Forum Konstruktor budowlany Strona Główna Konstruktor budowlany
Forum projektantów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Szalenstwo z architektami ciag dalszyJaki szaleniec...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Konstruktor budowlany Strona Główna -> Uprawnienia, certyfikaty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Brutus80
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Wto 20:45, 21 Maj 2013    Temat postu:

Niestety co starostwo to inaczej.
Ja już miałem kilka razy sytuację, że pieczątka elektryka była konieczna na planie zagospodarowania terenu do adaptacji projektu typowego.
Jak spytałem po co, skoro nie ma projektu przyłącza a jedynie przewidywany jego przebieg ze wskazaniem miejsca podłączenia do sieci to urzędnik odpowiedział, że tak ma być i mam się nie kłócić bo oni wiedzą co mają wymagać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ynio
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 983
Przeczytał: 30 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:08, 22 Maj 2013    Temat postu:

jest przecież rozporządzenie co do do zakresu i formy projektu - wystarczy przeczytać, to nie boli

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piotrm
..:WARN:..



Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 5/5

PostWysłany: Śro 9:32, 22 Maj 2013    Temat postu:

A ja jestem za tym żeby architekt, konstruktor, wykonywał w ramach realizacji projektu budynku instalacje. Jak potrafi to nie robi,oczywiście biorąc odpowiedzialnośc. W praktyce będzie to wyglądało tak że duże obiekty to najczęsciej powierzą sprawy instalacyjne znawcom , ale głupi domek szopka, gdzie rozwiązanie powtarzalne praktycznie, tylko przebieg rur, czy instalacji zmieniony. Przecież konstruktor wie dobrze gdzie to prowadzić żeby nie uszkodzić, jak instalatorzy wiedzą więc ok. Pięciu uprawnionych na domek to przęgiecie, to postkomuna,a i tak za wszystko odpowiada i płaci inwestor w praktyce, bo robi jak on chce i w praktyce dokonując zmian sam na własną rękę , reszta jest już kryta.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
senmil
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 2691
Przeczytał: 33 tematy

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Północ

PostWysłany: Pon 14:13, 12 Sie 2013    Temat postu:

Dalsze dyskryminowanie przez architektów jawnie dopuszczane na łamach ich oficjalnego pisma– tutaj artykuł arch. Gęsiarka z IARP z nowego ZA. Cytat:
Kolejna negatywna postać naszej wyliczanki to inżynier hurtownik – nie ujmując chwały wyspecjalizowanym inżynierom, którzy konsekwentnie robią swoje i potrafią współpracować z innymi ekspertami. Taka współpraca opiera się na uznaniu kwalifikacji innego projektanta. Inżynier hurtownik ma uprawnienia na co tylko się da. Jest architektem, konstruktorem, wodkaniarzem, elektrykiem. Ma także uprawnienia wykonawcze, a hobbystycznie gra w orkiestrze dętej. Zlecić mu projekt to jak wygrać w totka – kaska zostaje w kieszeni. Projekt jest, komplet pieczątek jest. Szafa gra! Może jeszcze komuś pieczątkę? A ile budów prowadzi równocześnie? Tr z y s ta?
źródło, str. 22:
[link widoczny dla zalogowanych]

„Robią swoje”, czyli nie podnoszą sprzeciwu przeciwko monopolowi architektów na projektowanie budynków i „służą” im jako kalkulatory konstrukcji.

Jeszcze truizm na str. 34:
Nas na budowach nie było i nie ma. W większości nie chcemy tam być,
boimy się jej z wielu powodów. Głównym jest brak właściwego przygotowania do zawodu, zarówno pod względem techniczno-budowlanym, jak i humanistycznym, poznania potrzeb
odbiorcy i percepcji świata z jego strony.

I taka grupa zawodowa ma być nadrzędna w stosunku do inżynierów budownictwa w projektowaniu. Do tego chce "zawładnąć" budową.

I na koniec czego chcą architekci:
Warto przekonać architektów, że trzeba wrócić na budowy i
zaoferować klientowi szerszą współpracę. Za sam projekt
odpowiedniej ceny nie uzyskamy.

Kasa, kasa, a inżynierów całkowicie wykosimy bo przejmiemy prowadzenie budów (co od jakiegoś czasu próbują uczynić). Także pytanie koledzy czy na to pozwolimy?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez senmil dnia Pon 14:58, 12 Sie 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
senmil
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 2691
Przeczytał: 33 tematy

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Północ

PostWysłany: Pon 13:07, 09 Wrz 2013    Temat postu:

Jakby ktoś nie wiedział top jakiś czas temu Izba Architektów wystąpiła do starostw w celu podania danych, które budynki projektowali inżynierowie budownictwa żeby znaleźć cokolwiek i udowodnić, że nie możemy projektować budynków (gdzieś to było opisywane w Zawód Architekt - szukanie projektów budynków sporządzanych przez "niearchitektów" i napiętnowanie tej strasznej praktyki, która niszczy polską przestrzeń architektoniczną Wink ). Na szczęście NSA właściwie ich potraktował:
[link widoczny dla zalogowanych]

NSA: architekci nie mogą sprawdzać wszystkich pozwoleń na budowę
2013-09-09


Interes publiczny inwestorów jest chroniony przez organy administracji, które udzielą pozwoleń na budowę, sprawdzając kwalifikacje projektantów. Dlatego NSA uznał, że Rada Izby Architektów nie powinna mieć wglądu we wszystkie decyzje.

Okręgowa Rada Izby Architektów w Kielcach zwróciła się do starostów siedmiu powiatów o udostępnienie danych dotyczących pozwoleń na budowę - o ich liczbie, nazwiskach projektantów, numerach izb, z których pochodzą ich licencje, adresach inwestycji itd. Starosta odmówił, twierdząc, że żądanie dotyczy informacji przetworzonych, a te organ władzy udziela tylko, gdy chodzi ważny interes publiczny (art. 3 ustawy o dostępie do informacji publicznej). Starosta w swojej decyzji podkreślił, że udostępnienie danych nie jest istotne dla interesu publicznego i nic nie zmieni w zakresie ochrony praw inwestorów.

Skarga Rady Izby Architektów trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, jednak Kolegium podzieliło opinię starosty.

Natomiast Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach uwzględnił skargę architektów. Sąd uznał, że ujawnienie informacji pozwoli izbie podjąć działania wobec architektów, które w konsekwencji przyczynią się do ochrony interesu publicznego. Wskazał na przepisy konstytucyjne i ustawę o zawodzie architekta, które nakazują sprawowanie nadzoru nad prawidłową działalnością członków izb.

Od tego wyroku skargę kasacyjną złożyło SKO. Naczelny Sąd Administracyjny w siedmiu wyrokach, orzekł o uchyleniu wyroku WSA.

- Samorządowe Kolegium Odwoławcze miało rację, że wykonywanie nadzoru przez Izbę Architektów nad członkami nie wpłynie w żaden sposób na interes publiczny. Zadaniem i celem samorządu architektów jest dbałość o jakość projektów, ale jeśli wykonują je osoby bez kwalifikacji, to podlegają organom administracji - powiedział WSA.

Sędzia Marzenna Linska-Wawrzon podkreśliła, że interes publiczny jest chroniony przez organ administracji, który udziela pozwolenia na budowę, sprawdzając właśnie kwalifikacje autorów projektów. Natomiast dane o klientach biur architektonicznych powinny być chronione.

Wyrok NSA z 5 września 2013 r., sygn. akt I OSK 864/13

Katarzyna Żaczkiewicz-Zborska


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PeterJoseph
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubelskie

PostWysłany: Nie 0:29, 15 Wrz 2013    Temat postu:

Ale chwila - przecież architekci a właściwie ich Izba może nadzorować tylko swoich członków. Jeśli coś zostało zaprojektowane przez członka Izby Inżynierów mającego stosowne uprawnienia (np. ograniczone architektoniczne, np. bez zagrodówki) to wara im od tego - taki gość nie musi, a wręcz przecież nie może być czlonkiem ich Izby (przyjmują przecież tylko pełnych architektów, po studiach architektonicznych, z pełnymi uprawnieniami, gdzieś mając tych z ograniczonymi).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
senmil
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 2691
Przeczytał: 33 tematy

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Północ

PostWysłany: Nie 9:58, 15 Wrz 2013    Temat postu:

No to cytat ze sprawozdania z działalności Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej
Lubelskiej Okręgowej Izby Architektów za okres 2009-2010:
Nadal występują stare niedoskonałości i braki prawne, coraz dotkliwiej odczuwalne są konsekwencje zapisów ustawowych, które uniemożliwiają Izbie Architektów sprawowanie swojej podstawowej powin-ności –nadzoru nad sposobem wykonywania funkcji technicznych w zakresie architektury, w szczegól-ności Izba nie ma wpływu na jakość architektury „tworzonej” przez wszystkich posiadających ograniczo-ne uprawnienia, a nawet tych z tytułem tylko „inżyniera architekta”.
Należy mieć świadomość, że taka sytuacja jest chora, gdyż poza kontrolą Izby Architektów, jest zde-cydowana większość osób parających się architekturą –nie odważę się użyć sformułowania „tworzą-cych” architekturę, ponieważ byłoby to poważne nadużycie. Ogromną większość przypadków opraco-wań architektonicznych osób spoza Izby stanowi architektura chyba jeszcze bardziej ograniczona niż te uprawnienia, a doświadczenie uczy, że nie można oczekiwać dbałości o architekturę ze strony Izby „In-żynierów Budownictwa”, którą w większości tworzą technicy, drogowcy, elektrycy itp.
Niestety, jest jeszcze gorzej, bo doświadczenia Rzecznika uczą, że wielu członkom Izby Architektów obca jest dbałość o architekturę, a głównie dotyczy to tych, którzy swoje uprawnienia wykorzystują nie-mal wyłącznie lub wyłącznie do „firmowania” projektów osób nieuprawnionych.
Smutne jest to tym bardziej, że architekt sprzedaje swój podpis przy całkowitym braku szacunku nie tylko dla zawodu, ale nawet dla siebie –nie zdaje sobie sprawy, że brak weryfikacji merytorycznej i este-tycznej „dzieła”, które sygnuje własnym nazwiskiem często go wręcz poniża.
Dotychczasowe wysiłki Rzecznika ukierunkowane na eliminację nieuprawnionych z rynku projekto-wego architektury poprzez zbieranie informacji o pozwoleniach na budowę, kierowanie wniosków do Prokuratury z zarzutem naruszenia przepisów karnych Prawa Budowlanego, czy też kierowanie przez Radę Okręgową do Wojewody wniosków o interwencję, dały zaskakujący rezultat –zamiast zwiększenia tematów na rynku architektów powstał wizerunek architekta z długopisem i pieczątką, siedzącego przed kolejką techników ze swoimi dziełami.

Nie mam linku, a jedynie plik pdf. Chyba nie muszę tekstu komentować...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piotrm
..:WARN:..



Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 5/5

PostWysłany: Nie 10:26, 15 Wrz 2013    Temat postu:

Jest na architektów haczyk- Ustwa o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Jesli projekt opracował technik, albo osoba bez uprawnień, a podpisał jako swój architekt, mona podac go do sadu o naruszenie praw autoeskich i praw pokrewnych i wtedy architek zmuszobny jest do zapłąty 3 krotnej wartości rynkowej projektu. Były już takie przypadki, i nic nie pomogło w sądzie architektowi że technik chciał itd, złamał prawo architekt i czapa . Wiec do dzieła panowie , jak chcecie się zemścić to do sądu podawajcie architekta, kasa całkiem niezła z tego jest , no i oczywiscie architekt traci uprawnienia

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
senmil
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 2691
Przeczytał: 33 tematy

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Północ

PostWysłany: Nie 10:34, 15 Wrz 2013    Temat postu:

piotrm napisał:
Jest na architektów haczyk- Ustwa o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Jesli projekt opracował technik, albo osoba bez uprawnień, a podpisał jako swój architekt, mona podac go do sadu o naruszenie praw autoeskich i praw pokrewnych i wtedy architek zmuszobny jest do zapłąty 3 krotnej wartości rynkowej projektu. Były już takie przypadki, i nic nie pomogło w sądzie architektowi że technik chciał itd, złamał prawo architekt i czapa . Wiec do dzieła panowie , jak chcecie się zemścić to do sądu podawajcie architekta, kasa całkiem niezła z tego jest , no i oczywiscie architekt traci uprawnienia

Kolejny dobry pomysł Piotram...

"Były już takie przypadki, i nic nie pomogło w sądzie" - poproszę linki do wyroków lub chociaż notek prasowych. Inaczej to zwykłe opowiadanie bajek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piotrm
..:WARN:..



Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 5/5

PostWysłany: Nie 10:44, 15 Wrz 2013    Temat postu:

senmil napisał:
piotrm napisał:
Jest na architektów haczyk- Ustwa o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Jesli projekt opracował technik, albo osoba bez uprawnień, a podpisał jako swój architekt, mona podac go do sadu o naruszenie praw autoeskich i praw pokrewnych i wtedy architek zmuszobny jest do zapłąty 3 krotnej wartości rynkowej projektu. Były już takie przypadki, i nic nie pomogło w sądzie architektowi że technik chciał itd, złamał prawo architekt i czapa . Wiec do dzieła panowie , jak chcecie się zemścić to do sądu podawajcie architekta, kasa całkiem niezła z tego jest , no i oczywiscie architekt traci uprawnienia

Kolejny dobry pomysł Piotram...

"Były już takie przypadki, i nic nie pomogło w sądzie" - poproszę linki do wyroków lub chociaż notek prasowych. Inaczej to zwykłe opowiadanie bajek.

Kolgo prawa autorskie sa nienaruszalne. Nie znam przypadku gdy ktoś by to kwestionował. Nawet w izbach wyrażnie podkreślaja na szkoleniach, ze podpisanie projektu czyjegoś autorstwa to sprawa przegrana, pomijajac kweestie etyczne że izba samorzadowa odebrać może uprawnienia takiemu klientowi. Sosnowie c zawalenie sie hali to przypadek taki.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami projekt nieswojego autorstwa mozna jedynie adaptować, i to się stosuje najczęsciej w przypadku powtarzalnych projektów domków jednorodzinnych. Propjekt taki może wyknać każdy, ale żeby on przeszedł w urzędize musi dokonac adaptacji osoba/by z uprawnieniami. Te osoby w myśl przpepisów ponoszą pełną odpowiedzialność za projekt. W urzedzie wymagają tylko uprawnień osób dokonujacych adaptacji, autorów. Czasami nawet co niektóry kumaty urzędnik sam ci powie że projekt pierwotny może zrobić każdy bo zezwalaja na to przepisy, konstytucja. Czyli prawidłowo architekt, projektant nieautor może dokonać jedynie adaptacji projetu nieswojego autorstwa, a jesli podpisuje się jako autor popenia przestępstwo, za które jest kara pieniężna na rzecz autora w wysokości 3krotnej wartości rynkowej dzieła. Znajomy pisał do izby aby oficjalnie wydano stanowisko izby w tej kwesti ale jak zwykle nabrali wody w ustach, bo co będzie jak ujrzy światło dzienne prwo do wykonywania projektu przez każdego obywatela, które podlega jedynie sankcji adpatacji, aby było dopuszczone do obrotu. chcecie to sprawdzić to napiszcie do swoich izb pisemko z za pytaniem czy projekt któruy przewidizany jest do adaptacji musi być wykonanay przez osoby z uprawnieniami . Nie ma takiego zakazu , od ponad 2 lat droże temat i nie ma żadnego przepisu ograniczajacego. W przypadku adaptacji projektu, odpowiedzialnosc w całości ponosza osoby adaptujące projekt. Można tak adaptowac projekt np z za oceanu, kupujesz prawo do projektu w Polsce adaptuje go osoba z uprawnieniami i ponosi za to odpowiedzialnoośc, ale oczywiście osoba adaptująca nie ma prawo go bezkarnie sprzedawać w ilości większej niż obejmuje to licencja sprzedaży przez autora wynikająca z majątkowych praw autorskich.
Przykładowe wyroki naruszenia praw autorskich :
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez piotrm dnia Nie 10:58, 15 Wrz 2013, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaverS
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 1178
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Nie 10:58, 15 Wrz 2013    Temat postu:

Obecnie praktycznie wszystkie tzw. typówki nie są dostosowane i zgodne z obecnym stanem prawnym np.
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA TRANSPORTU, BUDOWNICTWA I GOSPODARKI MORSKIEJ
z dnia 25 kwietnia 2012 r.
w sprawie szczegółowego zakresu i formy projektu budowlanego

ale po adaptacji ...nadal przechodzą procedury o pozwolenie na budowę przez Urząd... do czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piotrm
..:WARN:..



Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 5/5

PostWysłany: Nie 11:18, 15 Wrz 2013    Temat postu:

MaverS napisał:
Obecnie praktycznie wszystkie tzw. typówki nie są dostosowane i zgodne z obecnym stanem prawnym np.
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA TRANSPORTU, BUDOWNICTWA I GOSPODARKI MORSKIEJ
z dnia 25 kwietnia 2012 r.
w sprawie szczegółowego zakresu i formy projektu budowlanego

ale po adaptacji ...nadal przechodzą procedury o pozwolenie na budowę przez Urząd... do czasu.

Dokładnie
mamy wlasnie w tym rozporzadzeniu zapis:
"3. Projekt obiektu budowlanego przeznaczony do wielokrotnego zastosowania, spełniający wymagania § 11–13, może
być zastosowany jako projekt architektoniczno-budowlany przez projektanta obiektu budowlanego, po dostosowaniu do
ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego lub decyzji o warunkach zabudowy albo decyzji o ustaleniu
lokalizacji inwestycji celu publicznego."
Właśnie na podstawie tego zapisu można wywnioskować że projektant nie musi byc autorem dokumentacji, jest projektantem dokonujacym adaptacji i w całości przejmuje odpowiedzialność za dzieło skłądajac je do urzedem celem otrzymania pozwolenia na budowe.
Autorem dzieła może być każdy , ale żeby to dzieło przeszło procedury pozwolenia na budowę musi za nie podnieść osoba posiadająca odpowiednie uprawnienia w myśl obowiązujacych przepisów. Osoba nie ma ta prawa podawania sie za autora , tylko za osobe adotpujaca , jak podaje sie za autora to ciąży na nim odpowiedzialnośc, która nigdy nie podlega przedawnieniu, bo w myśl ustawy o prawach autorskich i pokrewncyhc autor wnawet po 20 latach może prawnie wyegzekwować od osby naruszjacej prawa autorskie odszkodowanie w wysokosci 3 krotnej wartosci dzieła plus odsetki. Tak więc na miejscu osób które podpisały nie swoje dzieła podajac sie za autora zaczałbym się martwić pomału, bo jak ruszy lawina pozwów sprawa ewidentnie przegrana, i co ciekawe nawet jak taki technik zapłacił żeby architekt to firmował, nie działa na korzyść osoby naruszjacej prawa autorskie, ani nawet nie rodzi konsekwencje wobniec osoby która zparagnęła aby osoba z uprawnieniami podpisała projekt jako autor, bo osoba bez uprawnień ma prawo nie wiedzieć, a osoba z uprawnieniami ma ustawowy obowiązek przestrzegać prawo o nienaruszaniu praw autorskich. I dlatego w wiekszości przypadków naruszenia praw autorskich osoby z uprawnieniami ponosża tego surowe konsekwencje łacznie z utratą uprawnień budowlanych.
Tak jak już wcześniej pisałem kiedyś osoby np. posiadające uprawnienia do wykonywania projektów w zabudowie zagrodowej, mogą te projekty sprzedawać jako projekty do budowy w miastach, z tym że projekt taki musi podlegać adaptacji przez osoby posiadajace uprawnienia do projektowania obiektu w mieście. Proste i logiczne wyjaśnienie mam nadzieję.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez piotrm dnia Nie 11:34, 15 Wrz 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaverS
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 1178
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Nie 11:37, 15 Wrz 2013    Temat postu:

Mi chodziło głównie o obowiązujące normy powołane w rozporządzeniu

[link widoczny dla zalogowanych]


praktycznie każda wydrukowana " książeczka z typówką" nie jest zgodna z tymi normami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piotrm
..:WARN:..



Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 5/5

PostWysłany: Nie 11:40, 15 Wrz 2013    Temat postu:

MaverS napisał:
Mi chodziło głównie o obowiązujące normy powołane w rozporządzeniu

[link widoczny dla zalogowanych]


praktycznie każda wydrukowana " książeczka z typówką" nie jest zgodna z tymi normami

Normy to kwestia dyskusyjna. Własnie ktoś beszczelnie przemycił takie normy do rozporzadzeń,a przeciez od tego jest legenda w projekcie. Na szkoleniach wykładowcy z uprawnieniami podaja że oznaczenia moga być dowolne ważne aby była legenda wyjaśniająca co to znaczy i koniec. Projekty zawsze będa przechodzić procedury urzedowe, bo urzad wydajacy pozwolenie sprawdza tylko dokumentację pod względem formalno prawnym, nie intersują go szczegóły, bo i tak za to odpowiedzialności nie ponosi urząd , tylko projektant, podobnie jak za mapę geodezyjną ponosi geodeta a nie urząd czy projektant. Ma być rysunek mapa, itd a czy ona jest zgodna z przpisami to już nie problem urzedu a osoby za to odpwiedzialnej. i odpowiedzialnośc wynika tylko wtedy gdy w praktyce zakwestionuje to inwestor, a inwestor sprawdza projekt przecież i dokonuje oceny zgodnie z umową


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez piotrm dnia Nie 11:54, 15 Wrz 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mch
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 30 Maj 2009
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 20:36, 18 Paź 2013    Temat postu:

polecam ciekawy wywiad z architektem w najnowszym biuletynie MOIIB.
[link widoczny dla zalogowanych]
a w nim między innymi:
Cytat:
Inżynier, zwłaszcza konstruktor, zwraca przede wszystkim uwagę na logikę układu przestrzennego, na racjonalność, finezji i adekwatność zastosowanych konstrukcji. Architekt, poza aspektami technicznymi, stara się sformułować ideę, swoisty przekaz kulturowy projektu.


Cytat:
Czy współczesne pokolenie architektów też musi ustępować wobec żądań budowlańców?


Cytat:
Nie dałoby się prowadzić biura średniej wielkości, projektując wyłącznie obiekty kultury, bo są to w polskich warunkach z reguły projekty deficytowe. Mamy więc dwie podstawowe dziedziny działalności. Ta druga – projektowanie biur i budynków przemysłowych, a więc fabryk, magazynów, centrów logistycznych – pozwala nam funkcjonowaç na bieżąco i z konieczności wspierać finansowo naszeprojekty kulturalne.

To już wiemy dlaczego lobby architektoniczne nie chce dopuścić inzynierów do projektowania obiektów przemysłowych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Konstruktor budowlany Strona Główna -> Uprawnienia, certyfikaty Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin