśród pracujących inżynierów. Stosując wiedzę i technologię oraz zasady budowania sprzed 20-30 lat powielają oni niejednokrotnie dawne błędy czy narażają inwestorów na szkody.

Niestety ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej nie wzrosło od wielu lat i w istocie nie odzwierciedla skali ryzyka.

Z uwagi na ciągłe obowiązywanie art. 100 w ustawie Prawo budowlane który chroni inżynierów i projektantów przed odpowiedzialnością zawodową z powodu „późnego wykrycia” czynu oraz z powodu fatalnego orzecznictwa sądowego w materii odszkodowań cywilnych od szkód wynikających z niedopełnienia obowiązków, przekroczenia uprawnień lub przestępstw można mówić o swoistej fikcji „bezpieczeństwa” jakie stwarza nowa ustawa.

Morał
Wybierając szkołę lub uczelnię przed ukończeniu której rysuje się wam wspaniałą przyszłość rozwój zawodowego absolwent trafia na ścianę, którą jest prawo ograniczające jego „swobody” robienia tego czego się uczył. Prawo to stworzone źle spowoduje wcześniej czy później utratę skutku edukacji poprzez wybór przez absolwenta innej dziedziny w której takiego ograniczenia nie ma.

I tak setki godzin pracy nauczycieli czy wykładowców oraz lata edukacji a czasem praktyki zawodowej idą na marne bo jakiś „poseł” lub „senator” zdecydował wprowadzić rażącą w oczy regulację swobód a pozostali „bezmyślnie” zaakceptowali to prawo wołając hura.

Udało się na czas …. nie będzie paraliżu samorządu zawodowego a co najważniejsze nadal będzie jak było, a raczej tak jak chcą tego podeszli już wiekiem przedstawiciele izb samorządu zawodowego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bielak78 dnia Pon 11:28, 28 Sty 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Konstruktor budowlany Strona Główna -> Uprawnienia, certyfikaty Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin