Konstruktor budowlany

ynio

nic nie zostało stwierdzone
do zmian architektury potrzebna zgoda pierwotnego proj. do konstrukcji już nie.

kamyczek

Oczywiście jednoznacznie nic nie zostało stwierdzone, gdyby wszystko było oczywiste nie byłoby tej dyskusji. Jednak podczas niej pojawiło się kilka odniesień od artykułów i opinii które stwierdzają, że autorowi projektu konstrukcji przysługują prawa autorskie. @ynio Jedynie Ty stwierdzasz bez wahania, że:

ynio

Ja zawsze robię projekt zamienny do optymalizacji to po co mam pytać proj. pierwotnego?
Iwestor może takiego oponenta pierwotnego postraszyć procesem o naciaganie go na zbędne koszty.

proszę zauważyć że stanowisko PINB pokrywa się z moim wcześniej głoszonym.

A w polskim sądzie można wszystko wygrać lub przegrać bez względu na panujące prawo

kamyczek

Stanowisko PINB dotyczy Prawa Budowlanego a nie odnosi się do Prawa Autorskiego, co zresztą PINB w swoim piśmie wyraźnie zaznacza.

Pytasz się dlaczego, robiąc projekt zamienny do optymalizacji, pytać projektanta pierwotnego? Bo optymalizacja polega na zmianie tego co on zaprojektował, a on posiada to tego prawa autorskie, i zawsze może Ci zarzucić naruszenie tych praw.

ynio

Ja nie zmieniam jego projektu tylko wywalam do kosza. Robie nowy od podstaw

kamyczek

I rozumiem, że występujesz o nowe pozwolenie na budowę z Twoim nowym projektem. Jeśli tak to OK. Tutaj rozmawialiśmy o sytuacji w której kwalifikujemy zmianę jako nieistotną. A wyrzucenie projektu do kosza trudno nazwać zmianą nieistotną, to jest przecież całkowita zmiana konstrukcji.

asthral

kamyczek - nie może wystąpić o nowe pozwolenie, raczej chodziło ci o decyzję zamienną do pozwolenia. A wg. mojego starostwa takowej nie wydadzą bo nie ma podstaw prawnych. Tak na prawde, to prawa autorskie, jak juz podkreślałem, są dla mnie rzeczą drugorzedną, jak chce zmieniać niech zmienia, ale żeby to potem on odpowiadał za zmiany a nie ja.

kamyczek

Tak, chodziło mi o zmianę pozwolenia, a nie o nowe pozwolenie.

Poza tym, jeśli sytuacja wygląda w ten sposób: w kwalifikacji o istotności odstępstwa autor projektu zamiennego stwierdza, że to malutka nieistotna zmiana, wiec nie trzeba zmiany decyzji o pozwoleniu na budowę. Natomiast jeśli już chodzi o prawa autorskie, to uważa zmiana jest całkowita, wszystko od nowa, poprzedni projekt jest w koszu. Czy nie brakuje Wam w takim podejściu konsekwencji?

A jeśli o Starostwo, to jeśli projektant jest konsekwentny, wyrzuca poprzedni projekt do kosza, robi nowy od nowa, ale kwalifikuje tą zmianę jako istotną, to wtedy starostwo musi wydać decyzję o zmianie pozwolenia, właśnie na podstawie zakwalifikowania odstępstwa jako istotne.

senmil

Małe wtrącenie. Z tego co wiem to projekt budowlany czyli "utwór" jest traktowany jako całość w kontekście praw autorskich i wg mnie zawsze powinna być zgoda pierwotnego projektanta (nie ważne jakiej branży). Nawet dla czystego sumienia. Wiem też doskonale jak wygląda praktyka. Może ktoś napisze do Inżyniera budownictwa w tej sprawie - może niech odpowiedzą na to pytanie na łamach pisma skoro pojawia się aż tyle wątpliwości i dyskusja tutaj zamiast rozwiązywać problem coraz bardziej go pogłębia.

ynio

projekt zamienny do odbioru , a nie do zmiany warumków pozwolenia!!!

Pitolicie o prawie autorskim a tu budować trzeba bo terminy gonią Smile

Prawa autorskie w zakresie architekury to jakiś chory utwór obowiązują do czasu odbioru, potem każdy może zmieniać co chce.

senmil

kamyczek

Być może w tym wątku pojawiają się pewne nieporozumienia, bo mówimy o różnych rzeczach. Uporządkujmy.
Wątek jest zatytułowany: "Zmiana konstrukcji w zatwierdzonym projekcie budowlanym". domyślam się, że obiekt nie został odebrany. Jest tylko wydana decyzja o powolnieniu, budowa się jeszcze nie rozpoczęła, albo jest to początek budowy. Na tym etapie inwestor chce zoptymalizować pewne rozwiązania i zleca zmiany w projekcie konstrukcji innemu projektantowi.
W takim przypadku, wg mnie, projektant wprowadzający zmiany, chcąc być w porządku zarówno w stosunku do prawa budowlanego jak i prawa autorskiego ma dwie możliwości:
1. Uzyskuje zgodę projektanta pierwotnego na zmiany, kwalifikuje odstępstwo jako nieistotne, załącza rysunki zmian do dokumentacji budowy, bierze odpowiedzialność za swój projekt
2. Nie uzyskuje zgody projektanta pierwotnego, wtedy robi projekt konstrukcji od nowa, kwalifikuje zmiany jako istotne, występuje do Starostwa o zmianę pozwolenia na budowę. (W typ przypadku nie martwi się o prawa autorskie, bo od początku tzn. już od projektu budowlanego jest autorem konstrukcji).
@asthral W Twoim przypadku występuje scenariusz nr 1. Piszesz, że zgadzasz się na zmiany w Twoim projekcie budowlanym, więc nowy projektant kwalifikuje zmianę jako nieistotną, dostarcza projekt i bierze za niego odpowiedzialność.

asthral

kamyczek, chyba to dobrze podsumował. Chociaż nie wiem czy przejdzie to w starostwie jako projekt zamienny, u nas z tego co mi mówili, nie przeszłoby..... i tu dalej nie wiem co

kamyczek

A jeśli idziemy opcją nr 1, tj. ze zgodą projektanta pierwotnego czyli Twoją i kwalifikujemy zmiany jako nieistotne to projekt zamienny załączony jest tylko do dokumentacji budowy. w Starostwie ten projekt nigdy się nie znajdzie, wiec nie ma problemu, że coś nie przejdzie.
Jeżeli jednak projektant zakwalifikowałby zmiany jako istotne, to Starostwo musi wydać nową decyzję, bo to projektant kwalifikuje zmiany a nie urzędnik.