Konstruktor budowlany

josef44

Pytanie skąd Izba ma wiedzieć kto projektuje a kto na budowie? O ile w przypadku osób które mają uprawnienia do projektowania lub do kierowania robotami osobno, sprawa jest prosta, ale co z ludźmi którzy mają uprawnienia do tego i tego lub tak jak ja dwie decyzje do każdych z osobna? Składkę płaci się jedną więc jedyne z Izby można będzie się dowiedzieć ile osób ma uprawnienia a ile jest czynnymi członkami Izby.

andarist

Jakby udostępnili choć to co mają to byłoby fajnie. Aktualnie w właśnie jest problem że nawet nie udostępniają tego co jest w ich wiedzy.
Mogliby wprowadzić podstronę z statystykami izby i ładnymi wykresami grafikami bo aktualnie jest to dość trudno dostępna wiedza a uważam że cenna.

cajmer

uprawneinia do kierowania:
62 majster
6326 w ograniczonym zakresie
27144 bez ograniczeń
4612 N/O
38144 łacznie

Do projektowania:

326 w ograniczonym zakresie
4316 bez ograniczeń
577 N/O
5219 łacznie

Do projektowania i kierowania:

2 uprawnienia majstra
2042 w ograniczonym zakresie
5092 bez ograniczeń
624 N/O
7760 łacznie

Łącznie wszystkich niżynierów aktywnie opłacających składki jest 51123.

Teoretycznie projektantów konstrukcji w całej Polsce posiadających uprawnienia do projektowania lub do projektowania i kierowania bez ograniczeń 9408.

Dane od rzecznikia izby.

stanislove

To ciekawe, zdaje się to być bardzo niewielu w skali kraju. Zaledwie 1 na 40.000 mieszkańców. To już jest wcale nie takie małe miasteczko, więc dla każdego powinno być zawsze wystarczająco zleceń. Jakim więc cudem jest taka bieda cenowa? Wynikałoby z tego, że inżynierowie sami z siebie zrobili dziadów walcząc o zlecenia cenami, kiedy de facto nie ma takiej potrzeby...

Zbyszek11

Spodziewałem się, że uprawnionych projektantów jest 5 do 10 razy więcej. Zgadzam się z przedmówcą co do "winnych" robienia z nas dziadów.

senmil

To są tylko suche liczby i nie uwzględniają tych "nieczynnych" osób, ale też tych, którzy robią, a podpisują im inni. Bo przecież nie można mówić, że takiego procederu nie ma.

stanislove

Michal_

To jest prawda, że to wina projektantów. Od 2 lat bezskutecznie próbuję wyciągnąć w górę ceny w mojej okolicy, ale kontakt się urywa jeśli podam cenę wyższą o 500 zł niż "standardowa".

Dawno nie robiłem nic w zamówieniach publicznych, ale z tego co pamiętam to architekt sam w tych przetargach nie startuje tylko musi wskazać zespół zgodny z wymaganiami projektu. Tutaj jest pole do popisu dla naszej izby żeby tak zmienić prawo, że już na etapie przetargu trzeba określić kto ile dostaje. Widzę w tym korzyści nie tylko dla naszego zawodu, ale i dla społeczeństwa, ponieważ sprzyjałoby to lepszemu projektowaniu. Potem nie dość, że termin goni to jeszcze masz masę innych tematów żeby wyżyć z tej pracy.

senmil

senmil

MlCHAL9

stanislove

Przemysław_W

Ciekawe jest to, że architektów (członków IARP) jest 13 693
[link widoczny dla zalogowanych]