Konstruktor budowlany

Nexus

Jeśli uważacie że mój kierownik czy projektant 70+ jest niczym Richard Rogers to spójrzcie na rzut dachu czy z nim jest wszystko ok. Uważam że projekt mój jest robiony z doświadczenia bez obliczeń, lub zerżnięty z innego. Kiedyś nie było potrzeby dodawać trzpieni, teraz się to robi dla bezpieczeństwa. Uważacie ze leciwy projektant skoro ich nie dodał, nie stosuje, będzie wiedział jak ma być poprawnie zamontowany? Kierownik mówi 6x12, czyli trzy zewnątrz i 3 wewnątrz, stopy wygięte w L do dolnego zbrojenia. Słupki 25x25. Zapytać można czemu nie do górnego zbrojenia, czy słupki zbroi się inaczej w zależności od konstrukcji dachu? Na uciąglanie narożników też jest chyba jakaś zasada i można to zrobić albo właściwie albo nie.
Kierownik nie uczulał mnie żeby przy zamawianiu stali patrzeć na oznaczenia, mówi tylko że są stale zbrojeniowe spawalne i nie spawalne. A beton akurat w moim projekcie dla jednego stropu występuje inny dla wieńca i inny dla stropu a jako ciekawostka wszystko ma być zalewane na raz. Jest masa błędów w tym projekcie a ja nie mam czasu z nimi walczyć tylko chce to zrobić właściwie

stanislove

W tej sytuacji inwestor musi wstrzymać budowę, zgłosić wątpliwości co do jakości pracy kierownika i projektanta do PINBu, wymienić obu panów na takich, którzy posiadają odpowiednie kompetencje i dochodzić odszkodowania z ubezpieczenia obu delikwentów.

Brnięcie w temat, gdzie nikt nic nie wie i odpowiedzialność za elementy konstrukcyjne przerzuca się na wykonawcę jest spektaklem, w którym każdy jeden z aktorów wystawia się na ryzyko karne (+ niektórzy zawodowe):
- projektant, bo źle zaprojektował
- kierownik, bo źle nadzoruje i pozwala na realizację niezgodnie z projektem
- wykonawca, bo świadom głupot w projekcie i ryzyka awarii / katastrofy, realizuje

Wszyscy dodatkowo odpowiadają przed inwestorem z tytułu odpowiedzialności cywilnej.

Nexus

A rzeczywistość jest taka że takich świadomych inwestorow którzy wiedzą co się na budowie dzieje jest niewiele

llllllukasz

To ja się podepnę z pytaniem: Co sądzicie o kotwieniu zbrojenia trzpieni poprzez odginanie prętów do wieńca? widziałem już kilka razy takie rozwiązanie w projektach i zawsze wzbudza to moją wątpliwość. Tak samo jak zachodzące na siebie w narożu 2 U-bigle - jakoś nie czuję takiego połączenia jako utwierdzenie, np stropu w ścianie.

Osobiście wydaje mi się, że pręty trzpieni powinny być zakotwione w stropie co najmniej jako pręty w kształcie "L" z odpowiednią długością zakotwienia.

Matmon

to ja odgrzeję temat trzpieni w ściance kolankowej, ktoś poleci jakąś literaturę na ten temat albo może doda swoje własne doświadczenia jak robić jak zaginać pręty ??? przeglądnęłam forum w tym zakresie i czy któryś ze schematów zbrojenia jest właściwy????

uszki

Jak każde naroże rozwierane. Opcji zbrojenia jest kilka. Pętle, tzw świńskie ogony, zbrojenie pod kątem, kombinacja tych różnych. Szukaj w rozdziałach dotyczących ścian oporowych, zbiorników, ram portalowych. Tutaj masz taki przykład z trzpieniem ściany kolankowej:

pop3k

Bardzo fajne rozwiązanie z konstruowaniem dodatkowego pręta ukośnego. Wszystko fajnie, ale zaczyna być ciasno w takim trzpieniu od nadmiaru prętów.
Zawsze mnie uczyli aby stosować zbrojenie zakrzywione przez pętelkę do warstwy górnej stropu. Były wcześniej pokazane rozwiązania.
Ale.. często mnie męczą z budowy, że pierwsze widzą takie figury i najchętniej połączyliby C (jak na obrazku) lub poprzez bigle. Jak myślicie ile trzpień traci na nośności przez takie gówniane zakotwienie?
Pytanie do tych co robią domki: Jakie rozwiązania stosujecie?
[link widoczny dla zalogowanych]