Konstruktor budowlany

Uzo

Witam,

Kolezanki, koledzy w jaki sposob ksztaltujecie zbrojenie sciany oporowej?

Kolega zbroi je w ponizszy sposob, co nie do konca mnie przekonuje, bo co z dlugoscia zakotwienia w przypadku dwoch petli, w punkcie zgiecia wszystko trzyma sie na 4 pretach poprzecznych

[link widoczny dla zalogowanych]

Bardziej przekonuje mnie ponizszy sposob

[link widoczny dla zalogowanych]

Jakie macie zdanie ?

kiełbasa

ja teraz robię projekt na uczelnie, zbiornika i prowadzący pozwala zbroić pętlami.

majster stefania

Zbroję tym drugim sposobem + ukośne prety tam gdzie jest skos.
To co robi Twój kolega moim zdaniem to zapowiedź awarii budowlanej ponieważ prety nie są zakotwione dobrze i ściana może szybciej próbować oddzielić się od fundamentu (zarysować, złamać) niż ugiąć lub przesunąć w całości....

ps. chyba, ze to mur który jest tak samo przysypany z każdej strony to wtedy ok, tylko po co niesymetryczny fundament?

pop3k

Uzo oczywiście, że pierwszy sposób jest słaby. Na połączeniu ściany i fundamentu masz moment zginający a zbrojenie pierwszym sposobem jest prawie-że przegubowe.

stanislove

Jak to jakiś mały murek do 1,2 m, to może i ta pętla by zdała egzamin, ale przy normalnych ścianach rzędu kilku(nastu) metrów to nie wchodzi takie zbrojenie w grę.

Jest na ten temat mnóstwo literatury.

thomas126

Drugi sposób plus ewentualnie pręty ukośne.

Uzo

Czyli potwierdzacie to co mysle. Dzieki!
Juz zaczalem sie zastanawiac, czy moze czegos nie rozumiem, czy o co chodzi.

Teraz pozostaje mi jakos udowodnic o ile slabsza bedzie sciana zazbrojona petlami od sciany zazbrojonej w poprawny sposob.

formi

Ja sciany oporowe wspornikowe zbroje pretami L-kami wypuszczonymi z plyty na pelna dlugosc zakotwienia.

Nigdy nie stosuje pogrubien jak koledzy wyzej. Nie widze sensu.

Sacron

Panie! A kto to tak ...... Otwórz pierwszą lepszą książkę do żelbetu, albo atlas rysunków. Praktycznie każdy porusza sprawę ścian oporowych, bo to temat łatwy, ale jednak okazuje się, że da się wymyślić coś innego Very Happy

andrjiu

Nośność zakotwienia decyduje o nośności ściany- jeżeli kotwienie daje np 60 % siły rozciągającej to ilość zbrojenia należy zwiększyć (zagęścić) o około 67% aby uzyskać 100%, 167% x 0,6 = ~100%, wynik sam mówi o sobie.
Należy zwrócić że w tym przypadku tez na średnice gięcia pręta- to nie są haki tylko zbrojenie jak w ramie- decyduje rozstaw pretów, naprężenia w stali, naprężenia naroża ściskanego betonu i naprężeń docisku betonu do stali. Reasumując- przy promieniach gięcia jak dla haków w 99 % rozwiązań obydwa rozwiązania do kosza.

andrjiu

i jeszcze jedno- skoro tworzycie skos to dlaczego go nie zbroicie jak piszą przedmówcy- ramie sił diametralnie się zmienia i trzeba to wykorzystać

andrjiu

i drugie jak już się czepiam Smile

tego pręta podłużnego w lewym dolnym narożniku (jeden z tych czterech)nie ma prawa być- wg. mnie i jak chcecie to mnie zjedzcie teraz Smile

Uzo

@andrju

przyklad drugi mam chyba z literatury, w tym momencie nie pamietam dokladnie skad, sprawdze wieczorem.

jaki Twoim zdaniem jest poprawny detal ?

andrjiu

Dywan

Oczywiście schemat drugi. Choć wyginać długaśne prety o dużej średnicy w takie fikuśne kształty to nie jest taka łatwa sprawa.
Znam troche takich murów zbrojonych pętlami i... stoją. Nawet bez zbrojenia przekątniowego. Przy grubości fundamentu i ścian rzędu 20cm bym się obawiał takiego zbrojenia, ale jak fundament ma 40cm grubosci, mur 30 i pręty #10 to już tą długośc zakotwienia dla elementu rozciaganego 2*40fi (i może jakoś tak jeszcze ten wpsółczynnik 0,7 dla haków...) może można uzyskac.

Edit: co do zbrojenia ukośnego, to prof. Starosolski mówi o badaniach, w których takie węzły (akurat chodziło chyba o schody) bez zbrojenia przekątniowego, wytrzymywały nawet koło tylko 40% obliczeniowego obciążenia. Oczywiscie śmiał się sam, zadając sam pytanie czemu to się nie wali...