Forum Konstruktor budowlany Strona Główna Konstruktor budowlany
Forum projektantów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

a może korupcja?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Konstruktor budowlany Strona Główna -> Obciążenie śniegiem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ASG
Pierwszy blachownicowy



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bochnia

PostWysłany: Pon 19:51, 30 Sty 2006    Temat postu: a może korupcja?

Moje 3 grosze

Z moich obserwacji wynika, że projektowaniem w Polsce zajmują się, oprócz biur projektowych, całe rzesze pracowników urzędów nadzoru budowlanego, wydziałów architektury i administracji państwowej. O ile wiem, pracownicy ci podlegają wyłączeniu bądź zakazowi tego typu działalności, wykonują ją więc pod szyldem zaprzyjaźnionych architektów na zasadzie "cichych" spółek, bądź też poprzez zarejestrowaną działalność na członków rodziny. Znakomita większość osób które znam, zatrudnionych w urzędach administracji budowlanej to osoby ze średnim wykształceniem. Ostatnimi czasy podjęły one masowo studia (no i chwała im za to) - niestety pełnopłatne. Niestety, dlatego, że jak mi wiadomo od moich znajomych i kolegów, studenci płatni są z uczelni niemal nieusuwalni. Brak zaliczenia u tegoż studenta, skutkuje wezwaniem "na dywanik" prowadzącego zajęcia przez jego przełożonego (dziekana, szefa wydziału czy katedry), bo przecież "uczelnia musi na siebie zarobić"
Spotykając się z młodymi projektantami i ich projektami zauważam kolosalną różnicę w wiedzy absolwentów studiów dziennych a studiów zaocznych. Kiedyś były różnice pomiędzy absolwentami uczelni - teraz, według mnie to się wyrównało.
Współpracuję z kilkoma firmami budowlanymi, trudniącymi się wytwarzaniem i montażem hal stalowych i nie tylko. Miałem, i wciąż mam, okazję przeglądać i "ratować" wiele projektów obiektów przeznaczonych do realizacji, z już wydanymi pozwoleniami na budowę. Wciąż przeraża mnie, jak wiele obiektów stoi tylko dlatego, że w firmach budowlano-montażowych pracują ludzie z wyobraźnią i przede wszystkim świadomością ryzyka jakie podejmują. Miałem okazję poprawiać wiele projektów, ale te wykonywane przez urzędników stawiają dęba włosy na głowie! Poziom niewiedzy ludzi zajmujących się sprawowaniem kontroli nad naszym budownictwem, niejednokrotnie mnie przerażał i wprawiał w osłupienie! Na moje szczęście nie narzekam na brak zleceń, być może także dzięki złej pracy projektujących urzędników, po których mam co naprawiać.
Po tej tragedii, słyszę głosy zapowiadające podwyższenie kar, zwiększenie liczby różnego rodzaju dodatkowych procedur, zwiększenie liczby uzgodnień właśnie z urzędami. Oznacza to jedynie zwiększenie urzędniczej władzy a nie mówi się o bolączkach w tym zakresie i o wadliwości samego korupcjogennego systemu.
Inwestor, chcący budować, musi pierwsze kroki skierować do urzędu lecz tam trafia w ręce "urzędniczej mafii". Oczywiście nikt nie zmusza go do wyboru tego czy innego projektanta, ale jak usłyszał mój znajomy, może "postawić na niewłaściwego konia". A wtedy każda sprawa staje się szczególnie skomplikowana, wymagająca dodatkowych uzgodnień i zaświadczeń. Bynajmniej żadne z nich nie ma związku z bezpieczeństwem. Oczywiście w 99% zarzuty te i dodatkowe wymagania są bezpodstawne i nie znajdują uzasadnienia w przepisach, lecz każdy inwestor potrzebuje czasu by to urzędowi wytknąć domagając się pisemnych uzasadnień z powołaniem na konkretny przepis. W przypadku zlecenia projektu "właściwemu" projektantowi wszystkie te problemy znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
I jeszcze jedno. W sprawie bezpieczeństwa właśnie.
-Czy to normalne, że istotnym odstępstwem od warunków udzielonego pozwolenia na budowę jest przesunięcie okna o 5 cm, zmiana koloru elewacji czy zbyt wąski kibelek, a nie ma znaczenia zastosowanie zmienionej konstrukcji?
-Czy to normalne, że mogę zamieścić w Projekcie Budowlanym dowolne obliczenia, nawet nie dotyczące przedmiotowego obiektu i nikt w urzędzie nie jest w stanie tego sprawdzić z braku odpowiedniej wiedzy? Wiem, bo to przetestowałem!
-Czy nie byłoby "zdrowiej" gdyby każdy zajął się tym czego się podjął, tzn. projektanci projektowaniem, nadzór nadzorowaniem a administracja budowlana swoją działką - pilnowaniem zgodności z przepisami?

P.S.
Troszkę zmieniłem wcześniejszy tekst. Był niepotrzebnie napastliwy w sposób nic nie wnoszący na forum. Mam nadzieję, że ten coś wniesie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ASG dnia Wto 1:55, 31 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sendy
Początkujący Forumowicz



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 1:08, 31 Sty 2006    Temat postu:

ASG- "-Czy to normalne, że mogę zamieścić w Projekcie Budowlanym dowolne obliczenia, nawet nie dotyczące przedmiotowego obiektu i nikt w urzędzie nie jest w stanie tego sprawdzić z braku odpowiedniej wiedzy? Wiem, bo to przetestowałem! "
Oczywiście że to jest normalne, gdyż do zakresu czynności urzednika nie należy sprawdzanie obliczeń, ma on za zadanie dopilnować aby w projekcie znalazły sie wszystkie dokumenty określone w prawie budowlanym. Trudno sobie wyobrazić aby urzędnik robił zestawienie obciązeń, następnie robił model i sprawdzał czy zamieszczone obliczenia statyczne są z tego projektu czy innego i tak dalej. Wyobraźcie sobie jak sprawdzaja obliczenia np. do mostu kotlarskiego (bułka z masłem). Wkońcu pojektant i spradzający biorą za coś pieniądze i to należy do ich kompetencji, koledze ASG chyba coś sie pomyliło


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ASG
Pierwszy blachownicowy



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bochnia

PostWysłany: Wto 1:29, 31 Sty 2006    Temat postu: O.K. - no coś się wreszcie zaczyna dziać na tym forum

Cieszy mnie, że to forum wreszcie zaczyna żyć.
A co do treści tekstu - oczywiście, że Urząd nie ma obowiązku (ani specjalnie możliwości) aby sprawdzać obliczenia. Od tego jest weryfikator. Czy jednak to, że można wpisać w projekt bajki o misiu uszatku nie podważa sensu takiej pracy? Po co wobec tego załączać jakiekolwiek obliczenia? Czy nie lepiej napisać: "Projekt tego czy tamtego. Wykonany zgodnie z PN/EN. Data i podpis."? Może jednak KTOŚ w jakiś sposób powinien to sprawdzać?
Co do ... sprawdzał czy zamieszczone obliczenia statyczne są z tego projektu czy innego i tak dalej ... no to chyba jednak Kolega sendy się zapędził? Po co w takim razie urzędnik i co byłoby zadaniem Urzędów?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sendy
Początkujący Forumowicz



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 23:51, 01 Lut 2006    Temat postu:

ASG co się tak zawiąłeś na tych biednych urzędników wykonujących z mozołem swoja prace za marne grosze. Widze że chciałbyś żeby ktoś po Tobie sprawdzał obliczenia i oczywiście brał za to ODPOWIEDZIALNOŚĆ ,a Ty mógłbyś spać spokojnie bo cała odpowiedzialność spadłaby na urzędników. W świetle ostatnich tragicznych wydażeń mysle że Twoje wyznanie o niewłaściwych obliczeniach zainteresowałoby niejednego prokuratora. Wszystkie projekty znajdują się w archiwum i znalezienie ich nie byłoby trudne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
????
Gość






PostWysłany: Czw 0:31, 02 Lut 2006    Temat postu:

...ASG ma rację. sam pracuję w biurze projektowym i wiem jak to leci ...nima czasu w wykonawczym się porawi.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ASG
Pierwszy blachownicowy



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bochnia

PostWysłany: Czw 8:07, 02 Lut 2006    Temat postu:

Hej sendy!
Mam kolegów wśród wielu urzędników i wierz mi nie zazdroszczę im ich ciężkiej i niewdzięcznej pracy. Nie chcę by brali odpowiedzialność za nie swoją pracę. Jedynie uważam, że pomimo zapewnień projektantów o poprawności ich projektu Urząd nie powinien wydawać pozwoleń na budowę obiektów stwarzających zagrożenie.
Co do zainteresowania prokuratorów - mamy najpierw swoje, budowlane władze na takie potrzeby (np. PINB lub Woj. Insp. Nadz. Bud. ul. Smoleńsk 29/31, tel. 012 4301217)
Co do skuteczności lub zainteresowania władz - właściwie czymkolwiek - sądzę że nie miałeś sposobności tego sprawdzić.
Ale dla mnie jesteś światełkiem w tunelu. Zazdroszczę ludziom, którzy wierzą w sprawiedliwość lub chociaż w praworządność. To niestety rzeczywistość z westernów z Clintem Eastwoodem, nie z naszego kraju raju.
Boję się też, że jak zobaczymy raport komisji w/s katastrofy to nam ręce opadną.
Obym był złym prorokiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sendy
Początkujący Forumowicz



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 22:55, 02 Lut 2006    Temat postu:

???? napisał:
...ASG ma rację. sam pracuję w biurze projektowym i wiem jak to leci ...nima czasu w wykonawczym się porawi.

Ja też pracuje w biurze projektowym i też wiem jak to leci, ale nie bierzesz jednego pod uwagę, wcale nie musisz robić wykonawczego po zrobieniu budowlanego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ASG
Pierwszy blachownicowy



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bochnia

PostWysłany: Pią 9:29, 03 Lut 2006    Temat postu:

wtedy poprawi autor wykonawczego Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GMBh
Administrator



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 604
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 10:12, 06 Lut 2006    Temat postu: Projekt Wykonawczy

Koledze sendy chodziło zapewne oto, że jak dokładnie zrobisz Projekt Budowlany, wtedy większość osób poradzi sobie z PW. Czasami jednak celowo umieszcza się w PB mało informacji aby dostać zlecenie na PW. Prawa rynku. Cool

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adon Ibud Zikaron
Gość






PostWysłany: Pon 18:46, 16 Paź 2006    Temat postu: Re: a może korupcja?

ASG napisał:
Moje 3 grosze

Ostatnimi czasy podjęły one masowo studia (no i chwała im za to) - niestety pełnopłatne. Niestety, dlatego, że jak mi wiadomo od moich znajomych i kolegów, studenci płatni są z uczelni niemal nieusuwalni. Brak zaliczenia u tegoż studenta, skutkuje wezwaniem "na dywanik" prowadzącego zajęcia przez jego przełożonego (dziekana, szefa wydziału czy katedry), bo przecież "uczelnia musi na siebie zarobić"
Spotykając się z młodymi projektantami i ich projektami zauważam kolosalną różnicę w wiedzy absolwentów studiów dziennych a studiów zaocznych. Kiedyś były różnice pomiędzy absolwentami uczelni - teraz, według mnie to się wyrównało.

Nie generalizował bym aż tak bardzo - wszystko zależy od człowieka - spotykam tez ludzi z mgr z przodu ,którzy naprawdę bladego pojęcia o projektowaniu nie mają a czesto jest też tak,ze absolwent mgr zaraz po studiach rozpoczyna praktykę w studiu projektowym a poza nie nosa nie wyściubia - co owocuje projektami nie-do-zrealizowania, po prostu brak rozeznania w realiach budowy. Sam jestem niemalże absolwentem zaocznych ale dzieki temu od 4 lat w zawodzie, wiem jak wygląda budowa w szczerze mówiąc zanim zaczne wydeptywać ściężkę projektanta chciałbym jeszcze popracować w wykonawstwie aby potem nie być "kalekim" projektantem. Jeśli zaś chodzi o te niby nieograniczone możliwości to ja się z tym nie spotkałem ,przynajmniej u mnie, wylatuje się tak samo na dziennych jak i zaocznych - widzę inne zagrożenie ,może bezpodstawne ale jednak - spotkałem niedawno ogłoszenie wyższej humanistycznej szkoły z kierunkiem - budownictwo i to 3,5 roku. Zabójcze tempo....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ASG
Pierwszy blachownicowy



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bochnia

PostWysłany: Pon 19:10, 16 Paź 2006    Temat postu:

"Wszelkie uogólnienia są z założenia fałszywe" - nie wiem czyje, może i moje powiedzonko. I owszem - generalizować nie wolno. Tu negatywnie oceniam postawę uczelni, nie zaś samych studentów zaocznych. Wręcz przeciwnie - mam wiele szacunku i podziwu dla ich siły w godzeniu nauki z pracą. Mam identyczne doświadczenia w spotkaniach z ludźmi - można spotkać słabego po dziennych i świetnego po zaocznych. To oczywiste.
Budownictwo na uczelni humanistycznej? Znam przypadek prof. od dynamiki budowli wykładającego na uczelni ks. Rydzyka (filozofia i dziennikarstwo). Signum temporis. [znak czasu] Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adon Ibud Zikaron
Gość






PostWysłany: Pon 19:14, 16 Paź 2006    Temat postu:

Zrobiełm tak Surprised jak zobaczyłem [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Konstruktor budowlany Strona Główna -> Obciążenie śniegiem Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin