Konstruktor budowlany

chinaman

Witam,

bardzo proszę o podpowiedź jak podchodzicie do tematów nadzoru autorskiego nad projektem. Załóżmy że nie mam umowy na nadzór autorski. Dostaje maile/telefony od inwestora/wykonawcy z prośbą o np.:
- akceptacje rozrysu płyt warstwowych/ krat pomostowych/blach trapezowych
- akceptacje rysunków warsztatowych (np. w przypadku prefabrykacji)
- akceptacje zastosowanych materiałów
Są to przykłady. Często telefonów jest więcej , z różnymi pytaniami. Czy bez zleconego nadzoru autorskiego odpowiadacie na takie wiadomości czy naciskacie na zlecenie nadzoru?

Oczywiście pomijam sprawy kiedy są pewne rozbieżności/błędy projektowe i jest prośba o wyjaśnienie oraz zmiany wprowadzane przez inwestora.

pop3k

Ja raczej żyję sobie w zgodzie z wykonawcami i inwestorami i nie liczę ich za telefony z prośbą o akceptacje lub szybkie pytania. Nie mam tego aż tak dużo.
Dopiero za wyjazd na budowę lub zmiany projektowe (nie z mojej winy) wystawiam fakturę.
Oczywiście wszystko ma granice i jednemu już powiedziałem, że ma strasznie dużo pytań i że go zapraszam do biura w celu porządnego dogadania sprawy i za to fakturuję.

chinaman

Podobnie działam, też uważam, że warto dobrze żyć z wykonawcami i inwestorami, jednak do momentu kiedy próbują już wykorzystać tą życzliwość. Zadałem pytanie bo właśnie miałem ostatnio tematy , na których inwestor przyoszczędził na projekcie rezygnując z PW. Telefonów z budowy dużo i w pewnym momencie trzeba powiedzieć stop.

majster stefania

Ja wczoraj odebrałam tel z pretęchą gdzie jest zestawienie drewna, a projekt był techniczny bo "tylko do odbioru" i "mam świetną ekipę". A w ofercie wszystkie opcje były dokładnie rozpisane co zawierają.
Też staram się, żyć w zgodzie , bo wiadomo, czasem i ich trzeba poprosić o przysługę np. dołożenie pręta, różnie bywa ale jest gdzieś granica.