Konstruktor budowlany

manmad

czy warto się obawiać takiej sytuacji?

odbyłem praktykę do uprawnień w postaci kilku umów o dzieło,
książkę wypełniłem, złożyłem do izby razem z umowami potwierdzającymi wpisy do książki praktyk, izba zatwierdziła mi książkę.

w między czasie dostałem od pracodawcy PIT i uświadomiłem sobie ,że jedna z umów została nieuwzględniona w moim dochodzie.
okazało się że księgowa tej firmy gdzieś umowę zapodziała i jej nie zarejestrowała; a teraz nie może tego odkręcić po zamknęła już poprzedni rok podatkowy.

jak myślicie czy muszę zgłaszać do izby budowlanej fakt, że od jednej z tych umów nie odprowadzono składek, ale nie z mojej winy?

gdyby izba anulowała mi ważność praktyki odbytej na tej umowie, to zabrakło by mi paru miesięcy do wymaganego okresu praktyki, a kasa za egzamin już zapłacona

czy może poprostu to olać, bo mam orginalną, podpisaną umowę, książka została pozytywnie zweryfikowana, zostałem dopuszczony do egzaminu

proszę o radę

chef

Olać. Izba nie powinna mieć żadnego wglądu do Umów.

sebajag

Zastanawiam się czy jest w ogóle jakieś prawdopodobieństwo, że jeżeli pójdę do Izby i się przyznam ,że od jednej z umów które potwierdzają moją praktykę nie zostały odprowadzone składki to powiedzą :
"nic się nie stało, pan ma umowę, nie jest pana obowiązkiem pilnowanie czy pracodawca odprowadził od niej składki"

czy raczej usłyszę : "przykro nam, nie możemy zaliczyć panu praktyki odbytej na tej umowie"

obstawiam za drugim Smile

ale jeżeli zaliczyli mi książkę praktyk to znaczy że umów które ludzie im dostarczają nie weryfikują?

trochę mnie to gryzie i nie wiem jak się zachować...

senmil

Izba nie ma wglądu w umowy, ma tylko w praktykę zapisaną w dzienniku i potwierdzoną przez opiekuna.

adam_47

A dlaczego mają weryfikować każdy dokument ? W każdej sytuacji zakłada się, że dostarczone dokumenty są prawdziwe. Problem może zacząć się w sytuacji gdy okaże się, że któryś z dokumentów był fałszywy - wtedy decyzja, która została podjęta na takiej podstawie jest nieważna z urzędu.
Ale w Twoim przypadku przecież dokumenty są zgodne z prawdą, masz podpisaną umowę, ktoś wystawił zaświadczenie, że w tym czasie pełniłeś takie obowiązki oraz praktyka za ten okres została podpisana przez kogoś w dzienniku praktyk. To są wszystko dokumenty.
Moim zdaniem powinien martwić się pracodawca.

ynio

nie powiadamia się izby tylko skarbówkę Smile

dariusz

piotrbu (Piotr Buśka)

Do umowy nie mają prawa zaglądać, ale poproszą o zaświadczenie od pracodawcy, że dana osoba odbywała praktykę na takim a takim stanowisku, w takim a takim wymiarze godzin, na takiej a takiej budowie. Ode mnie coś takiego chcieli. Izba mazowiecka.

manmad

w mojej Izbie obok książki praktyk musiałem złożyć umowy (o prace/dzieło /zlecenie) których okres musiał się zgadzać z tym co napisałem w książce praktyk . Musiałem dostarczyć kopie umów i oryginały do wglądu.

więc jeśli okazało się że jedna z tych umów jest faktycznie nie ważna prawnie, można powiedzieć ,że złożyłem fałszywy dokument?

senmil

Nie mogą wymagać umów. Nie mają podstawy - podstawą jest dziennik praktyk. Ciekawe jak to argumentowali i na jakie przepisy się powołali.

dariusz

Wszyscy piszą że umowa nie jest wymagana do zaliczenia praktyki a manmad z uporem maniaka się przyczepił .
Nie musiałeś żadnej umowy składać. Jak byś nie złożył nic by nie mogli (oficjalnie) zrobić. To jest Twój i pracodawcy sprawa na jakich warunkach pracowałeś (odbywałeś praktykę). Mogłeś pracować nawet na czarno!
Poza tym jaka nieważna? jaka fałszywa?
Podpisałeś umowę? pracodawca podpisał umowę? to gdzie tu widzisz nieważność albo fałszerstwo.
Powinieneś nie martwić się o praktykę tylko jak odkręcić to w urzędzie skarbowym! albo liczyć że US do tej umowy się nie dogrzebie!

Brutus80

Dariusz w Twojej wypowiedzi jest jedno słowo-klucz "oficjalnie".
Może i po jakichś przepychankach byś udowodnił, że nie mają prawa wymagać umów, ale to co zrobili by z Tobą na egzaminie ustnym to jest druga sprawa. Ja u siebie (łódzka izba) pytałem o podstawę o jaką opierają swoje wymagania, odpowiedz: wewnętrzny regulamin kwalifikacyjny.
Ubaw miałem tylko jak im rzuciłem stos umów na 120 stron, minę mieli nietęgą zwłaszcza jak próbowali sprawdzić kserokopie z oryginałami Smile

manmad

Dokładnie miałem tak samo jak Brutus 80; jednym z warunków było złożenie umów potwierdzających zatrudnienie;
Zastanawiam się czy można wykluczyć to że Izba Inż. wysyła te wszystkie umowy do skarbówki w celu weryfikacji?
Chociaż jeśli mieliby to weryfikować to pewnie w toku postępowania kwalifikacyjnego ,a nie po dopuszczeniu człowieka do egzaminu.

a jeśli weryfikują to po jakimś czasie to czy z powodu błędu księgowej, która nie zarejestrowała jednej z umów mogliby mi odebrać uprawnienia?

napisałem anonimowego maila do kliku Izb Inż. z różnych miejsc w Polsce, ale odpowiedzi się nie doczekałem, sami pewnie nie wiedzą jak się do takiej sytuacji ustosunkować

dariusz

Człowieku jak napisać żeby dotarło że podstawą zaliczenia praktyki są wpisy w książce praktyk potwierdzone własnoręcznym podpisem przez opiekuna praktyki.
Żądania dostarczenia jakilchkollwiek umów to są widzimisie weryfikatora niepoparte żadnymi przepisami prawa. Równie dobrze mógłby żądać umowy pracy opiekuna praktyki, umowy firmy na roboty budowlane/projektowe itd...
Ponadto jak już pisałem masz przecież zawartą umowę!!!
To że jej pracodawca nie zarejestrował w zusie, us, to oddzielny zupełnie temat.

manmad

dostałem odpowiedź z Izby Inż na maila:
"W odpowiedzi na Pana zapytanie, informuję iż jeśli ma Pan zaliczoną praktykę zawodową, to decyzja komisji kwalifikacyjnej nie podlega już zmianie, więc spokojnie może Pan podejść do egzaminu. Nic nię będzie Panu odliczane, ani skracane w wymiarze praktyki."

także już mam looz i nie truje gitary

dzięki wszystkim za zainteresowanie problemem
pozdrawiam