Konstruktor budowlany

stanislove

Zawaliła się hala w Szczecinie
[link widoczny dla zalogowanych]

Obiekty z tego co kojarzę prawie nowe, maks kilkuletnie. Runęły prawdopodobnie od deszczu.

Przypadek obciążenia zalanie dachu bywa przy lekkich konstrukcjach decydujący, mimo że jest obciążeniem wyjątkowym i bez współczynników bezpieczeństwa. Wartość obciążenia należy dobrać zależnie od położenia przelewów awaryjnych.

Jeszcze taniej! Jeszcze mniej kg ma m2. Czekamy na ekspertyzy.

senmil

To teraz się zacznie kombinowanie z wartościami obciążeń... Niestety tak to u nas wygląda. Fakt, u deweloperów są pumy, a w przemysłówce/handlówce kilogramy.

barmin

Czemu niby? Skoro to projektowane jest na żyletki przy często laboratoryjnych założeniach? WG mnie nic się nie zmieni.

https://www.youtube.com/watch?v=Vp5Pu7ZurB8
[link widoczny dla zalogowanych]

HEB1000

Po zdjęciach można wywnioskować, że to hala należąca do jednego z bardziej rozpoznawalnych deweloperów powierzchni magazynowych. Fakt ten przypomniał mi rozmowę jaką nie tak dawno temu prowadziłem z konstruktorem wskazanym przez inwestora jako autorytet i dzięki wskazówkom którego można byłoby urwać trochę kg z projektu hali. Rozmowa nie wyszła poza dyskusję nt. założeń, ponieważ się po prostu nie zgadzaliśmy, m.in. w kwestii usztywnienia bocznego płatwi blachą trapezową. Pamiętam, że głównym argumentem owego konstruktora za przyjęciem usztywnienia było to że "przecież wszystkie hale (tu nazwa dewelopera) tak budują i stoją". Do dzisiaj.

Pozwoliłem sobie na lekki "offtop" ponieważ tak to właśnie wygląda. Liczą się tylko kg/m2. Zakłada się najbardziej optymistyczne założenia, wady nakładają się na siebie, a na koniec natura weryfikuje.

Zbyszek11

Czyżby Pan Antoni? Dziwne, pod Warszawą przy A2 robili żelbet prefabrykowany. A to chyba jest stalowe.

senmil

Pamiętacie akcję z gościem, który nadzorował autostrady, a okazało się, że papiery ma podrobione. Nic się nie stało, Polacy, nic... Nikomu i nigdzie nie przyszło do głowy sprawdzić. Nasuwa się myśl: i po co te wszystkie uprawnienia, izby, składki, ubezpieczenia, samorządy, nadzory... Ironicznie, niedzielnie, pod wieczór.

cajmer

Komentarze pod artykułami są w stylu:

gdzie był architekt?
jak oni do zaprojektowali?
pewnie konstruktor się nie znał?
gidze był kierownik?
oszczędzali na konstrukcji to mają...

Natomiast przed budową po wydaniu projektu
-Panie, tyle zbrojenia? to bunkier będzie?
-takie profile, podobna hala miała wszystkie profile o 2-3 stopnie mniejsze
- pręty #20? na budynku wielorodzinnym? gruba przesada itd..

Trzeba projektować zgodnie ze swoimi obliczeniami i potem spać spokojnie.

Michal_

Podejrzewam, że będzie to raczej kwestia błędu wykonawczego. Nieprawidłowo wykonane spadki i/lub montaż systemu odwadniającego dach.

stanislove

gln

Pisałem jakiś czas temu o sytuacji jaka mnie spotkała:

gln

Dodam jeszcze, że realia branży w tych obiektach wielkopowierzchniowych są takie, że u inwestora są inżynierowie, u dewelopera wszyscy decyzyjni ludzie przy kontrakcie to inżynierowie, większość ma uprawnienia, u GW to samo, projektanci wiadomo.

Mimo to wszyscy dopasowują się do tego co dyktują rynki finansowe. Te inwestycje to forma balansowania portfela inwestycyjnego przez dużych graczy typu: fundusze inwestycyjne i emerytalne - dlatego cena inwestycji jest ściśle uzależniona od stopy zwrotu jakiej żąda inwestor, czynnikiem decydującym są wskaźniki finansowe.

Na każdym kroku są inżynierowie, ale każdy jedzie po bandzie jak trzeba.

Dlaczego tak jest? Dlaczego środowisko inżynierskie jest takie słabe? Wnioski niech każdy sam wysnuwa.

senmil

Tak samo jest w medycynie. Dokładna kalka. Całe środowisko medyczne dopasowuje się do tego, co dyktują koncerny. Do tego nie ponoszą one praktycznie żadnej odpowiedzialności, a wszystko zostało przerzucone na lekarzy (jak np. patologia szczepionek covidowych). Także robak toczy nie tylko środowisko inżynierskie.

maceducek

Znam układ gdzie PM wykonawc konstrukcji stalowej nie jest nikim technicznym... Jedyny cel to wyrabiac godziny na telefonie... Które z reguły oznaczaja, że ktoś techniczny traci czas na takiego cukiereczka zamiast obrabiac projekt w cenie bez konsultacji XD PS. to pewne, że Mirbud? Bo gdzie był artykuł z Depenbrockiem...

stanislove

Jestem przekonany, na granicy z pewnością, że chodzi o te obiekty:
[link widoczny dla zalogowanych]
Mirbud robił tam dla Panattoni kilka inwestycji.

Ale z tego co widzę, Deppenbrock też tam działał:
[link widoczny dla zalogowanych]

Muszę chyba podjechać i zobaczyć, która to konkretnie hala runęła.

mkprojekt

Jest i trzeci gracz, który chwali się inwestycja w tej lokalizacji
[link widoczny dla zalogowanych]

Na zdjęciach po katastrofie widać całkowicie zalany plac z dokami co świadczy o tym, jak gigantyczna musiała być ulewa. Od swojego projektanta sanitarnego mam informację, że dzisiaj do projektowania kanalizacji deszczowej przyjmuje się deszcz nawalny na poziomie 170l/s/ha. Niestety dzisiaj mamy sytuację, że pada co raz rzadziej ale jak już lunie to deszcz nawalny przekracza 300l/s/ha.
Nikt na takie deszcze nie projektuje kanalizacji deszczowej gdyż jest to nieekonomiczne i dopóki nie powoduje takiej katastrofy o jakiej teraz mówimy to zalane place nie są jakiś wielkim problemem.
Wpusty dachowe odwodnienia dachu liczone są na 300l/ha/s.
W rozpatrywanym przypadku wygląda, że ulewa była całkowicie ponadnormatywna i kanalizacja deszczowa nie odebrała wód opadowych z placów a co za tym idzie również z dachu gdzie zaczęła się zbierać, dociążając konstrukcję która z kolei zaczęła się uginać i tak do zawalenia.
Zwróćcie uwagę, że konstrukcja dachu w tym przypadku jest odmienna od typowej konstrukcji hal logistycznych gdzie mamy układ podciągów i płatwi kratowych o siatce 22,5(24)x12m. Tu są blachownice i to jeszcze z tego co widzę ze środnikiem falistym (mogę się mylić gdyż zdjęcia są niewyraźne)

Mam mieć z pierwszej ręki informację o prawdopodobnej przyczynie katastrofy i podzielę się tym na forum.

Ciekawe czy na bazie tego co się stało zaraz nie zaczną się kontrole na pozostałych obiektach tego typu oraz nie pojawią się jakieś wytyczne do normy czy norm zwiększające np. obciążenia.
Mogło to by być dobre gdyż dawało by projektantom jakieś argumenty w stosunku do presji ze strony takich deweloperów.

Na stronie Mirbud chwali się powierzchnią oraz wartością kontraktu. Pytanie jest za jaki zakres jest to kwota, bo jeżeli np. za same hale to daje jakieś 1200/m2 co jest kwotą strasznie niską świadczącą o żyłowaniu na wszystkim co się da, w tym oczywiście na konstrukcji.