Forum Konstruktor budowlany Strona Główna Konstruktor budowlany
Forum projektantów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Projekt wykonawczy - kto odpowiada w takiej sytuacji?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Konstruktor budowlany Strona Główna -> Prawo i przepisy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Parikon
Skokovis



Dołączył: 09 Lip 2014
Posty: 2109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:49, 20 Sty 2020    Temat postu:

docent_mgr napisał:
Konrad X napisał:
witam,
podpinam się pod ten wątek w celu uzupełnienia o jeszcze jeden przypadek:

PB - projektant A
PW - projektant B

PW został sporządzony na podstawie PB, w którym był błąd - za małe zbrojenie - strop się zarysował ponad normę

kto ponosi odpowiedzialność?


Zmieniłbym to na: "PW został sporządzony na podstawie PB, w którym był błąd - za małe zbrojenie - strop się zawalił i niestety ktoś zginął" ODPUKAĆ...

Moim zdaniem są dwa rodzaje odpowiedzialności w takiej sytuacji:
1. Zawodowa (od niej do pewnych kwot jesteśmy ubezpieczeni w izbach )
2. Karna

Odpowiedzialność zawodową ponosi w tym przypadku zdecydowanie projektant A. Jemu zostaną odebrane uprawnienia itd. Myślę, że odpowiedzialności zawodowej nie poniesie projektant B.

Natomiast odpowiedzialność karną poniosą obaj projektanci. Sąd zdecyduje, że projektant B PW posiada wykształcenie budowlane (być może nawet uprawnienia) i powinna przeanalizować wyniki PB przed uszczegółowieniem projektu dla wykonawcy. Ewentualnie na własną odpowiedzialność posłużyć się wynikami z PB. Natomiast projektant A również popełnił błędy, które przyczyniły się do katastrofy.

Ja to tak rozumiem, są różne rodzaje odpowiedzialności i chętnie posłucham innych opinii.


Projekt budowlany ukazuje konstrukcje obiektu w zakresie określonym rozporządzeniem. Zatem ukazuje się na rzutach architektoniczno-budowlanych żelbetowy słup w przekroju i podaje jego wymiary. Sam słup dlatego ma takie, a nie inne wymiary, gdyż ktoś, go przed ustaleniem projektu budowlanego zaprojektował. Ktoś wysyła projektantowi rzuty w zakresie konstrukcyjnym i mówi ten słup ma mieć 24x24. Rysunek zestawczy konstrukcji jest elementem projektu wykonawczego i nie ma potrzeby dokładać go do tomu zwanego projekt budowlany ani opieczętowywać. Ważne jest natomiast aby ten ktoś wiedział, że jest współautorem konkretnego obiektu na konkretnej działce. Dlatego przy adaptacji i tak musi pod projektem budowlanym i wykonawczym ktoś się podpisać. Jeśli zatem, ktoś do projektu budowlanego załączył także projekt robót budowlanych i mamy tam podane jak dokładnie wykonać słup, to po co brać jakiegoś innego inżyniera? Wink

Problem występuje wtedy, gdy po uzyskaniu decyzji administracyjnej, jakimś cudem inwestor nie posiada projektu wykonawczego. Ale w normalnym trybie robią go dalej ci sami inżynierowie i architekci co przed uzyskaniem decyzji. A jak nie robią to przejmuje to ktoś inny. Powielanie błędów poprzednika niedobrze świadczy o tym ktosiu. Po drugie tamten, mógł zakładać, że ewentualne błędy wyłapie w II etapie, ale nie miał takiej szansy. Np umarł, albo ktoś mniej zażądał za ponowną weryfikację i projekt wykonawczy. Więc inwestor lub wykonawca podłożyli projektantowi nowego inżyniera.
Zapewne tak jak zakładasz, jest to indywidualna sprawa i będzie rozpatrywana przez sąd. Jednakże ja osobiście jak już podejmuje się takiej pracy nie liczę, że ktoś za mnie odpowie. Robię ponowną weryfikację i jak uważam, że się nie zmieszczę w gabarytach jakie określa projekt arch-bud to powiększam lub studiuję dokładniej, aby się upewnić czemu on mógł, a ja nie umiem tak tego zaprojektować. Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Parikon dnia Pon 15:53, 20 Sty 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
radoslaw.sz
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:18, 21 Sty 2020    Temat postu:

Dzięki za odpowiedź, zasadniczo się z Tobą zgadzam i też tak uważam, natomiast cały czas się zastanawiam, czy jakimś przepisem, paragrafem, nadinterpretacją PINB-u, itp. wspomniany ów projektant konstrukcji PB może się postawić i nie wyrazić zgody na zastosowanie innego układu konstrukcji, niż ten, który on zaproponował w swoim opracowaniu.

Parikon napisał:
Prawidłowa kultura pracy w budownictwie wygląda tak. Projektant opracowuje projekt budowlany i....


To wszystko brzmi bardzo przejrzyście, problem tylko, że jak dla mnie w naszej branży utarły się niejako dwie ścieżki procesów budowlanych.
Myślę, że twój opis i przebieg procesu budowlanego jest tylko jedną z nich, niestety taką mocno idealizowaną i wpisaną raczej w koncepcję "zaprojektuj zbuduj". Jest jakiś ogólny projekt, jest zespół projektowy, tworzy się dokumentacja, a Projekt Budowlany jest niejako usankcjonowaniem przepisów i wpisaniem naszych opracowań branżowych w ramy ustaw i rozporządzeń. Duch projektowania nad nami czuwa, liczymy, rysujemy, działamy od razu ze świadomością, że to my od początku do końca jesteśmy autorami tego co powstaje najpierw na papierze, a później w materii. Nie powiem są Inwestorzy, którzy tak do tego podchodzą i cały projekt, od koncepcji do wykonawstwa są skłonni powierzyć jednej firmie, jednemu zespołowi projektowemu, bez późniejszych przetargów i szukania oszczędności. Niestety na ogół ogranicza się do bardzo dużych Państwowych i komercyjnych tematów.

Niestety, częściej pojawia się ścieżka numer dwa, i to nie tylko w przemysłówce, choć tutaj ona mocno dominuje. Ów, druga ścieżka, w której proces budowlany idzie tokiem myślenia "... przecież to tylko do pozwolenia...", dzieli projektowanie na dwie fazy, z czego pierwszą (PB) próbuję spłycić do "ot takiej sobie koncepcji", a dokument pt "Projekt budowlany" jest tylko traktowany proforma, dla uzyskania Pozwolenia. Taki stan rzeczy ma przynajmniej w większości branż pobocznych ( w sensie nie architekturze, tylko konstrukcji, instalacji, itp.). Możemy się oszukiwać, że jest inaczej, ale niestety dzisiejsi Inwestorzy mają tego świadomość, dlatego nieraz sami Architekci z marszu przejmują tę retorykę, zasłaniając się słabo wycenionymi tematami. I tak o to powstają opracowania PB, w których projektuje się rygle i słupy blachownicowe w hali, gdzie środniki mają 15mm, a pasy 30mm, przy rozpiętościach ramy 20m. Dopiero później zaczyna się prawdziwe projektowanie, najpierw stają firmy do przetargu, każdy liczy koncepcję, sporządza ofertę, ma powstać hala i ma być akceptowalna cenowo przez Inwestora i nikogo nie interesuje jaki kto ma system (żelbet, stal). Jeżeli Inwestor ma swoje upodobania, to przy wyborze będzie skłonny przechylić szalę pomimo kasy. Wybrańcy tworzą projekt (Wykonawczy?) całości od nowa, za który biorą odpowiedzialność, a w urzędowych dokumentach na czas budowy widnieje jako projektant kto inny. Dlatego coraz częściej pojawiają się specjalistyczne biura, które zajmują się odchudzaniem.

Ot takie realia. Oczywiście nie twierdzę, że każdy tak do tego podchodzi na etapie PB, ale często się to spotyka. Na taki stan rzeczy składa się mnóstwo rzeczy, w tym czasem indywidualna sytuacja jednostki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gln
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 514
Przeczytał: 15 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Wto 11:49, 21 Sty 2020    Temat postu:

W obiektach wielkopowierzchniowych zazwyczaj jest tak, że inwestor robi PB do PnB. Później przychodzi GW i robi najpierw PW, a później robi PBZ pod PW. Budowa idzie od początku wg PW. Czasem w trakcie realizacji inwestor narzuca szereg zmian i trzeba zrobić PBZ2.

Zazwyczaj pierwotny PB robi zupełnie inne biuro niż PBZ1 i PBZ2.

Pierwotny PB jest zazwyczaj o takiej jakości, że wszystko trzeba przerobić.

Co więcej, aktualnie jestem w sytuacji, gdzie autorzy pierwotnego PB wpisują w opisie technicznym informacje sprzeczne z założeniami inwestycji, tak że nie da się tego wykonać wg ich opisu technicznego, a na zadawane pytania uchylają się od odpowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
radoslaw.sz
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:00, 21 Sty 2020    Temat postu:

"Ręcami" i nogami i nogami się pod tym podpisuję. Z tą jedynie ciekawostką, że w myśleniu Inwestorów jak i GW niejednokrotnie przewija się próba, żeby to wszystko obyło się bez Zamiennych. Wszak zmiana konstrukcji, jest zmianą nieistotną Wink

Ileż narobili dziadostwa wykreślając ten przepis w nowelizacji, a tak było wszystko jednoznaczne, kto gdzie i za co jest odpowiedzialny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gln
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 514
Przeczytał: 15 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Wto 12:13, 21 Sty 2020    Temat postu:

Przy poważnych budowach nie da się zrobić bez PBZ z jednego istotnego powodu: biuro, które robi oryginalny, dziadowski PB, zawsze źle wyznacza rzędne hal i rzędne terenu. Trzeba robić PBZ bo dobrze zrobiony bilans mas ziemnych zmienia rzędne na działce o pow. rzędu 10ha o 0,2-1,5m.

Druga sprawa, w obrębie samej hali, zazwyczaj trzeba mocno ingerować w układ elementów w dachu z uwagi na wymagania dot. tryskaczówki.

No i najnowszy super trend, gdzie pierwotny PB zakłada ileś pomieszczeń socjalnych, budynków biurowych itd. wewnątrz hali, a później okazuje się, że nie ma najemcy itd. i inwestor życzy sobie przeprojektować to na pustą przestrzeń z posadzką (bez kondygnacji wewnętrznych itd. posadzka i dach). Czyli w PB na przykład masz w hali dwukondygnacyjny budynek biurowy, a w PBZ masz w hali pustą przybudówkę z posadzką i wyprowadzonymi instalacji pod przyszłą przebudowę.

Później - jeżeli np. po PnU pojawia się najemca - to buduje się budynek w budynku, dostosowany do wymagań najemcy powierzchni i robi się jeszcze jedno PBZ.

Albo, żeby szybko wybudować zakład produkcyjny, robi się PB na halę o takich parametrach żeby nie mieć problemu z Decyzją Środowiskową i w trakcie budowy załatwia się PBZ i papiery na obiekt, który się de facto buduje.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez gln dnia Wto 12:15, 21 Sty 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
radoslaw.sz
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:37, 21 Sty 2020    Temat postu:

gln napisał:
No i najnowszy super trend, gdzie pierwotny PB zakłada ileś pomieszczeń socjalnych, budynków biurowych itd. wewnątrz hali, a później okazuje się, że nie ma najemcy itd. i inwestor życzy sobie przeprojektować to na pustą przestrzeń z posadzką ...


Czekaj, czekaj, ja dobrze rozumuje, stawia się murowanego klocka ze stropem, tylko po to, żeby w późniejszym czasie wewnątrz zrobić kolejny budynek?? A z czego dajecie taki budynek od środka znowu mur?? Czy wtedy już stalowy na posadzce??

gln napisał:
Później - jeżeli np. po PnU pojawia się najemca - to buduje się budynek w budynku, dostosowany do wymagań najemcy powierzchni i robi się jeszcze jedno PBZ.

Albo, żeby szybko wybudować zakład produkcyjny, robi się PB na halę o takich parametrach żeby nie mieć problemu z Decyzją Środowiskową i w trakcie budowy załatwia się PBZ i papiery na obiekt, który się de facto buduje.


W takich sytuacjach zaczyna trącić brakiem sensu instytucja Pozwolenia na Budowę w obecnym kształcie... 2 czy nieraz 3krotnie wydane pieniądze na projekt do kosza, tylko po to, żeby uzyskać PnB. Doszukuj się logiki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gln
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 514
Przeczytał: 15 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Wto 14:54, 21 Sty 2020    Temat postu:

Nie robi się murów, ani stropu. Chodzi o przypadek gdzie budynek socjalny przewidziany w PB stanowi "przybudówkę", tj. wystaje z bryły powierzchni magazynowej i hala i biuro mają wspólną ścianę pożarową. Żeby nie zmieniać kształtu budynku przy braku najemcy, robi się słupy żelbetowe, elewację i dach stalowy tej przybudówki. Słupy robi się ze wspornikami do oparcia belek i stropu w przyszłości. W słupach zostawia się szyny do przewiązania potencjalnej murowanej ściany pożarowej. Dach stalowy jak na całej hali. W środku posadzka przemysłowa, ale na styropianie. Taki miszmasz. Więc de facto wygląda to jak powierzchnia magazynowa, można zrobić PnU dla powierzchni magazynowej, a w przyszłości można stosunkowo łatwo przerobić na powierzchnię biurową, bez ingerencji w bryłę i konieczności rozbierania dachu i elewacji.

Budowałem coś takiego i przechodziłem całą procedurę jw. To nie był odosobniony przypadek kiedy firma w której pracuję coś takiego budowała.

Można też bardziej klasycznie, gdy biuro/socjal nie wystaje z bryły obiektu, wtedy nie ma takich czarów. Po prostu robi się zwykłą powierzchnię magazynową, robi się PnU na powierzchnię magazynową, a przy przebudowie wycina się piłą posadzkę, wylewa fundamenty do gruntu, do poziomu posadzki i na tym muruje i można wylewać stropy i co tam komu wyobraźnia pozwoli, byle pompa się mieściła pod dachem.

Ale podsumowując, to tak, instytucja PnB w obecnym kształcie w ogóle nie ma żadnego związku z realiami takiego budownictwa w Polsce. Nawet nadzory budowlane są tego świadome.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Parikon
Skokovis



Dołączył: 09 Lip 2014
Posty: 2109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:04, 21 Sty 2020    Temat postu:

Myślę, że moglibyśmy podać wiele przykładów jak się coś tam robi. Osobiście trafił mi się bardzo ciekawy przykład.
W połowie 2012 po 4 latach wspólnego projektowania doszło do rozwiązania spółki cywilnej, której byłem współzałożycielem.
Ponieważ mieliśmy wypasionego ARSA kupionego na jednego ze wspólników, a nie byłem nim ja, więc w zasadzie zostałem bez oprogramowania wspomagającego projektowanie.
Ale szybko kupiłem sobie nowego na raty, ponieważ trafił mi się projekt w którym trzeba było w 2 tygodnie zaprojektować hale produkcyjna 4000 metrów kwadratowych.
Znajomy architekt objął rolę projektanta i pojechaliśmy na obejrzenie już istniejących hal produkcyjnych. Na spotkaniu zapadły wiążące decyzje. Tzn nowe hale mają być ze stali tak jak stare. Moja propozycja, ze teraz hale robi się na słupach z żelbetu została zignorowana. Ogólnie była mowa o tym, że inwestor za dwa tygodnie chce złożyć projekt budowlany w urzędzie, a za 3 miesiące leci do stanów, do wspólnika, który dołoży się do interesu ale musi mieć decyzję administracyjną.

Wiedząc, że nie da się tak szybko tego dobrze zaprojektować zrobiłem tak, że policzyłem ramy na których stały duże centrale wentylacyjne. Przy czym oczywiście do fundamentów brałem, że centrala jest lub jej nie ma.

Projekt budowlany po 2 tygodniach powstał. Inwestor dostał pozwolenie na budowę i poleciał do stanów.
Po powrocie zapewne już dokładniej przeczytali projekt budowlany i znaleźli punkt w który opisałem sytuację, że większość ram jest przewymiarowana i zalecam dokonać ponownej weryfikacji, gdyż budowa tego nie będzie uzasadniona ekonomicznie.
Otrzymałem maila nawet w tej sprawie, czy podejmę się w późniejszym czasie "odchudzenia". Odpisałem, że tak, chociaż raczej było to zbyt trudne dla jednego człowieka, a wycenę podałem dla PB i PW.
Na szczęście temat ucichł. Po około roku, na moją skrzynkę pocztową przychodzi od inwestora mail, z projektem budowlanym zamiennym zrobionym przez inny zespół, na słupach żelbetowych tak jak proponowałem od początku oraz prośba, czy podejmę się zaprojektowania robót wzmacniających dla dźwigarów stalowych w miejscach, gdzie na dachu mają stać centrale. Nowy projektant nie dopilnował aby konstruktorzy wiedzieli, że na dachach nieraz stawia się centrale, albo konstruktorzy gapy. Wink Nie wiem jak się potoczyła sprawa dalej, gdyż nie podjąłem się tematu, chociaż temat wzmacniania dźwigarów nie był dla mnie czymś z kosmosu. Zasadniczo, chociaż to ten sam obiekt jednak nie byłem w rozumieniu prawnym autorem powstałej konstrukcji. Temat wzmocnienia był tematem na już, a na budowie słupy żelbetowe już były osadzone w kielichach.

Natomiast byłem autorem rysunku, dotyczącego makroniwelacji terenu, który to rysunek nowy zespół projektowy skopiował sobie z dwg, które przekazywałem projektantowi. Ten chociaż nie miał umowy na wykorzystanie moich dwg przekazał je inwestorowi.

Czy zatem jestem autorem posadowienia hali wg projektu budowlanego zamiennego? Wink Projektant, z którym ja robiłem PB, to nie projektant, który koordynował projekt zamienny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Parikon dnia Wto 16:20, 21 Sty 2020, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
radoslaw.sz
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:39, 22 Sty 2020    Temat postu:

gln napisał:
Ale podsumowując, to tak, instytucja PnB w obecnym kształcie w ogóle nie ma żadnego związku z realiami takiego budownictwa w Polsce. Nawet nadzory budowlane są tego świadome.


Dlatego jestem za zmianami, żeby cały ciężar projektowania przenieść do faktycznej fazy projektowania i realizacji. Wtedy jest nadzieja, że skończy się marnowanie pieniędzy i czasu na projekty "tylko do pozwolenia", przy jednoczesnym dowartościowaniu i usankcjonowaniu projektów faktycznych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Parikon
Skokovis



Dołączył: 09 Lip 2014
Posty: 2109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:24, 22 Sty 2020    Temat postu:

radoslaw.sz napisał:
gln napisał:
Ale podsumowując, to tak, instytucja PnB w obecnym kształcie w ogóle nie ma żadnego związku z realiami takiego budownictwa w Polsce. Nawet nadzory budowlane są tego świadome.


Dlatego jestem za zmianami, żeby cały ciężar projektowania przenieść do faktycznej fazy projektowania i realizacji. Wtedy jest nadzieja, że skończy się marnowanie pieniędzy i czasu na projekty "tylko do pozwolenia", przy jednoczesnym dowartościowaniu i usankcjonowaniu projektów faktycznych.


Ciężar projektowania przenieś do faktycznej fazy projektowania i realizacji. Jakieś rozwinięcie tego remedium na oszczędności. Gdzie tę fazę "projektowania i realizacji" umieścisz na osi czasu? Przed, czy może po uzyskaniu decyzji administracyjnej? Jak ogólnie chciałbyś to załatwić? Czy masz na myśli taki scenariusz, że przed uzyskaniem decyzji nic nie projektujemy, a jedynie tworzymy koncepcję związaną z dany kawałkiem skorupy ziemskiej i naszą wizję zamierzenia budowlanego bez żadnych obliczeń i sprawdzeń, zanosimy do urzędu. Następnie po poinformowaniu wszystkim stron będącym w obszarze oddziaływania obiektu ukazanego w koncepcji i nie uzyskaniu sprzeciwów odbieramy decyzję i uruchamiamy fazę, którą nazwałeś fazą projektowania i realizacji. Tak będzie dobrze?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
radoslaw.sz
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:59, 22 Sty 2020    Temat postu:

Parikon napisał:
radoslaw.sz napisał:
gln napisał:
Ale podsumowując, to tak, instytucja PnB w obecnym kształcie w ogóle nie ma żadnego związku z realiami takiego budownictwa w Polsce. Nawet nadzory budowlane są tego świadome.


Dlatego jestem za zmianami, żeby cały ciężar projektowania przenieść do faktycznej fazy projektowania i realizacji. Wtedy jest nadzieja, że skończy się marnowanie pieniędzy i czasu na projekty "tylko do pozwolenia", przy jednoczesnym dowartościowaniu i usankcjonowaniu projektów faktycznych.


Ciężar projektowania przenieś do faktycznej fazy projektowania i realizacji. Jakieś rozwinięcie tego remedium na oszczędności. Gdzie tę fazę "projektowania i realizacji" umieścisz na osi czasu? Przed, czy może po uzyskaniu decyzji administracyjnej? Jak ogólnie chciałbyś to załatwić? Czy masz na myśli taki scenariusz, że przed uzyskaniem decyzji nic nie projektujemy, a jedynie tworzymy koncepcję związaną z dany kawałkiem skorupy ziemskiej i naszą wizję zamierzenia budowlanego bez żadnych obliczeń i sprawdzeń, zanosimy do urzędu. Następnie po poinformowaniu wszystkim stron będącym w obszarze oddziaływania obiektu ukazanego w koncepcji i nie uzyskaniu sprzeciwów odbieramy decyzję i uruchamiamy fazę, którą nazwałeś fazą projektowania i realizacji. Tak będzie dobrze?


A uważasz, że byłoby to źle?? Gdzieś czytałem, że w podobny sposób odbywa się to we Francji od ponad 200 lat i jakoś tam to działa. Oczywiście nie znam bolączek z tym związanych, ponieważ tam nie projektuję, ale wyobrażam sobie, że w dzisiejszych czasach, a w szczególności przy podejściu co poniektórych, taki system byłby przynajmniej bardziej uczciwy wobec nas. Może wymusiłoby to realne projektowanie, może zniknęłyby absurdalne projekty do PB za bezcen, kto wie? Może na rynku konkurencyjny stałby się ten, kto stawia na jakość projektów, a nie ilość? Kto wie Wink

Dzisiaj, w szczególności w przemysłówce, to z czego jest konstrukcja, jest związane wprost z cenami na rynku. Zresztą nawet w kubaturze, gdy byłem z nią bardziej związany, ciężko przypomnieć sobie temat, który w trakcie PW nie miał istotnych zmian w konstrukcji (nie mylić ze zmianą istotną wg prawa). Gdzieś doszła belka, słup, gdzieś ją zabrali, i tak w koło. Licz, przeliczaj, sprawdzaj, i jak się tutaj ma pojęcie uszczegóławiania PB?? Nawet tam Inwestorzy i Architekci już dawno przesunęli ciężar ostatecznej decyzji o kształcie obiektu w środku na fazę PW, jak się nie zmienia PUM to super, bo przynajmniej nie trzeba PBZ. Jaki jest więc sens pokazywania obiektu do decyzji administracyjnej w zakresie większym niż ogólny gabaryt i jego funkcja?? Skoro później przy odbiorach i tak ląduje inny projekt??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stanislove
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 1905
Przeczytał: 26 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Śro 15:33, 22 Sty 2020    Temat postu:

Parikon napisał:
Gdzie tę fazę "projektowania i realizacji" umieścisz na osi czasu? Przed, czy może po uzyskaniu decyzji administracyjnej? Jak ogólnie chciałbyś to załatwić?


Takie rozwiązanie jest praktykowane od dawien dawna w Niemczech. Pozwolenie na budowę jest wydawane na podstawie "szkiców" architektonicznych i w zależności od klasy obiektu, kilku innych dokumentów.

Roboty budowlane można rozpocząć po złożeniu do urzędu oświadczenia inżyniera sprawdzającego, że projekt konstrukcji został sprawdzony i jest poprawny. Projekt konstrukcji do urzędu nawet nie trafia, bo niby co urzędnicy mają z nim robić i jakie oni mają o tym pojęcie?

W Polsce cały proces jest idiotyczny. W urzędzie przedstawia się informacje, które dla tegoż urzędu są całkowicie nieistotne i nie mają żadnego znaczenia. Co urzędników obchodzą izolacje piwnicy, dylatacje konstrukcji i liczba prętów w stropie? Po co te informacje są urzędnikom przekazywane? Urzędnika powinno obchodzić, czy projekt odpowiada planowi zagospodarowania i nie łamie praw osób trzecich. Reszta, tzn. zgodność obiektu z prawem/normami jest odpowiedzialnością inwestora, które musi sobie dobrać takich współpracowników w postaci projektantów i wykonawców, aby obiekt prawu odpowiadał.

U nas ciągle mentalność komuny tkwi w każdym obszarze życia i konieczności przekazywania urzędnikom informacji, które nie są ich sprawą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez stanislove dnia Śro 15:34, 22 Sty 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gln
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 514
Przeczytał: 15 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Śro 17:00, 22 Sty 2020    Temat postu:

Kilka postów wcześniej pisałem:

Cytat:
Co więcej, aktualnie jestem w sytuacji, gdzie autorzy pierwotnego PB wpisują w opisie technicznym informacje sprzeczne z założeniami inwestycji, tak że nie da się tego wykonać wg ich opisu technicznego, a na zadawane pytania uchylają się od odpowiedzi.


Zgadnijcie co odpowiedzieli architekci z biura, które wykonywało pierwotny PB, do którego zacząłem zadawać pytania. Napisali, że coś tam założono, żeby uzyskać >spekulacyjne pozwolenia na budowę<. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Parikon
Skokovis



Dołączył: 09 Lip 2014
Posty: 2109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:30, 22 Sty 2020    Temat postu:

Już niebawem poważne zmiany w prawie budowlanym.
jest
Cytat:
1a)
zapewnienie, w razie potrzeby, udziału w opracowaniu projektu osób posiadających uprawnienia budowlane do projektowania w odpowiedniej specjalności oraz wzajemne skoordynowanie techniczne wykonanych przez te osoby opracowań projektowych, zapewniające uwzględnienie zawartych w przepisach zasad bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w procesie budowy, z uwzględnieniem specyfiki projektowanego obiektu budowlanego;


będzie
Cytat:
1a)
zapewnienie, w razie potrzeby, udziału w opracowaniu projektu budowlanego osób posiadających uprawnienia budowlane do projektowania w odpowiedniej specjalności oraz wzajemne skoordynowanie techniczne wykonanych przez te osoby opracowań projektowych, zapewniające uwzględnienie zawartych w przepisach zasad bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w procesie budowy, z uwzględnieniem specyfiki projektowanego obiektu budowlanego;


Podobno ma to zdyscyplinować branżystów, aby rozmawiali ze sobą (czytaj aby projektant-architekt nie musiał prowadzić koordynacji) jak twierdzi pani przewodnicząca komisji sejmowej Wink

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
radoslaw.sz
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 7:58, 23 Sty 2020    Temat postu:

Parikon napisał:
Już niebawem poważne zmiany w prawie budowlanym.
jest
Cytat:
1a)
zapewnienie, w razie potrzeby, udziału w opracowaniu projektu osób posiadających uprawnienia budowlane do projektowania w odpowiedniej specjalności oraz wzajemne skoordynowanie techniczne wykonanych przez te osoby opracowań projektowych, zapewniające uwzględnienie zawartych w przepisach zasad bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w procesie budowy, z uwzględnieniem specyfiki projektowanego obiektu budowlanego;


będzie
Cytat:
1a)
zapewnienie, w razie potrzeby, udziału w opracowaniu projektu budowlanego osób posiadających uprawnienia budowlane do projektowania w odpowiedniej specjalności oraz wzajemne skoordynowanie techniczne wykonanych przez te osoby opracowań projektowych, zapewniające uwzględnienie zawartych w przepisach zasad bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w procesie budowy, z uwzględnieniem specyfiki projektowanego obiektu budowlanego;


Podobno ma to zdyscyplinować branżystów, aby rozmawiali ze sobą (czytaj aby projektant-architekt nie musiał prowadzić koordynacji) jak twierdzi pani przewodnicząca komisji sejmowej Wink

[link widoczny dla zalogowanych]


Brzmi o tyle dziwnie, że pierwotny scenariusz zmian chyba miał zakładać, że przecież nie będzie branż w projekcie budowlanym, a dopiero technicznym, więc jaki byłby sens wprowadzania takiej zmiany? Pewnie tylko ustawodawca wie Shocked


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Konstruktor budowlany Strona Główna -> Prawo i przepisy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin