Forum Konstruktor budowlany Strona Główna Konstruktor budowlany
Forum projektantów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Eurokody obowiązkowe czy nie?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Konstruktor budowlany Strona Główna -> Eurokody
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
burczynski
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 520
Przeczytał: 26 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żary

PostWysłany: Pią 23:35, 29 Paź 2010    Temat postu:

do Maciek Mamah

Ok, nie będę się zachowywać jak nasi politycy i od razu powiem: przepraszam. Mam trochę trudną sytuację rodzinną i może przez to jestem nieco przewrażliwiony. Chodziło mi tylko o to, co potwierdzili też inni forumowicze. Mimo, iż widać, że masz rozległą wiedzę, to w wielu Twoich wypowiedziach pobrzmiewa coś w rodzaju pogardy dla innych. Nie chcę już dalej ciągnąć tego tematu. Jak widać moje zdanie nie jest odosobnione, więc może mam trochę racji. Ja osobiście staram się tego unikać, choć przyznam, że też czasem też denerwują mnie niektóre pytania. Tylko, czy nie jest przypadkiem tak, że zapomniał wół jak cielęciem był?

Na dzień dzisiejszy widzę to w ten sposób:

- korzystanie z PN-EN wymaga bardzo dużego nakładu pracy na ich opanowanie; uwierz mi, że widziałem objętość prawie wszystkich nowych norm, część z nich mniej lub bardziej pobieżnie przejrzałem i starczy spojrzeć choćby na normy dotyczące konstrukcji stalowych,

- procedury obliczeniowe (np. zbieranie obciążeń, obliczanie połączeń stalowych) są z reguły bardziej złożone, niż dotychczasowe,

- nie spotkałem jak dotąd szerszych informacji na temat różnicy w uzyskiwanych gabarytach konstrukcji liczonych dotychczasową metodą i według PN-EN; osobiście nie spodziewam się, by było możliwe odchudzenie konstrukcji - raczej prędzej będzie odwrotnie,

- moi dotychczasowi zleceniodawcy nie byli w najmniejszym stopniu zainteresowani, bym liczył coś według PN-EN - widocznie nie miałem okazji na takich trafić,

- ja nie widzę szans, by wyciągnąć jakiekolwiek dodatkowe pieniądze tylko za to, że zrobię coś według PN-EN, a nie starych PN, a jeśli tak, to mamy sytuację dodatkowej roboty za friko - dziękuję bardzo, nie skorzystam,

- już dziś jest masa ludzi, którzy mają bardzo luźne podejście nawet do dotychczasowych norm i wogóle do projektowania jako takiego; bywa, że jakość dokumentacji wywołuje uśmiech politowania; ciężko jest konkurować cenowo z kimś, kto np. daje w przetargu cenę rzędu 0,5% wartości obiektu za pełnobranżowy projekt hali, a taki przypadek znam osobiście; wdrażanie się w PN-EN na obecnym etapie nie zwiększy mojej konkurencyjności, bo póki co nie zamierzam podbijać zagranicznych rynków; jeśli ktoś ma takie ambicje i możliwości, to o.k., ale nie dla wszystkich ma to sens,

- wszyscy konstruktorzy, których znam korzystają wciąż ze starych PN; przypuszczam, że sytuacja będzie się powili zmieniać, gdy kolejne roczniki nowych absolwentów, szkolonych już na PN-EN będą opuszczać mury uczelni.

Reasumując: dopóki sytuacja na mnie tego nie wymusi nie ruszam PN-EN, bo korzyści są zdecydowanie mniejsze od strat.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez burczynski dnia Pią 23:38, 29 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciek Mamah
znany z ciętej riposty...



Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa (nie mylić z Warszawką)

PostWysłany: Nie 21:10, 31 Paź 2010    Temat postu:

Wszystko ok ja z wielką premedytacją i wręcz z perwersyjną złośliwością używam takiego a nie innego języka. Bo wydaje mi się, że służy to określeniu rzeczy prostych prosto i może to wprowadzić odrobinę uśmiechu do roztrząsanych kwestii i głównie dlatego, że mam taką naturę. I dla mnie jest to, przyznaję pewna forma odreagowania od codziennego gó..a. W pracy codziennej nie mam wielkiego wpływu na dobór ludzi, z którymi muszę pracować i strasznie mnie to denerwuje, bo i mnie bezpośrednio też to dotyczy, że ignoranci i aroganci mają się dobrze i nawet nie odczuwają zwykłych życiowych i zawodowych problemów roztrząsanych na naprawdę wysokim poziomie na forum. Takie postaci nie zadają sobie nawet trudu poszukiwania wiedzy. Znają doskonałą odpowiedź tam gdzie prawdziwy problem się dopiero pojawia. Nie potrafią nawet dostrzec czegoś co wymaga szczególnego podejścia, bo ich wiedza, która sprowadza się tak naprawdę do umiejętności obsługi kilku programów i do tego w stopniu wielce niedoskonałym, nie wspominając takiego trywialnego zagadnienia jak rozumienie zagadnienia, zajmują dzięki głównie autokreacji (popularnie dzisiaj nazywanej imaż) bardzo wysoką, w tym ekonomicznie, pozycję. Tacy ludzie mocno psują rynek. I to są nie tylko ci, którzy się zajmują "stricte" projektowaniem ale również i wycenami. W tym są roboty budowlane jak i prace projektowe. I to daje często prostą odpowiedź czemu czyjaś oferta wygrywa. To, że w ostatecznym rozliczeniu kosztów i tak oznacza wielki wydatek dla zleceniodawcy i duży zysk dla zleceniobiorcy polega głównie na sprawnej obsłudze prawniczej. No i ... tak dalej na pewno każdy z Was może coś dorzucić.
A wracając do PN-EN proszę mi wierzyć, że ich zastosowanie wymaga minimalnych nakładów czasu od znającego się na rzeczy projektanta bo dotychczasowe normy w ogromnej większości są normami zharmonizowanymi i tak 03264 - wygląda niemal tak samo w wielu kwestiach, 03200 - inaczej, ale podejście jest bardzo podobne, normy stalowe do połączeń i profili cienkościennych - prawie tak samo, normy obciążeniowe w ostatnich nowelizacjach czyli wiatrowa i śniegowa - praktycznie to samo a reszta obciążeniowych sprowadza się naprawdę do ujednoliconego podejścia. Oczywiście podstawowa obciążeniowa się zmieniła ale sens fizyczny pozostał. Problemy projektowania mostów zostały zintegrowane w jedną kupę z resztą. Problemy nośności ogniowej są w zakresie żelbecianym "rozwinięciem" instrukcji ITB co wynika z jej bazy. W zakresie strunobetonów również można w końcu odnieść się do R, E, I bez płacenia haraczy za jednorazowe dopuszczenie. I w końcu co może być najważniejsze możemy poszukiwać darmowych poradników w literaturze światowej. Nie jesteśmy skazani na często bez większego zrozumienia czynione przedruki norm, które choć nie dają odpowiedzi tam gdzie się jej oczekuje to wysoko się cenią.
I tak mógłbym się jeszcze długo wyżalać, ale na razie chyba wystarczy... teraz sobie przejdę do dokuczania Wink.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Konstruktor budowlany Strona Główna -> Eurokody Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin