Konstruktor budowlany

szpaku

Spis treści i fragment (od Senmila):
[link widoczny dla zalogowanych]

senmil

Szpaku, dzięki za wrzucenie materiału.

Kamild, tutaj muszę nieco zareagować (i przepraszam za odejście od tematu). W obecnych czasach coś normalnego staje się wyśmiewanym marginesem. Stanę więc w obronie - tak właśnie to powinno wyglądać jak podchodzi p. Zembrowski. To jest zebrane kilkadziesiąt lat doświadczeń, potężna dawka wiedzy. Takiego kompendium (niezależnego, niesponsorowanego, bez chamskiego i nachalnego lokowania produktu) nie znajdziesz. Jeśli już coś się pojawi to nie na zasadzie sponsorowania, ale realnej jakości produktu. To tak ad rem. Natomiast w kontekście ogólnym to jeśli masz dziadków to z nimi porozmawiaj - jak ich uczono, jak oni podchodzili do życia, prawości i honoru. Osobiście mocno śledzę takie rzeczy i porównuję sposób kształtowania ludzi kiedyś i dzisiaj. Jak się zachowywali podczas wojny i jak ją przeżyli. Obecny hedonizm, relatywizm czy negowanie podstawowych wartości, na których opiera się nasze społeczeństwo i cywilizacja na pewno do niczego dobrego w kontekście długoterminowym nie prowadzą. Dlatego od takich osób jak pan Jerzy możemy jeszcze się tego nauczyć. Rozumiem też dlaczego tak ciężko się porozumieć i zrozumieć takie sytuacje. Gdyby ktoś być zainteresowany zagłębieniem się w temat to zapraszam do kontaktu - mam dużo ciekawych materiałów. Dla zajawki, wrzucam wykład kontynuatora myśli Mariana Mazura tj. doc. Kosseckiego, który stworzył metacybernetykę. Co to jest to możecie sobie poszukać, a powiem, że warto (nikt już tego nie uczy, a kiedyś było standardem).
https://www.youtube.com/watch?v=LZUJgVhet2k

swr

Proszę mnie dopisać do listy.

kamild

Ostatni offtop z mojej strony: @senmil, mi nie chodziło o to, że pan Zembrowski nie chce dać rabatu. Jego książka, jego praca, jego prawo. Najwyżej nie kupię. Ja śledzę jego profil na FB i z jego wpisów i podejścia do osób które się z nim nie zgadzają wysnułem taki wniosek. Nie znam go osobiście i oceniłem wyłącznie przez pryzmat profilu który prowadzi na fejsbuku.

Klinkier

Tylko taka uwaga z mojej strony, że słabo pan autor to rozegrał PRowo, skoro tyle osób zadeklarowało chęć kupna praktycznie od ręki. Książką nadal jestem zainteresowany, niemniej wstrzymam się do pierwszych opinii/recenzji doświadczonych w fizyce budowli kolegów Smile

senmil

Kamild, ok. Dzięki za wrzucenie swojego punktu widzenia. Ja tylko wrzucę, że fachura sama się broni, a zbytnio przyzwyczailiśmy się do pobłażania wszelkiej maści niewłaściwym zachowaniom i postępowaniu Wink

.

Klinkier, akurat to jest bardzo dobre dla nas Smile

. Im mniej osób zakupi książkę tym lepiej dla nas. Czasami najłatwiej dostępna i najwyższej klasy wiedza jest na wyciągnięcie ręki, ale nikt tego nie rusza. Jak na przykład Narodowa Akademia Informacyjna - ktoś zna? Na pewno nie Smile

. Nie za PR'em i marketingiem stoi jakość.

Jeszcze wyjaśnienie: nie znam inżyniera osobiście, a kontakt z nim miałem tylko mailowy oraz w kontekście pewnej sprawy sądowej - pewnie niektórzy wiedzą o co chodzi Wink

. Poza tym czytywałem jego opracowania.

Parikon

Życzę autorowi aby dzieło stało się bestselerem. Cena jednak sugeruje, że trudno będzie aby był to best-najlepiej seler-sprzedający się utwór na ten temat.

sykes

Wiadomo coś o terminie realizacji zakupów?

mind08

Mam sygnał że na dniach będzie możliwość zakupu książki. Ponoć jest strasznie duże zainteresowanie i mały nakład. Mamy zapewniony zakup grupowy czy temat umarł?

Edytuje. Żona już zamówiła, proszę o wykreślenie z listy.

Uzo

Panowie książka dostepna jest już do zakupu na stronie BDB, jako, że zakup grupowy nic nam nie daje, chyba najlepiej jeśli chętni sami bezpośrednio dokonają zakupu, ja już też to zrobiłem, pzdr.

szpaku

Miłek, dokładnie tak jak mówisz.

Klinkier

Niecierpliwie czekam na pierwsze opinie odnośnie publikacji kolegów z forum Wink

mind08

Wysyłka będzie dopiero 29 maja. Wczoraj tylu chętnych że strona padła. Mam wrażenie, że tak książka spowoduje wysyp roszczeniowych inwestorów.. A ceny projektów pozostaną bez zmian przez "betonowych" projektantów. Very Happy

Parikon

Zembrowski

Dzień dobry. Zostałem zaproszony do tego forum, za co serdecznie dziękuję. Dzięki temu, dowiedziałem się, że macie tutaj dział fizyki budowli.

Pragnę odnieść się do kwestii Państwa (czy Panów) zbiorowej listy chętnych na kupno mojej książki i oczekiwania na rabat. Oczywiście, wielką przyjemność mi sprawia, iż książka cieszy się dużym zainteresowaniem - zwłaszcza, że jeszcze się nie ukazała oraz że jest to moja pierwsza książka.
Wspólnie z osobami wydającymi tę książkę postanowiliśmy, że nie będą udzielane upusty cenowe, by nie wywoływać niezdrowej sytuacji. By nie było antagonizmów, że grupa licząca kilkadziesiąt osób otrzyma mniejszy rabat niż grupa kilkunastoosobowa, że studenci otrzymają zbyt duży rabat i kto miałby pilnować rzetelności: kto jest studentem, a kto kupuje na kolegę czy syna studiującego. Chcemy zdrowej sytuacji: jedna i ta sama cena dzisiaj i jutro, jak też za rok. Minister, który zapragnął mieć tę książkę też musi zapłacić tyle samo co każdy.

Natomiast, chcę wyróżnić kupujących książkę na razie na dwa sposoby: 1). Pierwsze 2 tysiące posiadaczy książki będzie mogło wziąć bezpłatnie udział w moich 5 wykładach przez internet (wykaz w serwisie BDB pod zakładką "wykłady internetowe") - do dnia 01.06.2018 r. czyli przez rok.

2). Pierwsze 2 tysiące posiadaczy książki w czasie nieograniczonym będzie bezpłatnie korzystać z zakładek "ABC fizyki budowli, cechy fizyczne i materiałoznawstwo" w dziale "poradnik" - w tymże serwisie.

Pracujemy też nad kolejnymi formami wyróżnienia posiadaczy książki, ale jeszcze nie podam szczegółów dzisiaj. Zamiar mam ambitny i może szalony, ale za kilka miesięcy chyba ukończymy. Wprawdzie wiąże się to z koniecznością nowego serwera, ale zapowiada się ciekawie. Będzie dużo zależeć od producentów materiałów budowlanych i systemów, czy wyczują temat.

Chcę też odnieść się do krytycznej opinii o mojej osobowości, którą ktoś tutaj zamieścił. Oczywiście, kontakty przez internet, to jak smakowanie lizaka przez szybę i należy ostrożnie z opiniami. Dlatego, kilka słów nie tyle o sobie, co o charakterze czy osobowości:

Miałem tę przyjemność, że moimi nauczycielami na Politechnice Warszawskiej byli nie tylko znakomici nauczyciele, ale też tacy ludzie. Niewątpliwie, było to związane, że byli przedwojennymi profesorami z Wilna i Lwowa. Oni to nauczyli kilku ważnych praw:
- Inżynier nie ma prawa się mylić. Czyli ma dołożyć wszelkich możliwych starań, by tak było.
- Inżynier ma stale wzbogacać swoją wiedzę zawodową. Czyli ma się uczyć aż do śmierci.
- Inżynier jest osobą zaufania społecznego. Czyli ma być wzorem moralnym w postępowaniu, bez kolesiostwa i z szacunkiem do obywatela.

Staram się tak właśnie postępować. W moich odpowiedziach i konsultacjach opieram się nie tylko na swojej wiedzy, ale też na doświadczeniu zdobytym na prawie 2 tysiącach budynków w kraju i za granicą: od małych domów jednorodzinnych, po kubaturowe 220 tys. m3 kubatury, od szkół po obiekty użyteczności publicznej jak np. Afrykarium-Oceanarium, od huty metali, po wielkie oczyszczalnie ścieków, od kościołów zabytkowych i pałaców, po Wawel. Jeśli twierdzę publicznie, że dotąd nie spotkałem ani razu projektu, który nie miałby przynajmniej tuzin poważnych błędów merytorycznych z zakresu fizyki budowli, to nie jest to bufonada, lecz fakt. Ba, kilkanaście błędów, to deser - rekordowy projekt kompleksu mieszkalnego z galerią w W-wie miał ich 143! Jeśli o tym piszę, to nie dla wywyższania się czy zadufania w sobie, lecz by jakoś zmobilizować kolegów projektantów różnych branż a szczególnie architektów, by pokazali, że są inżynierami, a nie na ślepo kopiującymi kłamstwa marketingowe z ulotek i broszur producentów.

Ponieważ poziom projektów spada na łeb na szyję z roku na rok (do konstruktorów nie mam żadnych uwag), to dałem się namówić na napisanie nietypowej książki - wręcz niezwykłej, bo ujawniającej tylko i wyłącznie prawa fizyki budowli, a na tym tle - pokazanie wszystkiego co jest po drugiej stronie kurtyny: niedomówienia, fałsz i masowe niedotrzymywanie praw fizyki budowli. Postawiłem sobie karkołomne zadanie, bo książka ma służyć architektom i projektantom, wykonawcom, kierownikom budów, inspektorom nadzoru, ale też inwestorom. Czy mi się udało? Czekam na Państwa uwagi i opinie.

Na pewno wsadziłem kij w mrowisko, bo książka nadepnie na odciski projektantom odwalającym chałturę przy projektowaniu, architektom knocącym projekty jakby fizyki budowli nie było, wykonawcom idącym na skróty podczas robót oraz producentom fałszującym rzeczywistość dla osiągnięcia obrotów.

Tylko tyle i aż tyle. Pozdrawiam i liczę na wymianę poglądów (bez podtekstów).