Forum Konstruktor budowlany Strona Główna Konstruktor budowlany
Forum projektantów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Inicjatywa legislacyjna Izby Architektów RP
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Konstruktor budowlany Strona Główna -> Ostrzeżenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mch
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 30 Maj 2009
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 20:50, 22 Lip 2009    Temat postu:

wiadomo co z tym dalej? Shocked

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomasz Wiatr
Forumowicz



Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Politechnika Poznańska

PostWysłany: Czw 19:28, 27 Sie 2009    Temat postu: diagnoza tej choroby + prognoza

Witam wszystkich ciężko pracujących inżynierów, których uczciwa praca to podstawowa gwarancja tego, ze nie giną ludzie w obiektach, które my projektujemy i wznosimy. Nie giną w powodu awarii wywołanej jakąkolwiek z przyczyn, co my gwarantujemy, my, a nie architekci.

Wg mnie poza zablokowaniem tej skandalicznej inicjatywy IARP konieczne jest stwierdzenie pewnych problemów zaszłych, jako źródła tego problemu. Pisze o nim to po gruntownym przemyśleniu popartym praktyką i żmudną lekturą a także publikacjami (np.: [link widoczny dla zalogowanych]):


1) Wg rejestru zawódów architekt to nie inżynier - takie są fakty! Jest tam wymieniony architekt, jest inżynier budownictwa i inni inżynierowie, ale nie ma kogoś takiego jak inżynier architekt! Wydziały Architektury nie powinny "nadawać inżyniera" albo architekci powinni stać się faktycznie jednymi z inżynierów akceptując jednak tym samym, że są jedną z branż! Jedno z dwóch. Albo rybki albo akwarium.

2) nasza Izba wiele lat temu kwestionowała wymagania IARP, że mają mało wiedzy z zakresu konstrukcji i oni ten zakres ... zwiększyli. Oczywiście zwiekszono tylko na tyle na ile było to konieczne i teraz mówią, że też "mają tę wiedzę"! co pokazuje ta inicjatywa, a więc to ostatnie, czerwone, pulsujące światło tego reaktora atomowego!!! To światło to światło dla nas i dla całego społeczeństwa, które jest ogłupiane wieloma inicjatywami niewielkich lobby, które potrafią w zaciszach gabinetów zabiegac o swoje prawa kosztem innych ludzi dbając tylko i interes swojej wąskiej korporacji.

3) Po trzecie niejasne [komentarz: chodziło mi o to, ze w opracowaniu jednym o nazwie "budowlany" zawiera się coś jest i budowlane i inne jeszcze - chodzi mi jedynie logikę nazewnictwa nie o zakres wg prawa] są pojęcia projektu architektoniczno-budowlanego (jako części projektu ... budowlanego) itd. a nadzorowanie w zakresie architektonicznym też jest rozmyte. W mętnej wodzie łatwiej mieszać i słowa już nic nie znaczą, bo w paragrafie zawsze mozna w jakimś paragrafie dopisać i czasopism... Przypadek tej inicjatywy nie jest jednak tak finezyjny, to jest po prostu zamach, napad w biały dzień czyniony z rozmysłem.

4) W czasach kiedy nie było inżynierów (do XVII wieku) za wszystko odpowiadał architekt mając za podwładnych kamieniarzy a teraz nadal myśli, że w budownictwie jest tylko architekt-rzeźbiarz i jego poddani kamieniarze-inzynierowie. Metoda zawarta w pierwszym zdaniu tego pisma IARP dowodzi, że metoda dążenia do dominacji jest podstępna a poparcie "izby inzynierów" jest kłamstwem ukrytym pod pozorem nazwy jakiejś izby inzynierów... (pozornie nie ma się do czego przyczepić, ale fakt, ze taka izba nie istnieje, powinien być otrzeźwiający). Samo to kłamstwo powinno być ukarane a inicjatywa ustawodawcza odrzucona ze względów formalnych, ze nie wspomnę o fundamentalnych!

5) Architekci uważaja się za artystów a architekturę uważają za sztukę a więc powinni w ogóle nie mieć uprawnien budowlanych bo każdą sztukę może uprawiac każdy, jak świat światem. Jesli ktoś chce mieć dzieło sztuki zawsze mógłby architekta poprosić o pomoc i Ten nie musi o to zabiegać niecnymi zapisami prawnymi. Fakt, ze w rejestrze zawódów architekt nie jest inzynierem (pkt. 1) potwierdza słuszność takiego rozumowania. Albo rybki albo akwarium, choć sprawa jest zbyt poważna aby tu żartować, gdyz zagraża społeczeństwu. [komentarz: problem wynika z tego, że ktoś oddziela formę od treści sugerując jednocześnie, że treść jest mnie ważna/twórcza. Moze uprawnienia projektowe powinny byc wobec tego jedne, podobnie jak egzamin]

6) Docelowo kiedyś powinien być jeden zawód inżyniera zajmującego się budowaniem. Taki budowniczy korzystający z wiedzy naukowej a więc tym przypadku inżynieryjnej. On by obiekt projektował, budował i ewentualnie likwidował - podobnie jak z utylizacją samochodów, samolotów i okrętów. Dopóki się to nie stanie jest uwłaczające naszej godności aby zawód o mniejszym zasobie wiedzy technicznej robił podstępny zamach na zawód inżyniera budownictwa. Razem tu żyjemy i razem umrzemy!!!


7) Na koniec rada na dziś dla nas: inżynierowie budownictwa występujący w roli projektantów muszą wypleniać przeświadczenie, że konstrukcja jest tylko nośna, bo są konstrukcje nośne, samonośne i nienośne tworzące obiekt w 100%. Poza tym np. zewnętrzna ściana projektowana jest przez nas w całości z uwagi na wszystkie jej cechy i parametry techniczne a nie tylko z uwagi nosność/sztywność, bo nie jesteśmy "mechanikami"! To inżynier budownictwa decyduje o wyborze technologii budowy i kształtuje konstrukcję, tj. obiekt!!!

Oczywiście dzieje się to zespole, ale nigdy nie w ten sposób że inżynioer budownictwa jako projektant wymiaruje tylko przekroje, które może co najwyżej sam ponumerować... (pozycje) uznając inne kwestie za "nienaruszalne" (technologia, materiał). Ktos taki powinien miec uprawnienia odbierane! Nie powinno się akceptowac pracy na rzecz architekta w roli niemego inzynieria-kalkulatora, bo mamy zbyt dużą wiedzę i odpowiedzialność. Podnieśmy głowy do góry, praca musi mieć swój etos.


Tomasz Wiatr
technik budowlany, inżynier budownictwa, doktor nauk technicznych

P.S. Ja ze swej strony jestem w kontakcie z działaczami WOIIB. Wczoraj zaczął obradowac Sejm...! uważajmy. Dobrze, ze są fora internetowe i o dziwo niektórzy architekci też oponują przeciw tej incjatywie, ale opór nie jest powszechny. W swietle tej inicjatywy uważam, że my powinnismy żadac także uprawnien w zakresie projektowania wraz z architekturą i wtedy zobaczymy, kto lepiej zaprojektuje i zbuduje.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Tomasz Wiatr dnia Wto 12:03, 08 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Markus
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 311
Przeczytał: 34 tematy

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:49, 27 Sie 2009    Temat postu:

Nic dodać nic ująć.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tom3k
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 757
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 76 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 16:21, 28 Sie 2009    Temat postu:

Popieram Wasze pomysły, szczególnie utożsamiam się z wypowiedzią Tomasza Wiatra.
Jest we mnie wiele goryczy kiedy myślę o ciągle zmieniających się przepisach w zakresie uprawnień budowlanych.

Młodemu człowiekowi naprawdę trudno jest zaplanować własną ścieżkę zawodową, kiedy wciąż zmieniające się zasady oraz zakres odpowiedniego wykształcenia potrzebnego do uzyskania uprawnień ograniczają jego możliwości.

Kiedy rozpocząłem naukę w policealnym studium przy ulicy Rybaki w Poznaniu planowałem, że po uzyskaniu dyplomu technika architekta, odbyciu praktyki i zdaniu egzaminu będę mógł wykonywać zawód technika architekta posiadając uprawnienia do projektowania w ograniczonym zakresie w specjalności architektonicznej. Niestety w trakcie moich 2,5 rocznych studiów zmieniły się przepisy i odebrano technikom budowlanymi i technikom architektom możliwość uzyskania uprawnień w ograniczonym zakresie.
Rozpocząłem więc studia na Politechnice Poznańskiej, Wydział Budownictwa oraz pracę zawodową w pracowniach projektowych a następnie na budowach.
Studia inżynierskie (tryb zaoczny) trwały 4,5 roku. Na ostatnim roku studiów, ustawodawca znów postanowił z nas absolwentów studiów I stopnia zadrwić i odebrał możliwość uzyskania inżynierom uprawnień budowlanych bez ograniczeń.
Postanowiłem więc kontynuować studia magisterskie. Po dwóch latach studiów, zaraz po obronie dyplomu pośpiesznie złożyłem wniosek do Okręgowej Komisji Kwalifikacyjnej a następnie zdałem egzamin na uprawnienia budowlane. Po wcześniejszych doświadczeniach i perypetiach wiedziałem, że żyjąc w Polsce można się spodziewać wszystkiego. Nawet najbardziej absurdalnych pomysłów i decyzji. Nawet magistrom inżynierom budownictwa pewne grupy zawodowe będą chciałby odebrać lub ograniczyć uprawnienia.
I nie pomyliłem się. W czerwcowym lub lipcowym Inżynierze Budownictwa czytałem o planach zmiany zakresu nadawania uprawnień budowlanych. Projekty zmian dotyczą m.in. nadawania uprawnień w zakresie w jakim osoba odbyła praktykę zawodową, a nie jak do tej pory uprawnienia budowlane bez ograniczeń.
Przykładowo, jeśli dana osoba odbywająca praktykę zawodową w biurze projektowym uczestniczyła przy opracowywaniu projektów budownictwa przemysłowego to zostaną jej uznane kwalifikacje zawodowe do projektowania w specjalności budownictwo przemysłowego.
Odbieram powyższe projekty zmian jako sabotaż mający na celu ograniczenie działalności zawodowej inżynierów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tom3k dnia Pią 21:32, 28 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RumAndCoke
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:47, 28 Sie 2009    Temat postu:

Ja, choć jestem jeszcze studentem, to jestem tym wszystkim przerażony i lekko zdenerwowany. Niemal co chwilę pojawiają się pomysły jakiś zmian. I większość tych zmian jest na gorsze. Izba Inżynierów Budownictwa kompletnie nie dba o interesy swoich członków. Można nawet odnieść wrażenie, że władze izby robią wszystko by jak najbardziej utrudnić życie inżynierom budownictwa. Zwłaszcza tym młodym, którzy jeszcze nie zdobyli żadnych uprawnień.
Każda taka inicjatywa, skierowana przeciwko inżynierom, skłania mnie do wyjazdu zaraz po studiach i wznoszenia budynków ku chwale Jej Wysokości, nucąc pod nosem God Save the Queen.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez RumAndCoke dnia Pią 19:48, 28 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
senmil
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 2713
Przeczytał: 30 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Północ

PostWysłany: Pią 20:31, 28 Sie 2009    Temat postu:

Om3k, zgadzam się z Tobą w 100%. Kiedy studiowałem to była możliwość, abym uzyskał nieograniczone uprawnienia do projektowania w zakresie architektury. Niestety obecnie nie jest to możliwe, a z czasem coraz bardziej ogranicza się uprawnienia inżynierów budownictwa. Pracuję na stanowisku architekta, w mniejszym stopniu natomiast zajmuję się stricte konstrukcyjami. Co z tego, że opracowuję koncepcje m. in. dużych osiedli, wykonuję projekty budowlane i wykonawcze w zakresie ogólnobudowlanym (właśnie ogólnobudowlanym do których uprawnienia ma jedynie architekt - zgodnie z prawem), wszelakie koncepcje urbanistyczne i architektoniczne, wizualizacje i animacje marketingowe, konstrukcje budynków, skoro nigdy nie będę mógł uzyskać do tego uprawnień. To jest poważne kuriozum. Niestety, zgodnie z prawem, a raczej jego interpretacją przez nasz samorząd zawodowy, mogę uzyskać jedynie uprawnienia nieograniczone do projektowania konstrukcji budynków (jedynie, ponieważ część ogólnobudowlana - materiały budowlane oraz fizyka budowli, jest domeną części architektonicznej - zgodnie z prawem i zakresem nadawanych uprawnień) oraz ograniczone uprawnienia do projektowania architektury w zabudowie zagrodowe (czyli na obszarach wiejskich). Uprawnienia mógłbym oczywiście uzyskać, ale pod warunkiem ukończenia studiów magisterskich w zakresie architektury (z tego co wiem to izba architektów pozwala uzyskać uprawnienia jedynie adeptom wybranych uczelni i jedynie po studiach drugiego stopnia, ale to już inna sprawa...).

Podsumowując: inżynier budownictwa w naszym kraju pełni rolę kalkulatora budynku bez możliwości ingerencji w bardzo ważne elementy składowe obiektu do których to projektowania ma jak najlepsze prygotowanie zawodowe.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez senmil dnia Pią 20:37, 28 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wloczykijj
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Walbrzych

PostWysłany: Pią 23:20, 28 Sie 2009    Temat postu: skreca mnie...

skreca mnie kiedy to czytam, niejako wlasnie w przeczuciu tego wyjechalem pracowac zagranice.

ciekawi mnie bardzo jak "szanowne lybby" wyobraza sobie moja sytuacje, gdzie powiedzmy za te kilka lat bede chcial wrocic do Polski z doswiadczeniem z zakresu budownictwa podziemnego?
dostane takie uprawnienia? haaha swietlana przyszlosc!?

slawa konstruktorow nigdy nie wyjrzy poza mury pracowni lub ewentualnie uczelni budowlanych, nic na to sie moim zdaniem nie poradzi bo cala chwala ludu splywa na "estetykow".
choc lubie bardzo wyobraznie architektow, wyzwania typu, "jak to kurna zazbroic?" Smile

pracujemy razem ale cos jakos tak jakby lekki kwas byl, jakby ktos mial kompleksy? Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RumAndCoke
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:46, 28 Sie 2009    Temat postu: Re: skreca mnie...

wloczykijj napisał:
slawa konstruktorow nigdy nie wyjrzy poza mury pracowni lub ewentualnie uczelni budowlanych, nic na to sie moim zdaniem nie poradzi bo cala chwala ludu splywa na "estetykow".
choc lubie bardzo wyobraznie architektow, wyzwania typu, "jak to kurna zazbroic?" Smile

pracujemy razem ale cos jakos tak jakby lekki kwas byl, jakby ktos mial kompleksy? Smile


Sławę zdobywają architekci. Tak jest na całym świecie. Jednak w cywilizowanych krajach konstruktor na otarcie łez dostaje sporą sumkę. W Polsce nawet tego nie ma.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomasz Wiatr
Forumowicz



Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Politechnika Poznańska

PostWysłany: Sob 20:47, 29 Sie 2009    Temat postu: budownictwo ogólne...

senmil napisał:
Niestety, zgodnie z prawem, a raczej jego interpretacją przez nasz samorząd zawodowy, mogę uzyskać jedynie uprawnienia nieograniczone do projektowania konstrukcji budynków (jedynie, ponieważ część ogólnobudowlana - materiały budowlane oraz fizyka budowli, jest domeną części architektonicznej - zgodnie z prawem i zakresem nadawanych uprawnień)


Moim zdaniem okreslenie "zgodnie z interpretacją..." troszkę usprawiedliwa te stwierdzenia piszącego ale czesto ludzi tak uwazaja bez tego zastrzeżenia, albo - co gorsza - akceptuja taki stan bez refleksji bedac o dziwo inzynierami budownictwa a nie architektami. Do rzeczy:

- w zadnym, ale to w żadnym razie materialy budowlane nie sa bliższe architektom niż inzynierom budownictwa. Kto miał laboratoria z materialoznawstwa, kto robil najróżniejsze badania laboratoryjne roznych materiałow, kto projektowal sklad mieszanki betonowej, ktoś rozpoznawał chemię budowlaną, kto mial geologię itd itp. MY! Jak mozna w ogóle sugerowac, ze za matetrialy odpowiada architekt, jak mozna? To trzeba raz na zawsze uznac i nie sugerowac, ze za materialy odpowiada architekt bo to "dywersja" (no chyba ze pisze to architekt). Zbyt duzo musielismy sie napracowac na studiach aby uzyskac swe dyplomy i byla to wiedza konkretna, wymierna i decydujaca o bezpieczenstwie obiektów, ktore realizujemy od projektu do obiektu

- fizyka budowli. Jej oczywiscie nikt nie zna w pelni, bo jest tu wiele działów fizyki zaawansowanej (czesto bez tak konkretnych rozwiazan, jak w mechanice budowli itd, czesto z rozwiazaniami empirycznymi), a wiec zagadnienia cieplne, wilotnosciowe, akustyczne oraz ppoż. Inzynier projektuje np. konstrukcje przegród w calosci i nie moze tych aspektów pominac sila rzeczy, np. projektujac sciane zewnętrzną o zakladanych izolacyjnosciach. Jesli zaś np. chodzi o akustykę to rzecz jasna nie powinna byc ona takze obca architektom ale architekta powinna interesowac glownie AKUSTYKA wnętrz (temat rzeka) a inżynierów budownictwa akustyka konstrukcji (przegród). Konstrukcja to obiekt w 100%,

- jesli zas chodzi o tzw. budownictwo ogólne to pod tym haslem jest olbrzymia wiedza i tez ją posiadamy. Jesliby to sprowadzic do wiedzy wymaganej z punktu widzenia uprawnien to jest to wiedza zawarta w warunkach technicznych jakim powinny odpowiadac obiekty i my te wiedze posiadamy takze (wymiary schodów, okien i bardzo liczne wymagania/warunki, setki takich informacji). Na studiach projektujemy nie jeden budynek (choc po kawalku) a prawo budowlane w zakresie warunków technicznych musimy znac, nie gorzej niz architekcji choc i bez tego jest ohgrom pracy !!! i oczywiscie dzielimy sa pracą z architektami, skoro w spoleczenstwie sa oba zawody, bo rzecz jasna architekt ma też duzo wiedzy technicznej ale wolalbym mu nie powierzac do zaprojektowania nawet podciagu żelbetowego w domku jednorodzinnym... a dobór materiału na sciany moze paść na nazwę jakiegos producenta a juz o wymiar cegły lepiej nie pytać...

uwazam, ze nie raz ludzie, którzy chcieliby byc architektami taki pogląd rozpowszechniają, ze budownictwo ogólne z jego elementami to domena architekta, ale fakty są takie, ze to inzynier budownictwa jest współczesnym budowniczym i jesli nie jest akurat budowniczm mostów, budowniczym dróg to jest własnie budowniczym w zakresie budownictwa tzw. ogólnego (odsyłam do rejestru zawodów, gdzioe ponadto architekt jest obok inzynierów ale inżynierem nie jest!). Nie jestesmy "mechanikami budowli" czy statykami a tylko dlatego istnieje zawód inżyniera budownictwa, ze musi wiele dzialów wiedzy teoretycznej umiec zastosowac. Architekt nie ma tego w swoim arsenale zobowiazan wobec spoleczenstwa, wystarczy ze te zagadnienia "rozumie" i umie sie z nami dogadać i z innymi, ale póki co widzę, że nie stara się dogadać, zdecydowanie nie stara się, jak ktos kto na ulicy chce komus zabrać portfel.

Zapamietajmy, ze inzynier BUDOWNICTWA to zawód podstawowy w BUDOWNICTWIE, natomiast 80% absolwentów architektury w ogóle w budownictwie nie pracuje, bo maja inne pola samorealizacji. BUDOWNICTWO to zycie inżyniera BUDOWNICTWA, oczywiście nie tylko jego, ale tylko jego w tak ogromnym zakresie. Zbyt ciezko pracujemy a zbyt malo nas szanują. Oczywiscie architekt tez jest bardzo potrzebny ale inzynierowie budownictwa zawsze go szanowali !!! (czesto chyba za bardzo, jak się teraz okazuje) ale to co sie teraz dzieje jest nie do zniesienia i woła o pomstę i szacunek niweczy. Ta inicjatywa IARP to rzecz karygodna i potwarz dla naszego zawodu i ciężkiej pracy, jaką wykonuje.

z poważaniem
Tomasz Wiatr


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tomasz Wiatr dnia Wto 13:47, 08 Wrz 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Markus
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 311
Przeczytał: 34 tematy

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:48, 30 Sie 2009    Temat postu:

Pozostaje kwestia co my nie będąc członkami władz w Izbach możemy w tym temacie zrobić ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
trzciel
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 30 Sie 2009
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 22:34, 30 Sie 2009    Temat postu:

Witam.
Na początku chciałbym się przywitać, jako iż jest to mój pierwszy post, mimo iż co jakiś czas zdarzało mi się przeglądać niektóre wątki forum.
Jestem studentem "prawie 4 roku" (najgorsza kampania wrześniowa w karierze za chwilę) i z niebywałym poruszeniem przeczytałem obecny wątek. Mimo, iż z racji, że tak ujmę "niskiego stażu w branży", nie wyobrażam sobie powierzyć nawet mniej skomplikowanych obliczeń statycznych i wymiarowania konstrukcji znajomym kończącym architekturę.
Mam cichą nadzieję, że szanowni koledzy zdziałają coś wznosząc sprzeciw w lokalnych Izbach, lecz zdaję sobie jednocześnie sprawę, iż lobby i duże pieniądze mają większą moc niż kilka głosów sprzeciwu.
Jacek Trzcieliński


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kozi
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:03, 30 Sie 2009    Temat postu: Re: budownictwo ogólne...

Tomasz Wiatr napisał:
Oczywiscie architekt tez jest bardzo potrzebny ale inzynierowie budownictwa zawsze go szanowali !!! (czesto chyba za bardzo, jak się teraz okazuje)


Z całym szacunkiem dla Pana tytułów i doświadczenia:
Nie mogę się zgodzić z tym stwierdzeniem. Pomimo mojego małego stażu w branży nie spotkałem się z inżynierem, który szanowałby architekta.
Każdy narzeka, każdy klnie, to rysunki niedokładne, to wymiary z kosmosu, to dokumentacja nie oddana na czas.
Tylko w branży budownictwa przemysłowego gdzie architekt ma mniej do powiedzenia inżynierowie chwalą sobie współpracę z architektem ( dla odmiany klną na technologów Wink ).

Już nie wspomnę o tym jak wykładowcy WIL'u nastawiają przyszłych konstruktorów do architektów. Ciągle na wykładach da się słyszeć - plastusie, WIZJONERZY przez duże "W", ARCHITEKCI przez duże "A"...

Nie chcę wcale bronić architektów. Też jestem przeciwny wprowadzaniu takich a nie innych zmian.
Ale nie oszukujmy się, na naszych studiach nie uczy się lotnego myślenia, nie ma twórczego myślenia, brak własnej inicjatywy.
Mało który z INŻYNIERÓW, poprawnie zaprojektuje obiekt pod względem formy i funkcji.
TEGO SIĘ NAS PO PROSTU NIE UCZY.
Powiem szczerze, że im jest łatwiej nauczyć się ql^2/8 niż nam projektowania poprawnych proporcji i wyczucia przestrzennego. ( nie ujmując nikomu, obiektywny fakt po przeanalizowaniu programów studiów)
My mamy tę formę tak zaprojektować, żeby się nie posypała. I to jest nasze zadanie i na tym powinniśmy się skupić, a nie walczyć o to żebyśmy dostali uprawnienia do architektury.
Ilu jest sławnych Konstruktorów Architektów??,
A ilu jest Architektów konstruktorów którzy się liczą na światowej arenie - Calatravam, Zaha Hadid?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kozi dnia Pon 16:29, 31 Sie 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RumAndCoke
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:50, 31 Sie 2009    Temat postu: Re: budownictwo ogólne...

kozi napisał:
Pomimo mojego małego stażu w branży nie spotkałem się z inżynierem, który szanowałby architekta.
Każdy narzeka, każdy klnie, to rysunki niedokładne, to wymiary z kosmosu, to dokumentacja nie oddana na czas.


No jeśli architekt nie potrafi poprawnie wykonać swojej pracy to trudno żeby go szanować Razz

kozi napisał:
Już nie wspomnę o tym jak wykładowcy WIL'u nastawiają przyszłych konstruktorów do architektów. Ciągle na wykładach da się słyszeć - plastusie, pacany, kołki, WIZJONERZY przez duże "W", ARCHITEKCI przez duże "A"...


IMHO to jest największy problem tej branży. Już na studiach jesteśmy przeciwko sobie nastawiani. I to później przekłada się na relacje w pracy. Jak ktoś przez pięć lat słyszy, że architekt to tylko do rysowania się nadaje a konstruktor to taki kalkulator, który za wszelką cenę chce zrujnować wizję architekta, to nic dziwnego, że późniejsza "współpraca" sprowadza się do ciągłej walki zamiast współpracy.

kozi napisał:
Ale nie oszukujmy się, na naszych studiach nie uczy się lotnego myślenia, nie ma twórczego myślenia, brak własnej inicjatywy.


Tak źle jest na PK?

kozi napisał:
Powiem szczerze, że im jest łatwiej nauczyć się ql^2/8 niż nam projektowania poprawnych proporcji i wyczucia przestrzennego. ( nie ujmując nikomu, obiektywny fakt po przeanalizowaniu programów studiów)
My mamy tę formę tak zaprojektować, żeby się nie posypała. I to jest nasze zadanie i na tym powinniśmy się skupić, a nie walczyć o to żebyśmy dostali uprawnienia do architektury.


Myślę, że żaden konstruktor nie chce pełnych uprawnień architektonicznych. Ja osobiście nie poradziłbym sobie z projektem jakiegoś hotelu czy centrum handlowego takiego jak np. Złote Tarasy. Uważam jednak, że ja jak i wielu innych konstruktorów dało by radę zaprojektować dom jednorodzinny albo hale magazynową, która często jest po prostu stalowym klockiem. Dałbym radę tym bardziej, że przecież zdobycie uprawnień musiało by być poprzedzone odpowiednią praktyką. Więc nie musisz się martwić tym, że za projektowanie brali by się ludzie, którzy ledwo studia skończyli i żadnej praktyki nie mają.

kozi napisał:
Ilu jest sławnych Konstruktorów Architektów??,
A ilu jest Architektów konstruktorów którzy się liczą na światowej arenie - Calatravam, Zaha Hadid?


Konstruktor nigdy nie będzie sławny. Tak już jest zbudowany ten świat, że cała sława przypada architektowi. Nie można się temu dziwić bo przecież pracę architekta każdy szary obywatel jest w stanie ocenić. A o pracy konstruktora robi się głośno dopiero jak się coś zawali.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tom3k
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 757
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 76 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 11:22, 31 Sie 2009    Temat postu:

Cytat:
Pomimo mojego małego stażu w branży nie spotkałem się z inżynierem, który szanowałby architekta.

Witaj Kozi. Chciałbym żebyś poznał (przynajmnie na forum) osobę, która szanuje architektów, podobnie z resztą jak szanuje innych uczestników procesu budowlanego. Mam tu siebie na myśli.
Być może na WIL'u panuje specyficzny stosunek do architektów, ale nie odzwierciedla to sytuacji na uczelniach w całej Polsce.
Nie przypominam sobie aby na Politechnice Poznańskiej któryś z wykładowców wyśmiewał architektów, a tym bardziej używał epitetów cyt.: "pacany, kołki..."
Reasumując, nie jestem uprzedzony do architektów. Każdy fachowiec w swojej branży zasługuje na szacunek.

Cytat:
Powiem szczerze, że im jest łatwiej nauczyć się ql^2/8 niż nam projektowania poprawnych proporcji i wyczucia przestrzennego

Zapewne chodziło Tobie w tym stwierdzeniu o porównanie planów rozszerzenia architektom zakresu uprawnień do projektowania prostych konstrukcji i naszej kontrpropozycji poszerzenia uprawnień konstruktorom do projektowania w ograniczonym zakresie w specjalności architektoniczno-budowlanej. (jeśli błędnie zrozumiałem twoją wypowiedź w kontekście wcześniejszych postów to przepraszam)
A propos powyższej tezy mam odmienne doświadczenia i opinię.
Po ukończenie policealnego studium i zdobyciu tytułu technika architekta, przez kilka lat pracowałem na stanowisku asystenta architekta. Projektowałem budynki mieszkalne jednorodzinne, garaże, budynki gospodarcze i magazynowe- w branży architektonicznej. W czasie studiów na Politechnice Poznańskiej pracowałem jako asystent konstruktora, a następnie po zdobyciu uprawnień budowlanych jako konstruktor. Dlatego zapoznałem się z problematyką projektowania małych budynków zarówno od strony architektonicznej, jak i konstrukcyjnej.
Zakres odpowiedzialności architekta projektującego budynki mieszkalne jednorodzinne jest mniejszy niż odpowiedzialność konstruktora wykonującego projekt konstrukcyjno-budowlany dla podobnego obiektu. Do projektowania w specjalności architektonicznej w przypadku małych obiektów budowlanych (które wymieniłem wcześniej) potrzebne są mniejsze kwalifikacje zawodowe niż w branży konstrukcyjnej a tym samym krótszy potrzebny czas do ich przyswojenia. Dlatego nie mogę zgodzić się z tezą Kozi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tom3k dnia Pon 12:32, 31 Sie 2009, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kozi
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:34, 31 Sie 2009    Temat postu:

Om3k napisał:
Chciałbym żebyś poznał (przynajmnie na forum) osobę, która szanuje architektów, podobnie z resztą jak szanuje innych uczestników procesu budowlanego.


Miło mi, że są tacy ludzie. Sam również szanuję Architeków, bo pomimo swoich mankamentów, tworzą ikony, które później towarzyszą nam całe życie.
Jednakże prawda jest brutalna, nie szanujemy się nawzajem. Czujemy się niedocenieni, źle opłacani, społeczeństwo nie wie jaka odpowiedzialność na nas spoczywa itd. Taka już nasza rola i musimy się z tym pogodzić, jesteśmy podwykonawcami.

Co do uprawnień architektonicznych ( nie wiem czy się tak da) zaprojektujmy domek i halę, i zatrudnijmy architekta który klepnie pieczątkę, da się tak???

Co do studiów. Uczy się ludzi podstawowych zagadnień, słup, płyta podciąg, więźba płatwiowo kleszczowa, belka sprężona jedno przęsłowa, dwie kratownice stalowe. Za dużo czasu poświęca się na zagadnienia około budowlane - ekonomika, rachunek prawdopodobieństwa, metody komputerowe, metody numeryczne, informatykę. Nie zmusza się studentów to wymyślania ustrojów wymyślnych ustrojów konstrukcyjnych, które mogłyby być ikonami tak jak np.: obiekty Calatravy.

Wiem, że wszyscy muszą mieć prace na uczelni, ale kto dziś projektuje wykorzystując Laplace'jany - w obliczeniach ręcznych?

Co do sławnych konstruktorów najprostszy przykład - Arup. Pierwsze wieżowce świata, a teraz biuro z oddziałami na całym świecie robi największe inwestycje - obiekty olimpijskie Pekin 2008, Swiss Re w Londynie no i nasze Złote Tarasy.

Pomimo iż Architekt jest twórcą da się o nich słyszeć jako o KONSTRUKTORACH.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kozi dnia Pon 11:38, 31 Sie 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Konstruktor budowlany Strona Główna -> Ostrzeżenia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin