Konstruktor budowlany

kamild

Czuje się wywołany do tablicy i odpowiadam: napisałem "sprawia wrażenie" bo osobiście Pana nie znam i jak mówiłem, wyraziłem moją opinię wyłączenie po lekturze wpisów na Facebooku, które bez intonacji mogą być odbierane różnie. I byłoby naprawdę wspaniale, gdyby udzielał się Pan również na naszym forum bo niestety, wiele razy musimy poprawiać knoty architektów nie tylko w zakresie fizyki budowli, a w świadomości inwestorów nie istniejemy. Ostatnio rozmawiałem ze znajomymi z uczelni w sprawie certyfikatu energetycznego i usłyszałem, że "nie ma czasu tego dokładnie omawiać, więc prezentujemy jak zrobić to w programie". Nikt już nawet nie robi analizy cieplno-wilgotnościowej ręcznie. Bo nie ma czasu. Nawet inżynierów budownictwa system szkolnictwa kastruje z tak podstawowej wiedzy.
Pozdrawiam i życzę sukcesu ksiązki!

Zembrowski

Potwierdzam poważny spadek poziomu kształcenia na uczelniach. Co najgorsze, to absolwent jeśli nie ma gotowego programu, by wklepać dane i kliknąć ENTER, nie potrafi napisać prostego wzoru - już nie mówiąc o narysowaniu funkcji z niego wynikającej. Nawet dane są często wprowadzane kompletnie bezmyślnie.
Kilka dni temu miałem w ręku charakterystykę energetyczną do projektu, w której rekuperator otrzymał sprawność 1,0 i taką samą pompa ciepła powietrze-woda. Oczywiście, w projekcie widniał też podpis sprawdzającego.

Uzo

Niestety z mojego doświadczenia charakterystyki energetyczne w PL robi się w biurach na zasadzie "musi wyjść", "jak nie wychodzi to zróbcie tak, żeby wyszła" , "prawda sobie a charakterystyka sobie". Często jest to algorytm jak użyć programu i co zrobić aby go oszukać...
Co więcej daje się to do robienia nowym asystentom, którzy często nie mają zielonego pojęcia co program tak naprawdę liczy i jak liczy, więdzą tylko, że "ma wyjść" bez większego objaśnienia.
Prawda jest taka, że niestety fizyka budowli nadal na tą chwilę traktowana jest po macoszemu a świadomośc jej powagi jest w społeczeństwie jeszcze niedoceniania co wynika z niewiedzy.

Parikon

Klinkier

Wydawnictwo już chyba rozpoczęło wysyłkę. Czy któryś z forumowiczów już ma swój egzemplarz?

mind08

Własnie dostałem, wygląda ciekawie - dużo wykresów i obrazków. Rzuciła mi się w oczy mowa o pieniądzach - analizy kosztów w zł. Tego brakowało mi na uczelni gdzie temat kasy z każdej strony kuleje - wręcz nie istnieje.
Więcej napiszę jak się wczytam.

barmin

Też już dostałem- potwierdzam to, co pisze mind08 Smile

Sporo konkretnych przykładów, rozwiązań izolacji (popartych często analizą mostków w MESie).

Zembrowski

Od 1 czerwca br rozpoczęliśmy sprzedaż mojej pierwszej książki "Sekrety tworzenia ..." i mimo, iż jeszcze nie reklamowałem jej, odnotowuję spore nią zainteresowanie. Co szczególnie mnie cieszy, to aż 51,5 % kupujących stanowią architekci i inżynierowie budownictwa. Cieszy mnie to, bo głównie dla nich napisałem tę książkę. Pozostali nabywcy, to "Kowalscy" - inwestorzy domów jednorodzinnych - budujący sposobem gospodarczym lub wynajmujący wykonawców.

Mam też dwie kolejne ciekawe informacje. Inwestorzy domów jednorodzinnych coraz częściej piszą do mnie oraz w grupie DOMY BEZ BŁĘDÓW założonej przeze mnie na facebooku, że dzięki książce przekonują się do zatrudnienia faktycznych kierowników budów, a nie tylko do podpisania Dziennika Budowy. Druga, to zakupy tej książki przez Polaków mieszkających w Niemczech, Irlandii, Norwegii, Szwecji, Anglii, Irlandii a nawet Australii. Tego, to się zupełnie nie spodziewałem.

Otrzymuję też naprawdę dużo e-maili chwalących merytoryczne podejście do zagadnień w książce, opisujących pozytywne wrażenia, że po lekturze książki dowiedzieli się o koszmarnych błędach dotąd popełnianych a także chwalących, że ... ujawniłem fałsz marketingu w budownictwie. Więcej o tym napiszę za jakiś czas - jeśli Państwo jesteście tym zainteresowani.

thomas126

Zembrowski

Szkoda, że zadał Pan pytanie z tezą, ale mam nadzieję, że odpowiedź Pan uszanuje. Otóż, w grupie "Domy bez błędów" na fb jest już 14500 osób, z czego aż 13800 jest aktywnych. Oznacza to, że aż 95% jest zainteresowanych uzyskaniem informacji o błędach i rozwiązaniach poprawnych. Od pewnego czasu, oprócz mnie odpowiedzi udzielają też inni. Nie bronię, a wręcz cenię to, bo przez to mam mniej pracy.

Dla zapewnienia wysokiej zawartości merytorycznej muszę dbać o poprawność porad. Dlatego usuwam wypowiedzi błędne lub reklamowe używające nazw handlowych lub firm.

Osoby razem z komentarzem usuwam z grupy wyłącznie w trzech przypadkach:
- gdy są obraźliwe, uszczypliwe lub szkalujące kogokolwiek,
- gdy zawierają wyłącznie reklamę,
- gdy odnoszą się do polityki lub agitacji.

Jeśli zauważył Pan popleczników, to błędna ocena sytuacji. Po prostu, w grupie jest kilkaset osób, które moją książkę zakupiły, przeczytały i same krytykują wypowiedzi błędne. To nie poplecznictwo, lecz coraz większa świadomość o dotąd popełnianych błędach. Nigdy nie usuwam osób z krytycznym podejściem, wręcz przeciwnie, z przyjemnością podejmuję dyskusję i sprowadzam na ziemię, by weryfikowali swoją wiedzę w oparciu o fizykę budowli, bo ta nie kłamie.

Jeśli Pan został usunięty z grupy, to musiał spełniać któryś z w/w warunków.

thomas126

Myli się Pan. Niestety nie spełniałem żadnego z powyższych. Tym bardziej się dziwię. Nigdy nie bawię się w takie rzeczy, tak samo możemy wziąć to obecne forum. Jestem na nim od niespełna 7 lat i nie miąłem nawet jednego upomnienia od administratora.

Do Pana grupy dołączałem trzykrotnie za czwartym nie przyjął mnie Pan. Zastanawiam się dlaczego? Tak jak napisałem powyżej nie złamałem żadnego warunku. Moje zdanie jest takie, że nie może Pan przejść obojętnie wobec wypowiedzi niezgodnych z Pana tokiem myślenia oraz tego co znajduje się w książce. Ponieważ chce aby przeciętny inwestor i czytelnik myślał, że dostał złoty środek do ręki.

Do momentu opuszczenia grupy sporo udzielałem się na forum, pisałem odpowiedzi. Sporo ludzi pisało do mnie na priv z jakimiś problemami. Widocznie ktoś zauważył nie tylko Pana książkę ale również ludzi, którzy pomagają z boku.

Tak więc taka jest moja strona i punkt widzenia. Nie dołączyłem do grupy żeby w niej brudzi, robić konkurencję czy odradzać książkę. Każda nowa wiedza się przydaje tym bardziej taka bogata ale nie można zawsze mówić na czarne białe i odwrotnie. Z pewnymi przemyśleniami, zdaniami użytymi w Pańskich wypowiedziach się nie zgadzam. Pan ma swoje doświadczenie, użytkownicy na tym forum czy w Pańskiej grupie maja jeszcze inne i tak rodzi się teoria, którą gdzie tam trzeba wypośrodkować. Jeśli to Panu przeszkadza i nie potrafi Pan tego uszanować (a widać, że nie) to nie jest warte uczestniczenie w tym całym zamieszaniu.

Tomek89

Niestety mam podobne doświadczenia co thomas126. Nie wywalono mnie z grupy ale kasowano moje komentarze które w merytoryczny sposób nie zgadzały się z tokiem myślenia autora grupy.
Przyjąłem więc postawę biernego obserwatora. Faktem jest, że grupa jest Pana Zembrowskiego więc ma pełna dowolność w tym co kasuje i kogo wywala z tej grupy. Rozumiem, że celem tej grupy jest zachęcić jak największą grupę ludzi (szczególnie inwestorów) żeby zakupili książkę. Merytoryczna dyskusja z innymi specjalistami na forum ogólnym mogłaby przynieś zły PR autorowi, więc są kasowani. Ogólnie rzecz biorąc książka która szkaluje nachalny marketing producentów materiałów budowlanych(słusznie) sama prowadzi podobną politykę marketingową. Politykę kasującą jakikolwiek sprzeciw.
Tak czy siak uważam, że to jedna z najlepszych i najrzetelniejszych grup facebookowych o budowlance.

kosmo

Wtrące swoje 3 grosze o forum Pana Zembrowskiego - które obserwuje od jakiegoś czasu.
Wszystko fajnie dużo pytań, trochę odpowiedzi, a najwięcej odesłań do książki.
Przepraszam jeżeli Pana urażę, ale odpowiedzią na jakieś pytanie nie jest stwierdzenie - wszystko jest w mojej książce - albo proszę zakupić książkę.
Druga sprawa - skoro powstało coś w rodzaju forum to dlaczego nie mogą się tam wypowiadać "zwykli prości ludzie" kasowane jest 99% postów nawet takich które wnosiły coś do rozmowy/dyskusji.
Szkoda że funkcjonuje to trochę jako "one men show" - może warto zmienić formułę - nie dyskusję a porady. Nie musi Pan zdradzać wszystkich szczegółów rozwiązań wystarczy ludzi naprowadzić podpowiedzieć - odsyłanie non stop do kupienia książki jest moim zdaniem naciąganiem na publikację - która na pewno merytorycznie jest skarbnicą wiedzy (nie mam jeszcze książki dlatego piszę na pewno)

ProjektK66

Ale w ścianach nie ma absolutnie niczego, co można by było uznać za tajemnicę. Zagłębiamy się w rejony gdzie prócz wiedzy o cemencie, jeszcze wchodzimy, jak zbudowana jest cementownia.
Nie rozumie?, co może być zagadkowego w ścianach?

ProjektK66

Zmieniam wypowiedź, ponieważ wparowałem od razu do salonu Wink

bywa.
Jak kogoś nie znają, to krucze ciężko od razu coś napisać.
Zobaczę gdzie można przeglądnąć książkę, trochę na razie nie figuruje w budżecie.. ale kto wie. Dziś jakiś dziwny dzień.. lepiej nie drażnić lwa Wink

coś widzę, że książka jest wielce pomocna .. w dziedzinie płyt fundamentowych.. a raczej przekonywania inwestorów.
Akuratnie tu nie sięgają macki zagończyków p. JBZ. widzę że panuje w grupie totalna satrapia! jedyna słuszna opcja! Mnie to zaczyna jątrzyć! i potwierdzam słowa Kolegi wyżej. Posty poszły pod młotek, wg mnie jak na razie szkoda czasu, zdrowia i nerwów. Nie ma nic ukrytego, co by nie miało być jawne.