Konstruktor budowlany

piotrbu (Piotr Buśka)

Ja również zaczynam tak myśleć. Tyle, że powinien być obowiązek ubezpieczenia oc na sumę zależną od wartości inwestycji.

vasko da gama

pawels

[link widoczny dla zalogowanych]

Czyli jednak mają być przyznane technikom uprawnienia ograniczone do kierowania budową a nie jak wcześniej planowano do kierowania robotami?

Gość

Cześć, jestem studentem, pracuję,7 dni w tygodniu po 14-16 godz łącznie z uczelnią-80%przed oknem na świat. . Nigdy nie miałem potrzeby znacznego zagłębiania się w prawo- jedynie co to PB,WT,KPA, w stopniu niezbędnym do obejścia tematu, a więc wiele pojęć jest mi obcych tak wiec wybaczcie mi formę typu: kali jeść jakli pic.
Przedstawię sprawę moimi oczami.
Od dłuższego czasu obserwuję sytuację dotyczącą deregulacji (jest to między innymi w moim interesie) i odnoszę wrażenie,że ktoś tutaj ewidentnie,mówiąc brzydko próbuje nas wydymać! Nie będę tutaj teraz zanudzał-wymieniał jakie umiejętności ma konstruktor, a jakie architekt bo wiemy o tym doskonale ! wiedzą to inżynierowie budownictwa i świadomi architekci. Co do powyższych pytań co zrobić w takiej sytuacji, co dalej?(nie wspominając już o pominięciu izby w rozmowach ) to myślę ,że można by w końcu wziąć wspólnie sprawę w swoje ręce i pokusić się o wniesienie pozwu zbiorowego? tylko najpierw podstawa-źródło prawo europejskie?W końcu jesteśmy w uni,dlaczego w innych krajach nie ma takich ograniczeń Ktoś potrafi zdefiniować, nazwać sensownie to co się obecnie dzieje? a jeżeli widzimy , że dzieje się źle , że jesteśmy w pewien sposób ograniczani ,przy czym manifestantem na pierwszym planie nie jest tutaj grupka malkontentów tzn , że jest coś nie tak!! Przedstawiłem sprawę w różnych środowiskach i wszyscy są tego samego zdania co ja. A ja osobiście czekam na ruch kogoś kompetentnego!

kamild

Zastanówmy się dlaczego sędzia, któremu likwidują sąd może "przejść w stan spoczynku" i być 34-letnim emerytem? Bo w sejmie siedzą prawnicy a ichna korporacja dba o interesy swoich "członków" i przepycha chore, ale dla nich korzystne prawo. Nie jest winą izby architektów i samych architektów, że dbają o swoją dupę. Winna jest "nasza" izba która, wzorem pzpnu, dba tylko o zachowanie status quo i interesy leśnych dziadków przyrośniętych do stołków. Po co robić rewolucje, przecież ktoś z nich może wtedy ze stołka spaść. A kolesie tego nie chcą.